W zupe�no�ci si� zgadzam z Leibnizem, Whiteheadem, Hartshorne'em i Griffinem, �e tylko byty zwane z�o�onymi jednostkami (tzn...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
holony) maj� charakterystyczne wn�trza. Holony r�ni� si� od zwyk�ych stos�w lub zbior�w tym, �e stanowi� rzeczywist� ca�o�� (maj� mo�liwy do zidentyfikowania wzorzec, odr�bno��, spos�b funkcjonowania itd.). Do indywidualnych holon�w zaliczaj� si� kwarki, elektrony, atomy, kom�rki, organizmy itd. (jak wida� na ii. 5), a ich wn�trza obejmuj� chwytanie, pop�d, pobudliwo��, doznanie, tropizm, percepcj�, impuls, obraz itd. (ii. 5). Natomiast stosy s� holonami zrzuconymi razem w przypadkowy spos�b (np. kupa piachu). Holony, w przeciwie�stwie do stos�w, maj� odr�bno�� i wn�trza (ka�da ca�o�� jest cz�ci�, a wi�c ka�dy holon ma wn�trze i przejaw zewn�trzny). Holon spo�eczny stanowi przypadek po�redni; jest czym� wi�cej ni� stosem, poniewa� jego jednostki po��czone s� wzorcami wzajemnej wymiany, ale jest czym� mniej ni� indywidualny holon, je�li chodzi o precyzj� funkcjonowania: holony spo�eczne na �adnym etapie swojego rozwoju nie maj� lokum samo�wiadomo�ci (podczas gdy indywidualne holony wy�szego poziomu maj� wn�trza, kt�re staj� si� coraz bardziej �wiadome, tak i� na poziomie z�o�onych jednostek ludzkich samo�wiadomo�� mo�e wyst�powa� w jednostkach, ale nie w spo�ecze�stwach. Dwie g�rne �wiartki s� holonami indywidualnymi, dwie ni�sze s� holonami spo�ecznymi. Obszerne om�wienie z�o�onych jednostek � zob. Eksplozja �wiadomo�ci i Sex, Ecology, Spi�tuality, wyd. II). To proste rozr�nienie (holony maj� wn�trza, a stosy � nie, wyj�wszy holony, kt�re mog� znajdowa� si� w stosach) w po��czeniu ze zrozumieniem, �e �wn�trze" oznacza tylko odpowiednik przejawu zewn�trznego (nie oznacza uczu�, duszy, samo�wiadomo�ci itd. � kt�re s� rodzajami wn�trz), bardzo przyczynia si� do tego, �e paninterioryzm staje si� �atwiej- szy do przyj�cia. Powszechny pogl�d panpsychizmu (ale nie Whiteheada i Griffina) m�wi, �e tak�e ska�y maj� uczucia, a nawet dusze, lecz tego nie da si� obroni� (w istocie jest to wierzenie z magiczno-animistycznego poziomu rozwoju, a nie z poziomu niedualnego). Ska�y jako stosy nie maj� wn�trz (istnieje �rodek ska�y, ale sk�ada si� on tylko z wi�kszej ilo�ci przejaw�w zewn�trznych). Zawieraj� wprawdzie atomy, kt�re s� holonami, a te holony maj� wn�trza jednego z najni�szych rodzaj�w (tendencje i wzorce, kt�re trwaj� w czasie), ale ska�a w �adnym razie nie ma �uczu�", nie m�wi�c ju� o duszy. (Ska�a jest manifestacj� ducha, lecz sama nie ma duszy). Zar�wno wn�trza, jak i przejawy zewn�trzne rozwijaj� si� lub wsp�-ewoluuj�; w obu liniach wyst�puje emergencja, wprowadzaj�ca na ka�dym etapie pewien stopie� nowo�ci lub kreatywno�ci (fizykali�ci nazywaj� j� �niewyja�nion�", a integrali�ci nazywaj� �Erosem"). Wielu fizykalist�w (od Dennetta do Alwyna Scotta) przystaje na ewolucj� emergentn�, ale pr�buj� dowie��, �e wewn�trzna �wiadomo�� wybucha na najwy�szym poziomie zewn�trznego rozwoju (poniewa� s�dz�, �e tylko przejawy zewn�trzne s� rzeczywiste, a teza, i� ��wiadomo�� wybucha na szczycie", jest z ich strony ust�pstwem na rzecz g��bokiej intuicji, �e �wiadomo�� istnieje � co nast�pnie wyja�niaj� jako �jedynie" funkcjonalne, przypadkowe zej�cie si� z�o�onych przejaw�w zewn�trznych lub � rzadziej � jako dualizm). Jak uj�� to Eccles: �Tak jak w biologii przejawiaj� si� nowe, emergentne w�a�ciwo�ci materii, tak samo na najwy�szym poziomie zorganizowanej z�o�ono�ci kory m�zgowej pojawia si� nowa jako��, mianowicie w�a�ciwo�� bycia zwi�zanym ze �wiadomym do�wiadczeniem". Ale Lewa strona nie jest wy�szym poziomem strony Prawej, lecz jest wn�- trzem Prawej na ka�dym poziomie, a obie schodz� a� do samego do�u (zob. Sex, Ecology, Spi�tuality, wyd. II, rozdz. 4 oraz �An Integral Theory of Consciousness"). Nagel ma zupe�n� racj�, �e podmiot, kt�ry ma punkt widzenia, nie mo�e powsta� z przedmiot�w zewn�trznych, kt�re go nie maj�. (Griffin nazywa to �b��dem kategorii emergencji", kt�rego unikam, zauwa�aj�c, �e wn�trza i przejawy zewn�trzne powstaj� wsp�zale�nie). Z drugiej strony, m�wi Nagel, �je�li kto� zajdzie zbyt daleko w d� drzewa filogenetycznego, traci wiar� w to, �e w og�le istnieje jakie� do�wiadczenie". Ca�kiem s�usznie i w�a�nie dlatego nie sprowadzam do�wiadczenia (czyli uczu� lub duszy, lub jakiegokolwiek konkretnego ro- dzaju wn�trza) a� do samego do�u; jedynie twierdz�, �e tam, gdzie s� przejawy zewn�trzne, tam s� wn�trza, a je�li chodzi o wn�trza ni�szych poziom�w, nie s�dz�, �eby�my naprawd� mogli powiedzie�, �co w nich jest". Nie mog� wykaza�, co w nich jest, z tego samego powodu, z jakiego fizykali�ci nie mog� tego zanegowa�. Nawiasem m�wi�c, Dennett uwa�a, �e wraz z amebami pojawia si� pewnego rodzaju czucie. Jestem got�w si� z tym zgodzi�, nie dlatego, �e nie mam jasno�ci co do ni�szych poziom�w, lecz dlatego, �e kiedy dochodzimy do poziomu atom�w i cz�stek elementarnych, matematyczne formu�y mechaniki kwantowej staj� si� o wiele bardziej tajemnicze, ni� mo�na sobie wyobrazi�, a w�r�d wi�kszo�ci fizyk�w nie ma zgodno�ci, co one oznaczaj�. Moim zdaniem atomy maj� wn�trza, ale nie b�d� broni� tego pogl�du za wszelk� cen�, poniewa� na tym poziomie wszech�wiat staje si� zbyt niejasny, oraz dlatego, �e prawdziw� relacj� wn�trz i przejaw�w zewn�trznych ustala si� w obszarach transracjonalnych, a nie przed-racjonalnych. Ludzie mog� pozna� obszary transracjonalne bezpo�rednio i natychmiast, natomiast obszary subatomowe poznajemy, je�li w og�le, tylko przy pomocy zawi�ych formu� matematycznych, kt�re nadal nie s� do ko�ca ustalone. 2
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.