ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Tragiczna sprzeczność idei nurtujących ówczesne społeczeństwo rzymskie
wyciska piętno na twórczości tego wielkiego poety. Lukrecjusz jest optymistą, wierzy
332
V. RZYM W EPOCE WOJEN DOMOWYCH
w ustawiczny postęp ludzkości, w potęgę umysłu ludzkiego, zdolnego opanować
tajemnice wszechświata, zarazem jednak pragnie uciec od współczesności, do której
czuje odrazę. Na tle społeczeństwa miotanego żądzą bogactwa i władzy, trawionego
walką bratobójczą dostrzega jaśniejącą jak słońce wśród gwiazd" postać Epikura,
który uwalniając ludzkość od strachu przed śmiercią życie ludzkie z tak wielkich
burz i tak wielkich ciemności wywiódł na miejsce bezpieczne i w jasnym świetle umieś-
cił". Entuzjazm i podziw dla wielkiego mistrza, który odkrył prawdę i uleczył znękaną
ludzkość, przenika dzieło rzymskiego poety. Przecież Epikur przez swą tezę o śmier-
telności ducha i duszy uwolnił ludzkość od strachu przed śmiercią, która jest niczym",
a przez swą naukę o nieingerencji w spraw}' ludzkie bogów żyjących w intermundiach,
usunął z duszy ludzkiej strach przed bogami. Żaden dotąd grecki nauczyciel epikureizmu
nie przemawiał z taką mocą i żaden tak wymownie nie malował nieszczęścia i niedoli
ludzi pozostających w jarzmie zabobonu i nieuzasadnionego lęku. Dzieło Lukrecjusza,
pełne prawdziwego patosu i wspaniałych poetyckich obrazów, oddające zarówno całą
grozę, jak i urodę życia, obfitujące w opisy wspaniałych i groźnych zjawisk przyrody
głosi nową prawdę w tonie wieszczym. Do dziś dnia działa na nas swą sugestywnością.
Z uwagi na to, że dzieła Epikura zaginęły, poemat Lukrecjusza jest również niezwykle
ważnym źródłem poznania starożytnego materialistyczno-mechanistycznego poglądu na
świat. Wpływ jego w dobie Odrodzenia był bardzo wielki. Z wielu lukrecjanistów
wystarczy wspomnieć nazwisko Giordana Bruno i Gassendiego, a z przeciwników
Polignaca, autora głośnego Antylukrecjusza.
W kilkanaście lat po śmierci Lukrecjusza Marek Tuliusz Cyceron, któremu zwy-
cięstwo Cezara nie pozwalało na kontynuowanie żywej działalności politycznej,
postanowił poświęcić wolny czas na spopularyzowanie
DZIAŁALNOŚĆFILOZO- wśród Rzymian dorobku filozofii greckiej. Żywe stosunki
FIC^NA CjYCER.ONA
Rzymian z filozofami greckimi zaczęły się. mniej więcej
w epoce Grakchów. Przedstawiciel średniej Stoi (por. str. 333) Panajtios Rodyjski
znalazł gorliwych zwolenników grupujących się dokoła Scypiona Młodszego, Leliuszów
i Mucj uszów, twórców prawa rzymskiego. Akademik Kleitomachos przyjaźnił się z Lu-
cyliuszem. W następnym pokoleniu do stoickich ideałów wyraźnie przyznawali się
zarówno Katon Młodszy, jak i zabójca Cezara, Brutus. Do Posejdoniosa, najwybitniej-
szego przedstawiciela średniej Stoi w wieku I, jeździł na Rodos nie tylko interesujący
się filozofią Cyceron, lecz także Pompejusz. Stosunki te nie ograniczały się zresztą
do wyjazdów do Grecji i wysłuchiwania tam wykładów, tak w tej epoce modnych.
Lukullusowi towarzyszył w obozie akademik Antioch z Askalonu, a Cyceron gościł
u siebie stoika Diodota.
Mimo tych zażyłych stosunków z współczesną filozofią hellenistyczną nie znalazł
się żaden Rzymianin, poza wspomnianymi już niezbyt szczęśliwymi popularyzatorami
filozofii epikurejskiej, który by w języku łacińskim uprzystępnił ten dorobek filozo-
ficzny Rzymianom. Tego właśnie niezbyt łatwego zadania, przy którego realizacji
trzeba było pokonać nielada trudności językowe i uzasadnić samą potrzebę filozofii
oraz płynącą z niej korzyść, podjął się Marek Tuliusz Cyceron. Kiedy w lutym r. 45
DZIAŁALNOŚĆ FILOZOFICZNA CYCERONA
zmarła ukochana jego córka Tullia, Cyceron rozczytując się w rozmaitych konsolacjs
greckich postanowił napisać pocieszenie dla samego siebie" idąc w tym za przykładl
akademika Krantora. Już w dwa miesiące później widzimy go przy pracy nad Hortens
szem (Hortensius) i Akademikami (Academica), a w maju zbiera materiały
Tuskulanek (Tusculanarum disputationum l. V.). Zaginiony Hortensjusz, i
wspaniały portal do filozofii cycerońskiej", był ujętą w formę dialogu zachętą
filozofii. Wyliczał tu Cyceron w dyskusji z Hortensjuszem negującym wartość studio
filozoficznych wszystkie korzyści, które daje filozofia, przy czym nie ograniczał '
jedynie do podkreślania jej wartości czysto praktycznych; wyrażał nadzieję, że rzymsi
miłośnicy literatury pociągnięci formalnym pięknem dzieł filozoficznych zainter
sują się także z czasem ich treścią. Istotnie, niemal we wszystkich dziełach filozofie
nych Cycerona można zauważyć troskę o pozyskanie czytelnika przez ożywienie treś.
filozoficznej przykładami z historii rzymskiej i cytatami z poetów.
Jako filozof Cyceron nie jest oryginalny i nie stara się o to. Nawet eklektyzn
który cechuje jego dzieła, nie jest jego oryginalną koncepcją, lecz charakterystyczn
cechą schyłkowego stadium filozofii hellenistycznej. Eklektyczna była już średni
Stoa, która do pierwotnego systemu stoickiego wprowadziła sporo elementów platon
skich i perypatetycznych. Eklektykiem był przede wszystkim mistrz Cycerona, przed
stawiciel nowej Akademii, Filon z Larissy (16080) oraz jego uczeń Antioch z Aska
łonu. Jeżeli Filon z Larissy kontynuując sceptycyzm średniej Akademii zachęcał swyc]
uczniów do przysłuchiwania się wykładom także innych szkół filozoficznych, a nie tyłki
Akademii, Cyceron spełnił ten postulat w zupełności. Słuchał on bowiem zarówno
wykładów epikurejczyka Faidrosa i stoika Diodota, jak i przedstawicieli nowej Akademii
Filona z Larissy i Antiocha z Askalonu oraz platonizującego stoika Posejdoniosa
W zakresie teorii poznania i tzw. fizyki najwięcej odpowiadał Cyceronowi sceptycyzn
i probabilizm Nowej Akademii, która nie ograniczała się jedynie do krytyki dwustu
osiemdziesięciu ośmiu systemów filozoficznych, lecz programowo zalecała eklektyzir
i możność wybrania najbardziej prawdopodobnych poglądów z różnych systemów
oraz piętnowała dogmatyzm jako pewnego rodzaju lenistwo myślowe stwierdzając, że
ani Platon, ani Sokrates nie byli dogmatykami. Potwierdzenie, że kierunek ten naj-
bardziej podobał się Cyceronowi, znajdujemy w dziele Definibus bonorum et malorum
(O granicach dobra i zla), gdzie ostatnie słowo przypada teorii Antiocha z Askalonu
|
WÄ
tki
|