21...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
W pierwszym rzêdzie (a) uwidoczniono, jak ka¿da reakcja jest skojarzona z innym bod¼cem eksteroceptywnym. Ryc. 21. Schemat ró¿nych mo¿liwych organizacji sygna³ów i reakcji Wraz z postêpami uczenia siê reakcja staje siê sygna³em do nastêpnego ruchu (R1S2 , R2S3 itd.). Mo¿na zreszt± upro¶ciæ symbolikê i zaznaczaæ jedynie te reakcje, które wzajemnie siê zazêbiaj±, tworz±c coraz obszerniejsze jednostki kontrolowane wewnêtrznie i tylko od czasu do czasu odwo³uj±ce siê dodatkowo do kontroli eksteroceptywnej (np. R4 jest kontrolowane przez R3 i S4). Pos³u¿enie siê sekwencj± reakcji pozwala badanemu zmniejszyæ liczbê bod¼ców niezbêdnych do regulacji ruchu i stanowi wa¿ny czynnik zwiêkszania prêdko¶ci. W psychologii zwierz±t rola ró¿nych sposobów percepcji zosta³a ujawniona w uczeniu siê labiryntów. W miarê jak deficyt lub deficyty sensoryczne dotycz± wiêkszej liczby zmys³ów, uczenie siê staje siê coraz bardziej utrudnione. G³uche i ¶lepe szczury ucz± siê wolniej ni¿ tylko ¶lepe, a te ostatnie nawet po wielu próbach pozostaj± poni¿ej poziomu pe³nych osi±gniêæ, uzyskiwanych bardzo szybko przez szczury ca³kowicie sprawne s³uchowo i wzrokowo (Honzik, 1936, cyt za: Gagne, Fleishman, 1959). Eksperyment ten wskazuje w ka¿dym razie na niewystarczalno¶æ samej kontroli kinestetycznej w powstawaniu nawyku motorycznego. De Montpellier (1935) zaproponowa³ hipotezê zak³adaj±c± udzia³ mechanizmów sensoryczno-motorycznych przy wyja¶nianiu przekszta³ceñ reakcji w przebiegu uczenia siê. Prosi³ on osoby badane, aby palcami lub o³ówkiem obwodzi³y drogê biegn±c± przez pewn± liczbê punktów. Wzrok, który na pocz±tku odgrywa³ rolê zasadnicz±, poniewa¿ „spojrzenie poprzedza³o reakcjê", stawa³ siê coraz mniej wa¿ny, bo oko wpatrywa³o siê ju¿ tylko w jeden punkt kartki. 438 Dominuj±cemu wp³ywowi wzroku towarzyszy³a troska o dok³adne odtworzenie modelu, co zapobiega³o jakiejkolwiek modyfikacji ruchu. Pojawienie siê kontroli proprioceptywnej stopniowo eliminowa³o ten wp³yw hamuj±cy i poci±ga³o za sob± wyst±pienie prostszych reakcji (mniej kanciastych), bardziej zreszt± oszczêdnych z punktu widzenia wydatkowanej energii. B) Procesy intelektualne. — Ewolucja zwi±zków sensoryczno-motorycznych w kierunku formy, jak± przybior± pod koniec procesu uczenia siê, przejawia siê w usi³owaniu nadania organizacji, której podstawê stanowi± prawdopodobnie czynniki natury intelektualnej. Kategoryzacji, w której Bruner (1958) dostrzega³ zasadniczy mechanizm percepcji, odpowiada³by tu schemat sensoryczno-motoryczny ukierunkowuj±cy przebieg czynno¶ci i zmieniaj±cy siê zale¿nie od uzyskiwanych rezultatów. Van der Veldt (1928) jeden z pierwszych uczyni³ wzmiankê o udziale i przekszta³caniu siê tych schematów w trakcie uczenia siê, które polega³o na przek³adaniu sylab jakiego¶ s³owa na rozk³ad maskowanych lampek na klawiaturze. „Schemat przewodni", najpierw o charakterze „wzrokowym i intelektualnym", wzbogacany stopniowo o elementy kinestetyczne, traci sw± warto¶æ modelow±, aby przybraæ warto¶æ symbolu („schemat-etykieta"). W koñcu schemat w ogóle znika, a wówczas s³owo — zgodnie z okre¶leniem Guillaume'a (1947) — nabiera warto¶ci motorycznej. Bardziej pog³êbione badania procesów intelektualnych wchodz±cych w grê w trakcie uczenia siê przeprowadzi³ Vince (1953). Sygna³ami by³y ko³a pokazywane w w±skim okienku, pozwalaj±cym zobaczyæ tylko jedno ko³o. Ko³a te by³y rozmieszczone na kartce wed³ug modelu przedstawionego na ryc. 22. Ryc. 22. Model prezentacji sygna³ów w eksperymencie Vince'a (1953) Ryc. 23. Trzy stadia reakcji w eksperymencie Vince'a (1953) Za pomoc± o³ówka, który dotyka³ kartki zawsze na poziomie otworu okiennego, osoba badana musia³a przekre¶laæ kolejne ukazuj±ce siê ko³a. Opieraj±c siê na kszta³cie reakcji (ryc. 23), mo¿na wyró¿niæ trzy stadia w uczeniu siê: a) stadium oczekiwania: badany oczekuje pojawienia siê ko³a, aby przemie¶ciæ o³ówek; temu stadium odpowiada zapis schodkowy; 439 b) stadium przewidywania: osoba badana, dostrzeg³szy sekwencje biegn±ce w tym samym kierunku, mo¿e przygotowywaæ swoje reakcje, ale gdy kierunek siê zmienia, pope³nia ona b³êdy, odpowiadaj±ce „dziobom" w zapisie; c) stadium antycypacji zmiany kierunku: badany zrozumia³ organizacjê serii. Na pocz±tku badania proszono uczestnicz±ce w nim osoby o naszkicowanie, w jaki sposób wyobra¿aj± sobie rozmieszczenie kó³. Po³owa tych rysunków wykazywa³a zniekszta³cenia, które odpowiadaj± na ogó³ anomaliom, jakie mo¿na zaobserwowaæ w zapisie reakcji. Rysunek mo¿na wiêc wyja¶niaæ nie tylko obiektywn± organizacj± punktów, ale tak¿e rodzajem reakcji: by³ wiêc on (tzn. rysunek) wynikiem kombinacji informacji wzrokowych i proprioceptywnych. Jak to ju¿ zauwa¿y³ de Montpellier (1935), istniej± z³o¿one interakcje miêdzy rysunkiem i reakcjami. Na rolê reakcji zwrócono po¶rednio uwagê, prosz±c badanych, aby ¶ledzili tylko nastêpowanie po sobie kó³, bez wykonywania jakiejkolwiek reakcji manualnej. Znika³y w tym przypadku zniekszta³cenia odpowiedzi, aby ponownie wyst±piæ u tych osób badanych, które poproszono, aby w my¶li po³±czy³y ko³a lini±. Vince zaobserwowa³ typowe ró¿nice w sposobie podej¶cia do tej próby. Badani, którzy wykazali najwiêksze postêpy, skupiali siê na zadaniu i modyfikowali stosowan± przez siebie strategiê w zale¿no¶ci od doznawanych pora¿ek, aby w ten sposób polepszyæ swoje wyniki. Podobnie Ombredane (1955) wysun±³ hipotezê w odniesieniu do uczenia siê labiryntu, ¿e rozró¿nienie prawid³owych i nieprawid³owych uliczek u³atwia³a plastyczno¶æ schematu stanowi±cego podstawê konstrukcji tego labiryntu. Badani, którzy osi±gali z³e wyniki w badaniu Vince'a, to tacy, którzy albo nie formu³owali problemu — oczekuj±c rozwi±zania intuicyjnego, albo te¿ stawiali zagadnienie w sposób nieprawid³owy — widz±c w nim np. kwestiê szybko¶ci reakcji. Miêdzy intelektualnymi i motorycznymi aspektami okre¶lonej czynno¶ci istniej± zatem z³o¿one relacje: reakcje i stanowi±cy ich podstawê schemat dzia³ania s± wzajemnie od siebie zale¿ne. Aktywno¶æ umys³owa jest w tym sensie zwi±zana z aktywno¶ci± ruchow±, ¿e rozwój tej pierwszej zale¿y od istoty tej drugiej; 440 organizacja sekwencji bod¼ców bêdzie siê zatem zmienia³a w zale¿no¶ci od wykonanych wcze¶niej reakcji
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. SkÅ‚adam siÄ™ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ… gównianego szaleÅ„stwa.