Misjonarz jest bratem wszystkich, bo ma w sobie ducha Ko�cio�a, jego otwarto�� i zainteresowanie dla wszystkich narod�w i ludzi, zw�aszcza dla najmniejszych i najubo�szych...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.

W ten spos�b przekracza granice i podzia�y rasowe, kastowe czy ideologiczne. Jest znakiem mi�o�ci Bo�ej w �wiecie, kt�ra nie wyklucza ani nie wyr�nia nikogo. Wreszcie, tak jak Chrystus, winien on mi�owa� Ko�ci�: "Chrystus umi�owa� Ko�ci� i wyda� za niego samego siebie" (Ef 5, 25). Mi�o�� ta, posuni�ta a� do oddania �ycia, stanowi dla niego punkt odniesienia. Tylko g��boka mi�o�� do Ko�cio�a mo�e podtrzyma� gorliwo�� misjonarza; jego codzienna udr�ka - jak pisze �wi�ty Pawe� - wyp�ywa "z troski o wszystkie Ko�cio�y" (2 Kor 11, 28). W �yciu ka�dego misjonarza wierno�� wobec Chrystusa nie mo�e by� oddzielona od wierno�ci wobec Ko�cio�a (*173). Prawdziwy misjonarz to �wi�ty 90. Powo�anie misyjne ze swej natury wyp�ywa z powo�ania do �wi�to�ci. Ka�dy misjonarz jest autentyczny jedynie w�wczas, gdy wchodzi na drog� �wi�to�ci: "�wi�to�� jest podstawow� przes�ank� i niezb�dnym warunkiem do tego, aby Ko�ci� m�g� realizowa� swoj� zbawcz� misj�" (*174). Powszechne powo�anie do �wi�to�ci jest �ci�le zwi�zane z powszechnym powo�aniem do dzia�alno�ci misyjnej: ka�dy wierny powo�any jest do �wi�to�ci i do dzia�alno�ci misyjnej. Takie by�o �yczenie Soboru, kt�ry "pragnie gor�co o�wieci� wszystkich ludzi blaskiem Chrystusa ja�niej�cym na obliczu Ko�cio�a, g�osz�c Ewangeli� wszelkiemu stworzeniu" (*175). Duchowo�� misyjna Ko�cio�a prowadzi do �wi�to�ci. Nowy impuls do rozwoju misji ad gentes wymaga �wi�tych misjonarzy. Nie wystarczy odnawia� metody duszpasterskie, ani lepiej organizowa� i koordynowa� instytucje ko�cielne, ani te� studiowa� z wi�ksz� przenikliwo�ci� biblijne i teologiczne podstawy wiary: trzeba wzbudzi� nowy "zapa� �wi�to�ci" w�r�d misjonarzy i w ca�ej wsp�lnocie chrze�cija�skiej, szczeg�lnie w�r�d tych, kt�rzy s� najbli�szymi wsp�pracownikami misjonarzy (*176). Pomy�lmy, drodzy Bracia i Siostry, o zapale misyjnym pierwszych wsp�lnot chrze�cija�skich. Pomimo �wczesnego ub�stwa �rodk�w transportu i komunikacji, g�oszenie Ewangelii dotar�o w kr�tkim czasie do kra�c�w ziemi. A chodzi�o o religi� za�o�on� przez Syna Cz�owieczego, kt�ry umar� na Krzy�u, zgorszenie dla �yd�w, a g�upstwo dla pogan! (por. 1 Kor 1, 23). U podstaw takiego dynamizmu misyjnego by�a �wi�to�� pierwszych chrze�cijan i pierwszych wsp�lnot. 91. Zwracam si� zatem do ochrzczonych z m�odych wsp�lnot i m�odych Ko�cio��w. Wy jeste�cie dzi� nadziej� naszego Ko�cio�a, kt�ry ma dwa tysi�ce lat. Jako m�odzi w wierze winni�cie jak pierwsi chrze�cijanie promieniowa� entuzjazmem, odwag� w wielkodusznym oddaniu Bogu i bli�niemu. Jednym s�owem, winni�cie kroczy� drog� �wi�to�ci. Tylko w ten spos�b b�dziecie mogli by� znakiem Boga w �wiecie i prze�ywa� na nowo w waszych krajach misyjn� epopej� Ko�cio�a pierwotnego. W ten spos�b staniecie si� zaczynem ducha misyjnego dla starszych Ko�cio��w. Ze swej strony misjonarze winni rozmy�la� o potrzebie �wi�to�ci, kt�rej wymaga od nich dar powo�ania i z dnia na dzie� odnawia� si� duchem w swoim umy�le, a tak�e stale doskonali� sw� formacj� doktrynaln� i duszpastersk�. Misjonarz winien by� cz�owiekiem modlitwy kontemplacyjnej i czynu. Rozwi�zanie problem�w znajduje on w �wietle s�owa Bo�ego oraz w modlitwie osobistej i wsp�lnotowej. Kontakt z przedstawicielami tradycji duchowych niechrze�cija�skich, zw�aszcza Azji, potwierdza fakt, �e przysz�o�� misji w du�ej mierze zale�y od kontemplacji. Misjonarz, kt�ry nie oddaje si� kontemplacji, nie mo�e g�osi� Chrystusa w spos�b wiarygodny. Jest on �wiadkiem �ywego do�wiadczenia Boga i powinien m�c powiedzie� jak Aposto�owie: "co�my us�yszeli o S�owie �ycia (...), na co patrzyli�my (...), oznajmiamy wam" (1 J 1, 1. 3). Misjonarz jest cz�owiekiem B�ogos�awie�stw. Jezus, zanim wy�le Dwunastu na g�oszenie Ewangelii, poucza ich, wskazuj�c im misyjne drogi: ub�stwo, �agodno��, gotowo�� przyj�cia cierpie� i prze�ladowa�, pragnienie sprawiedliwo�ci i pokoju, mi�o��, czyli w�a�nie B�ogos�awie�stwa realizowane w �yciu apostolskim (por. Mt 5, 1-12). �yj�c B�ogos�awie�stwami misjonarz do�wiadcza i ukazuje w spos�b konkretny, �e Kr�lestwo Bo�e ju� nadesz�o i zosta�o przez niego przyj�te. Znamiennym rysem autentycznego �ycia misjonarza jest rado�� wewn�trzna p�yn�ca z wiary. W �wiecie udr�czonym i przyt�oczonym tylu problemami, sk�aniaj�cym si� ku pesymizmowi, g�osiciel Dobrej Nowiny winien by� cz�owiekiem, kt�ry w Chrystusie odnalaz� prawdziw� nadziej�. Zako�czenie 92. Jak nigdy dot�d, Ko�ci� ma dzi� mo�liwo�� niesienia Ewangelii, �wiadectwem i s�owem, do wszystkich ludzi i do wszystkich narod�w. Widz� �wit nowej epoki misyjnej, kt�ra stanie si� okresem promiennym i bogatym w owoce, je�li wszyscy chrze�cijanie, a w szczeg�lno�ci misjonarze i m�ode Ko�cio�y, odpowiedz� z wielkoduszno�ci� i �wi�to�ci� na wo�ania i wyzwania naszych czas�w. Jak Aposto�owie po wniebowst�pieniu Chrystusa, Ko�ci� winien zgromadzi� si� w Wieczerniku "z Maryj�, Matk� Jezusa" (Dz 1, 14), by b�aga� o Ducha �wi�tego i otrzyma� moc i odwag� do wype�nienia nakazu misyjnego. My r�wnie� potrzebujemy, o wiele bardziej ni� Aposto�owie, by Duch nas przemieni� i prowadzi�

Wątki

Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.