Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
1880 tê liniê podzia³u dodatkowo uwy-
pukli³a wprowadzona przez Rosjê ochronna bariera celna, za któr± prosperowa³o
dawne Królestwo Kongresowe. Na przestrzeni trzech dziesiêcioleci poprzedzaj±-
cych wybuch I wojny ¶wiatowej manufaktury polskie odgrywa³y wybitn± rolê
w gospodarce ca³ego cesarstwa rosyjskiego. Sieæ kolei szybko siê rozbudowywa-
³a. Kwit³a mechanizacja. Skupiska przemys³u przeobra¿a³y krajobraz poszczegól-
nych obszarów geograficznych. Kapita³ inwestycyjny stawa³ siê dostêpny dziêki
spadkowi dochodów z rolnictwa. Przedsiêbiorstwa prywatne by³y wch³aniane przez
publiczne spó³ki akcyjne. Ma³e fabryczki ³±czono w wiêksze kompleksy. Chocia¿
prywatne rolnictwo i drobne przedsiêbiorstwa produkuj±ce na niewielk± skalê nadal
przewa¿a³y w ogólnym systemie gospodarki, w 1913 r. sektor przemys³owy osi±g-
n±³ szczyt wydajno¶ci.
W fazie trzeciej, obejmuj±cej okres miêdzywojenny, w³adze pañstwowe nowo
powsta³ej niepodleg³ej Rzeczypospolitej prowadzi³y trudn± walkê o po³±czenie
trzech odrêbnych systemów przemys³owych w jedn± zintegrowan± ca³o¶æ i - dys-
' I. Pietrzak-Pawlikowska, Uprzemys³owienie ziem polskich na tle europejskim, w: Pamiêtnik
X Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich w Lublinie 17-21 wrze¶nia 1968 r.: Referaty, War-
szawa 1968, s. 313-333.
(Patrz przyp. 2, rozdz. I, s. 514; przyp. t³um.).
651
Tom II. l. Polska zniszczona i odbudowana (1795-1945)
pomijaæ wyra¼nie niewystarczaj±cymi zasobami - o zbudowanie skutecznie dzia-
³aj±cej infrastruktury. Ich niepewnym krokom brutalny kres po³o¿y³a II wojna
¶wiatowa, a po jej zakoñczeniu okaza³o siê, ¿e - podobnie jak w innych dziedzi-
nach ¿ycia w Polsce - trzeba wszystko zaczynaæ od samego pocz±tku.
Pierwsze uprzemys³owienie Polski sta³o siê inspiracj± dla wielu teoretycz-
nych rozwa¿añ na temat gospodarki, zw³aszcza w odmianie marksistowskiej. Pra-
ca Ró¿y Luksemburg Promyszlennoje razwitije Polszi (Rozwój przemys³owy Pol-
ski), wydana w Petersburgu w 1899 r., dostarczy³a teoretycznych argumentów, na
których przez pierwsze 40 lat istnienia polski ruch komunistyczny opiera³ swoj±
strategiê. Wed³ug Ró¿y Luksemburg, przemys³ polski tworzy³ integraln± czê¶æ
gospodarki rosyjskiej i jako taki by³ podstaw± j ej nadziei na to, ¿e Rosja we¼mie
udzia³ w nadchodz±cej rewolucji proletariatu Niemiec i zachodniej Europy. Na tej
samej podstawie Ró¿a Luksemburg utrzymywa³a tak¿e, ¿e niepodleg³o¶æ Polski
bêdzie krokiem wstecz, którego jedynym skutkiem musi siê okazaæ zaprzepasz-
czenie perspektyw na postêp Rosji i Europy w ogóle. (Niew±tpliwie w³a¶nie z tej
przyczyny carski cenzor da³ swoje placet na wydanie tej pracy)2. Oskar Lange
(1904-65), pierwszy przedstawiciel Polski w Organizacji Narodów Zjednoczo-
nych, którego Ekonomia polityczna ukaza³a siê w 1959 r., interesowa³ siê bardziej
typologi± uprzemys³owienia. Wed³ug jego interpretacji, przemys³ polski wykazy-
wa³ cechy charakterystyczne dla typu „kapitalistycznego" i „socjalistycznego",
brak mu by³o natomiast cech typu „narodowo-rewolucyjnego"3.
Modele niemarksistowskie okazuj± siê jednak równie nieprzydatne. Tak na
przyk³ad teoriê wzrostu ekonomicznego Rostowa mo¿na zastosowaæ do opisu hi-
storii Królestwa Kongresowego; mog³aby ona wskazywaæ na to, ¿e przemiana
„tradycyjnego spo³eczeñstwa" postêpowa³a w sposób kapry¶ny na przestrzeni ca³e-
go XIX wieku i ¿e najistotniejszy etap przemys³owego „startu" nast±pi³ w ostatnich
trzech dziesiêcioleciach przed wybuchem I wojny ¶wiatowej. (Patrz Mapa 4)4. Na-
tomiast teoria ta nie wyja¶nia wcale sztucznych zak³óceñ i nag³ych odmian fortu-
ny, które charakteryzowa³y historiê gospodarcz± Polski na przestrzeni d³ugich
okresów - podczas wojen napoleoñskich, w po³owie XIX wieku i ponownie w la-
tach 1915-45. Mo¿na podejrzewaæ, ¿e polityka miêdzynarodowa mia³a tu wiêk-
sze znaczenie ni¿ czynniki czysto wewnêtrzne.
G³ówny zarzut przeciwko przydatno¶ci wszystkich tego rodzaju modeli teo-
retycznych dotyczy jednak w±tpliwej warto¶ci za³o¿enia, ¿e polska gospodarka
ma za sob± jak±¶ ci±g³± historiê i ¿e mo¿na j± badaæ i analizowaæ jako spójny
przedmiot. W rzeczywisto¶ci dzisiejsza gospodarka Polski nie jest produktem koñ-
cowym d³ugiego procesu organicznego rozwoju
|
WÄ…tki
|