Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.

W katalogu znajduje siê 3001 fraz
— Lepiej przykleiæ sobie rude w±sy, w³o¿yæ okulary w rogowej oprawie, podjechaæ na s±siedni± ulicê i odprawiæ taksówkê...
Albo wsi±¶æ do metra… có¿, nie bêdê siê w to wg³êbia³. Mój adwokat za pensjê rzêdu kilku tysiêcy gwinei uczyni to lepiej ni¿ ja. Zgadujê, oczywi¶cie, pañsk± odpowied¼. Zbrodnia pod wp³ywem impulsu. Oto ja, czekaj±cy w taksówce, i tak dalej, i tak dalej. W którym¶...

Dzisiaj zbudowali¶my rozmaite zwariowane pojazdy i ruszyli¶my do "wy¶cigu naoko³o ¶wiata"...
Brali w nim udzia³ wszyscy mieszkañcy bazy. Niektórzy biegli, inni spacerowali. Jeszcze inni jechali na sankach i skuterach ¶nie¿nych. Mam nadziejê, ¿e dzisiaj wieczorem pójdê na ¶wi±teczne przyjêcie i ¿e nie bêdê zbyt zmêczona. Dziêkujê za...

– Móg³by¶ te¿ po prostu kazaæ go wych³ostaæ za bezczelno¶æ – podsun±³ trybun, wcale przy tym nie ¿artuj±c...
Zgromi³em Tirona wzrokiem i ca³kiem powa¿nie zastanowi³em siê nad t± sugesti±. Widzia³em, jak gor±czkowo szuka dobrego wyj¶cia z sytuacji. – Data! – zakrzykn±³ nagle, a kiedy zaskoczeni patrzyli¶my nañ pytaj±co, dokoñczy³: – Dzi¶ jest drugi dzieñ po idach, ¶wiêto...

— Ciekawe, po kim to ma? Rozprawia³ o wspólnych wakacjach i ¶wiêtach religijnych, a od czasu do czasu pochyla³ siê i delikatnie ca³owa³ Vickie w usta, mówi±c: — yickie, kocham...
Proszê, wróæ do mnie. yickie, potrzebujê ciê. Wszyscy ciê potrzebujemy. Nasze ¿ycie bez ciebie nie by³oby ju¿ takie samo. Jajestem niewinny, yickie. Ju¿ wiedz±, kto to zrobi³, i znówjcstem wolny. Prawie wolny, doda³ w my¶li, bo nadal trzymano go w hotelach. Dla...

Nie wrócimy...
Co jeszcze? - obaj mê¿czy¼ni wzruszyli ramionami, a Garcia doda³: - Du¿o miejsca na b³êdy, Hank. Ta maszyna jest nieobliczalna jak cholera! - Wziêli¶my pod uwagê niemal ka¿d± wa¿niejsz± ewentualno¶æ - odpar³ Warren. - Oczywi¶cie, ¿e bêd± pewne niespodzianki, ale...

Lepiej bez dowodów na pi¶mie...
A nasze pisemko pan spali³? - G³os Kazika przesta³ ju¿ byæ uprzejmy. - Ale w g³owie zosta³o, nie? - O czym pan mówi? Co z gestapo? Ja... Kazik wyprostowa³ siê. - Chodzi o ostrze¿enie - wyja¶ni³. - Mam na my¶li papierek, który dosta³ pan przed miesi±cem, a który...

Z ulg±, niemal wyskoczy³a na zewn±trz...
Minê³o trochê czasu, zanim przysz³a do siebie i zbada³a pozosta³± czê¶æ magazynu. G³ówn± trudno¶æ sprawia³o to, ¿e wszystko by³o bardzo wysokie, a oni niewiele odstawali od ziemi. Nawet pod swoj± dawn± postaci± mia³a ponad metr. Teraz, na krótszych,...

Nie podnios³a wzroku, kiedy Annie wesz³a...
- W porz±dku? Grace wzruszy³a ramionami, wci±¿ na ni± nie patrz±c. Annie próbowa³a zachowaæ siê obojêtnie, udaj±c zainteresowanie obrazkami na ¶cianie. Przeci±gnê³a siê z jêkiem. - Bo¿e, ale zesztywnia³am. - Co my tutaj robimy? G³os by³ zimny i wrogi....

Artyku³y rzeczowe i biograficzne; pominiêta literatura ukraiñska i bia³oruska...
Kra tka ja litera turna ja ¶nciklopedija. Red.: A. A. Surkov. 1-. Moskva 1962 -. Podstawowa, wielotomowa encyklopedia rosyjskiej literatury; artyku³y zaopatrzone w bibliografiê; dot±d wysz³y tomy 1-7. Russkie sovetskie pisateli-prozaiki....

Zna³ datê urodzin Daniela...
Nie mia³a pojêcia, sk±d siê o nim dowiedzia³. - Kto ci powiedzia³? - us³ysza³a w³asny g³os, dr¿±cy ze strachu, zmieniony, jakby nale¿a³ do kogo¶ innego. . - Z pewno¶ci± nie ty - warkn±³. - Zrobi³a¶ z niego bêkarta. W aktach nie ma nawet imienia ojca. Jak mog³a¶ zrobiæ...

Teraz odnios³em oczywi¶cie silne wra¿enie, ale nie chcia³bym, ¿eby pomy¶la³ pan sobie o mnie jakie¶ g³upstwo...
– No wie pan! Za kogo pan mnie ma? – Za inteligencjê. Tr±ci³em siê z W³osiakiem. Nie podoba³ mi siê. ¯ycie b³azna. ¯adna historia. Typowo obyczajowa, rodzajowa historyjka. Poza wszystkim jego zawód jest niedobry. Gdyby by³ grabarzem! To jest zawód. Wtedy by...

Old Shatterhand wys³a³ wiêc naprzód kilku Szoszonów, którzy mieli zbadaæ okolicê i donie¶æ o ka¿dym podejrzanym ¶ladzie...
Na szczê¶cie ta przezorno¶æ okaza³a siê zbyteczna, a to dziêki uk³adowi miêdzy Grubym Jemmy’m a badanym przez wodza jeñcem. Poniewa¿ jeñcy, z wyj±tkiem Wohkadeha, w my¶l podstêpnych zamiarów wodza, jechali razem, wiêc mogli siê ze sob± porozumiewaæ. Dzia³o...

— Ile bêdziemy mieæ dzieci? — zapyta³em jak gdyby nigdy nic...
— S³ucham? — wola³a upewniæ siê, czy dobrze us³ysza³a. — Pytam, ile bêdziemy mieæ dzieci? — A kto ci powiedzia³, ¿e w ogóle bêdziemy mieæ? — poderwa³a siê oburzona. -— Logika tak mówi. 185 — Jaka znowu logika? — Je¶li ludzie siê kochaj±, to...

- G³osy, ojej - baba! G³osy sk±d? Z telefonu? Z nieba? Z walkmana firmy Sony ukrytego w p³aszczu? - Wewnêtrzne g³osy - powiedzia³ Hanif uroczy¶cie...
- Na górze, na jego biurku le¿y kawa³ek papieru zapisany kilkoma wersami. A tytu³: "Rzeka Krwi". Jumpy skoczy³ na nogi, przewracaj±c pust± fili¿ankê. - Zabijê ciê - krzycza³ do Hanifa, który ucieka³ szybko przez salê, wo³aj±c: - Mamy poetê w¶ród nas, sahibie Sufjan....

Szybko uj±³ ko³atkê w d³oñ i podniós³ j±, po czym zatrzyma³ siê, jak gdyby siê nad czym¶ zastanawia³, i po paru sekundach, zamiast g³o¶no opu¶ciæ ko³atkê, leciutko...
Pan Madeleine zasta³ majstra Scaufflaire przy naprawie uprzê¿y. - Mistrzu Scaufflaire - zapyta³ - czy macie dobrego konia? - Panie merze - odpar³ Flamandczyk - wszystkie moje konie s± dobre. Co pan rozumie przez dobrego konia? - Konia, który mo¿e w jeden dzieñ...

When I saw that I'd hug her like she was my sister, or like she was myself...
We'd lie in that bed, each with her own fright, and finally we'd drowse off together - her with me to keep the dust bunnies away, and me with her to keep away the sound of the china plate - and sometimes before I went to sleep I'd think, 'This is how. This is how you pay off...

– Spokojnie – zagrucha³a, dotykaj±c szczotk± muskularnego barku...
– B±d¼ grzeczny, czarny. – Zaczê³a ostro¿nie szczotkowaæ sier¶æ, nie spuszczaj±c czujnego oka z koñskich uszu. Rumak by³ wy¿szy i masywniejszy od koni bojowych Ksiêcia, dorównywa³ wysoko¶ci± ulubieñcowi Arcolina. Dotar³a do ¿eber, potem zadu. Kurz i...

– I co to kosztowaæ bêdzie? – zamrucza³ Piotrowski...
Zakonnik siê roz¶mia³. – Króla IMci dosyæ, a i klasztor niema³o, bo my, choæ zakonnicy ubodzy, nie mo¿emy dopu¶ciæ, aby¶my te¿ panu co¶ naszemu nie przynie¶li. Gdyby mu to przynajmniej na szczê¶cie by³o! – westchn±³ mnich – ale... Rêk± zamachn±³ i umilk³. – A...

Strona 5 / 1671, 2, 3, 4, 5 , 6, 7, 8 ... 167
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. SkÅ‚adam siÄ™ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ… gównianego szaleÅ„stwa.