p...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
n.e. przez plemiona ¿yj±ce na Pomorzu, które chowa³y prochy swoich zmar³ych do charakterystycznych urn z wizerunkami twarzy. W wyniku tego podwójnego oddzia³ywania, a przede wszystkim ¿ywego rozwoju samych S³owian zachodnich dosz³o do ukszta³towania siê w I w. p.n.e. na polskich ziemiach nowej kultury, zwanej niekiedy wenedzk±. Objê³a ona g³ównie ziemie dzisiejszej Polski zachodniej i ¶rodkowej, a tak¿e wschodni± czê¶æ Niemiec. Pozostawi³a po sobie charakterystyczne ¶lady w postaci grobów jamowych5. W tych czasach ziemie pó¼niejszej Polski stanowi³y ju¿ teren wysoko rozwiniêty. Rozwój rolnictwa ornego, potê¿ne hutnictwo ¿elazne (m. in. na stokach Gór ¦wiêtokrzyskich, w Igo³omi i na obszarze dzisiejszej Nowej Huty), wymiana z odleg³ymi krajami, m. in. z cesarstwem rzymskim (s³ynny szlak 10 bursztynowy) — wszystko to czynniki stanowi±ce o szybkim podnoszeniu siê poziomu ¿ycia, a tak¿e kultury i o jej wchodzeniu w orbitê wp³ywów ¶ródziemnomorskich. W zwi±zku z tym stulecia I—IV n.e. nosz± nawet nazwê “okresu rzymskiego". Uczeni i pisarze staro¿ytni zaczêli, w wyniku tych kontaktów, zamieszczaæ wzmianki o S³owiañszczy¼nie. W V w. p.n.e. historyk grecki Herodot pisa³ o Neurach ¿yj±cych nad ¶rodkowym Bugiem. W I w. p.n.e. na mapie rzymskiej widnieje ju¿ Wis³a (Vistula), a wkrótce po wykre¶leniu owej mapy uczony Rzymianin Pliniusz zamie¶ci³ informacje o mieszkaj±cym nad brzegami owej rzeki ludzie, który zwie siê Wenedami. W po³owie II w. na mapach rzymskich pojawia siê nazwa wa¿nego centrum plemiennego nad ¶rodkow± Prosn±, po³o¿onego na bursztynowym szlaku — Kalisia. Nazwa ta przetrwa³a jako okre¶lenie pó¼niejszego miasta Kalisza. Od 1950 r. prowadzone s± wokó³ Kalisza intensywne prace wykopaliskowe, które przynios³y powa¿ny plon. Jak z nich wynika, by³ to teren ju¿ w II i I w. p.n.e. gêsto zasiedlony. Odkryto tu ponad 150 cmentarzysk i osad. Która z nich by³a ow± Kalisia, praprzodkiem dzisiejszego miasta? Archeologowie s±dz±, ¿e nazwa na rzymskiej mapie dotyczy zapewne ca³ej okolicy, znanej kupcom z wypraw handlowych. Wiêkszo¶æ osad odkrytych wokó³ Kalisza to niewielkie skupiska, licz±ce po kilkana¶cie gospodarstw. W¶ród szcz±tków drewnianych domostw wyró¿niæ mo¿na z ³atwo¶ci± resztki glinianych pieców piekarskich oraz kamienne paleniska, które dawa³y ciep³o i s³u¿y³y do przyrz±dzania strawy. Wokó³ nich zbierali siê wieczorami w porze posi³ku mieszkañcy owych chat — rolnicy oraz hodowcy byd³a. Nie brak³o te¿ rzemie¶lników, zw³aszcza kowali i metalowców trudni±cych siê wyrobem przedmiotów z br±zu. Warsztaty rzemie¶lnicze musia³y dobrze prosperowaæ, skoro groby ich w³a¶cicieli (mo¿na je zidentyfikowaæ po narzêdziach, w które bliscy zaopatrywali zmar³ego) s± zazwyczaj bogato wyposa¿one. Najpiêkniejsze jednak rzeczy znajduj± siê oczywi¶cie w grobowcach starszyzny plemiennej, która utrzymywa³a najbardziej o¿ywione kontakty z przyjezdnymi z dalekiego Rzymu. Nic te¿ dziwnego, ¿e okoliczne cmentarzyska obfituj± w ca³e z³o¿a rzymskich denarów i drobne przedmioty pochodzenia ¶ródziemnomorskiego. Wszak têdy wêdrowa³y karawany handlarzy; w poszukiwaniu bursztynu i niewolnika sz³y wzd³u¿ Prosny, a potem Swêdrni, ku przeprawie na Warcie. Ca³y ten odcinek “bursztynowego szlaku" jest dos³ownie usiany rzymskimi monetami. Wieki III i IV n.e. stanowi³y apogeum pomy¶lno¶ci górnych warstw spo³eczeñstwa rodowego ziem polskich. Niektóre z grobów pó¼nego okresu rzymskiego zdumiewaj± ró¿norodno¶ci± i zbytkiem wyposa¿enia. Archeologowie znajduj± w nich wiele cennych importów rzymskich, naczyñ br±zowych, srebrnych pucharów, kostek i kamyków do gry, pos±¿ków bóstw greckich oraz rzymskich itd. Znaleziska te dowodz± zarówno ostrego zró¿nicowania spo³ecznego na tych terenach, jak i ogólnego podniesienia poziomu ¿ycia mo¿nych. Wzrostowi potêgi mo¿nych i rozk³adowi wspólnoty pierwotnej, któr± 11 powoli zastêpowa³a wspólnota terytorialna, tzw. Opole, towarzyszy³o kszta³towanie siê zwi±zków plemiennych — pierwszych prymitywnych organizacji politycznych na ziemiach pó¼niejszej Polski. Pojawienie siê ich zosta³o przy¶pieszone przez nacisk plemion obcych — Gotów i Gepidów ze Skandynawii, którzy oko³o pocz±tku naszej ery wyl±dowali u uj¶cia Wis³y6. Opu¶cili oni pó³nocne ziemie Polski dopiero w II i III w. n.e., wêdruj±c ku Morzu Czarnemu. Ale nie tylko obronne cele przy¶wieca³y zwi±zkom terytorialno-plemiennym ówczesnej S³owiañszczyzny. Szybki rozwój demograficzny sprawi³, ¿e sta³a siê ona ¼ród³em rozleg³ych ruchów ludno¶ciowych7. Zapewne ju¿ od I w. n.e. przez prze³êcze karpackie i Bramê Morawsk± przenikali S³owianie na po³udnie. W IV i V w. sta³o siê to zjawiskiem masowym. Kryzys wewnêtrzny cesarstwa rzymskiego oraz uderzenia Germanów na rzymskie prowincje sprzyja³y wêdrówkom S³owian na zachód i po³udnie. W koñcu IV w. uderzenie Hunów otworzy³o ostatecznie S³owianom drogê na ziemie po³o¿one na po³udnie od Karpat. Prawie jednocze¶nie ruszy³y siê plemiona germañskie osiad³e miêdzy Odr± a £ab±. Ich marsz na po³udniowy zachód zada³, jak wiemy, ¶miertelny cios upadaj±cemu cesarstwu zachodniorzymskiemu. W ci±gu V i VI w. n.e. plemiona s³owiañskie objê³y Po³abszczyznê, Morawy, Kotlinê Czesk± i Panoniê. W VI i VII w. Antowie, najznaczniejszy wscho-dnios³owiañski zwi±zek plemienny, oraz Sklawinowie (znad Dunaju) dotarli na Pó³wysep Ba³kañski. Jednocze¶nie w ³onie samej S³owiañszczyzny zachodzi³y procesy ró¿nicuj±ce jej strukturê. Obok istniej±cych ju¿ grup S³owian zachodnich i wschodnich powstawa³a w zwi±zku z zarysowanymi wy¿ej ruchami ludno¶ciowymi grupa trzecia — S³owianie po³udniowi. W¶ród S³owian zachodnich oko³o IV—V w. nast±pi³ równie¿ wa¿ny podzia³. Wyodrêbni³ siê mianowicie od³am po³udniowo-zachpdni, który obejmuje Czechów, S³owaków i £u¿yczan, oraz pó³nocno-zachodni, tak zwani S³owianie lechiccy, czyli plemiona po³abskie oraz polskie. Wielka burza dziejowa wêdrówek ludów, zw³aszcza za¶ ubytki ludno¶ci zwi±zane z rozprzestrzenianiem siê S³owian na po³udnie i na zachód nie mog³y pozostaæ bez wp³ywu na sytuacjê ziem nadwi¶lañskich. Bogate obszary Polski po³udniowej zosta³y spustoszone przez ludy uchodz±ce znad Morza Czarnego. Sami Hunowie otarli siê zreszt± tak¿e o po³udniowo-zachodnie po³acie polskich ziem. Upadek Rzymu przekre¶li³ niedawne kontakty handlowe i wp³ywy kulturalne. Poziom ¿ycia mo¿nych znacznie siê obni¿y³. Nast±pi³ kryzys, bêd±cy zreszt± czê¶ci± kryzysu ogólnoeuropejskiego, który na naszych ziemiach trwa³ zw³aszcza przez VI—VII stulecie. Jednak ju¿ prze³om VII i VIII w. zapocz±tkowa³ okres nowego, szybkiego rozwoju. Jego podstawê stanowi³y postêpy rolnictwa (rozpowszechnienie siê orki sprzê¿ajnej, udoskonalenie narzêdzi, upowszechnienie ¿yta), którym towarzyszy³y znaczne zmiany tak¿e w innych dziedzinach gospodarki8. Co wiosnê na rozleg³e pola ruszali oracze i siewcy. Miejsce prosa, przewa¿aj±cego w okresie poprzednim, zajmowa³o teraz ¿yto. Uprawiano tak¿e jêczmieñ i owies
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. SkÅ‚adam siÄ™ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ… gównianego szaleÅ„stwa.