ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
W sumie ponad 3000 stron".
Makarow powiedział również, że MB brało udział w śledz twie, które stało się podstawą do sporządzenia raportu20.
Trudno się dziwić, że w tej sytuacji nasiliły się plotki o usunięciu Barannikowa.
Jelcyn jednak milczał.
Co więcej, 15 maja na poufnym spotkaniu z wyższymi oficerami MB kategorycznie sprzeciwił się możliwości dymisji Baranniko
90
EGZAMIN SIŁ BEZPIECZEŃSTWA: KRYZYSY POLITYCZNE W 1993 ROKU
wa. W swoim przemówieniu, którego fragmenty przeciekły do prasy, powiedział, że nie zgadza się na jakiekolwiek wal ki wewnątrz ministerstwa.
Podziękował szefom MB za po moc w pozbyciu się pięćdziesięciu siedmiu dygnitarzy rzą dowych, którzy sprzeciwiali się jego polityce, a potem zacy tował byłego szefa CIA, Allena Dullesa: "Polityka musi się opierać na analizie zebranych faktów.
Analiza taka musi zo stać powierzona instytucji, która nie działała dla własnych korzyści i nie jest w żaden sposób uwikłana politycznie"21.
Dla podkreślenia swego stanowiska Jelcyn dodał, że wie, iż wielu pracowników MB popiera jego reformy, ale zdaje sobie również sprawę, że niektórzy myślą inaczej:
Nie nawołuję do żadnej czystki.
Jeżeli jednak ktoś - a znamy takie wypadki - sabotuje działania ministrów i prezydenta w sposób, o jakim już wspominałem, takich ludzi będziemy musieli się pozbyć.
Jest bardzo niebezpieczne, że ludzie, nie popierający generalnej linii politycznej, po zostają w tych instytucjach.
Nie ma ich oczywiście wielu, może dziesięciu, jeżeli weźmiemy pod uwagę lokalne struktury.
Nie mogą poważnie za szkodzić, ale w imię pryncypiów nie ma dla nich miejsca w tych orga nach22.
Czy była to otwarta przestroga dla Barannikowa i tych, którzy pomagali prokuraturze w zbieraniu dokumentów?
Niektórych oficerów bezpieczeństwa apele Jelcyna nie przekonały.
"Litieraturnaja Rossija", która opublikowała fragmenty z jego tajnego wystąpienia, zacytowała jednego z uczestników tego spotkania, który powiedział: "Jak Jel cyn może łączyć postawę, którą zaprezentował w swoim przemówieniu, z wołaniami o prawdziwą, konstytucyjną de mokrację?
"23.
DYMISJA BARANNIKOWA
Według tego, co potem pisała prasa, Barannikow w odpo wiedzi dalej dostarczał przeciwnikom Jelcyna materiały, które miały posłużyć jako podstawa do oskarżenia o korup cję ludzi z obozu Jelcyna.
22 lipca 1993 roku prokuratorzy w asyście funkcjonariuszy MB przeszukali mieszkanie Pol91 .
ROZDZIAŁ TRZECI
toranina i wezwali go na trzygodzinne przesłuchanie.
Trzy dni później prokurator generalny Stiepankow zapowiedział, że ma zamiar aresztować Szumiejkę.
Jeszcze w tym samym tygodniu Jelcyn zwolnił Barannikowa.
Oficjalnym powodem dymisji ministra bezpieczeństwa było wydarzenie, które miało miejsce 13 lipca 1993 roku na granicy pomiędzy Afganistanem i Tadżykistanem.
Grupa około czterystu afgańskich żołnierzy i tadżyckich rebeliantów, walczących z rządem, zaatakowała posterunek granicz ny pilnowany przez rosyjskich żołnierzy ochrony pogranicza, którzy, kompletnie zaskoczeni, ponieśli ciężkie straty.
W cza sie dwunastogodzinnej bitwy zginęło dwudziestu czterech Rosjan, a osiemnastu zostało rannych.
Stwierdzono później, że MB i podległe mu dowództwo straży granicznej w Mo skwie zdawało sobie sprawę, że posterunki wzdłuż granicy z Afganistanem mogą zostać zaatakowane, jednak nie zrobi ły nic, by się na to przygotować.
Ostrzeżenie o zbliżającym się ataku nigdy nie zostało przesłane do tego posterunku.
Co więcej, gdy atak już się zaczął, nie wysłano posiłków24.
W odpowiedzi na tę tragedię Jelcyn zdymisjonował nie t-ulko Baranrnknwa; alp również Władimira Szlachtina, szefa oddziałów granicznych.
Całą odpowiedzialność za koordyno wanie sił wzdłuż granicy złożył w ręce ministra obrony Graczowa i mianował na miejsce Szlachtina pierwszego zastęp cę szefa Sztabu Generalnego, Andrieja Nikołajewa.
Był to wyraźny sygnał, że Jelcyn jest niezadowolony z kierownic twa MB, które miało dotąd wyłączną kontrolę nad ochroną granic.
Prezydent oświadczył publicznie, że zdymisjonował Ba rannikowa nie tylko za tragedię na granicy afgańsko-tadżyckiej, ale również za "naruszenie norm etycznych", bez po dania szczegółów, o jakie naruszenie chodzi
|
WÄ
tki
|