Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
.. czyli chrzczeni Zydzi.
Czem sie wiec róznil uczony Aszkenazy od zwyklego z Piaseczna czy Rypina talmudysty? Niczem. Jeden i drugi sa Zydami wyroslymi w Talmudzie.
Dygresja ta, moze nieco zbyt dluga, byla nam potrzebna do wykazania bledu, jakiemu wielu z nas ulega, dzielac Zydów na talmudycznych i postepowych.
Ale powrócmy do tematu.
Otóz wielkiej miary pisarz i znawca kwestii zydowskiej, Andrzej Niemojewski, docenial koniecznosc krzewienia zydowznawstwa, zaprojektowal przed kilkunastu laty instytut Zydoznawczy, którego niestety nie umiano stworzyc.
Niemojewski zostawil spoleczenstwu w spósciznie wielka rzecz, ksiazke pt. „Dusza Zydowska w zwierciadle Talmudu", z której tez czerpiemy czesciowo materialy do opracowania niniejszej broszury.
Zydostwo jest „postepowe" tylko na eksport tj. ku zarazeniu spoleczenstw, narodów niezydowskich, chrzescijanskich. Dowodów na to moznaby przytaczac tysiace, trudno by je bylo na wolowej skórze wypisac.
Przytoczmy jeden charakterystyczny, jak to przed stu laty zbrodnicza masoneria (a wiec zydostwo) snula plany moralnego zniszczenia katolicyzmu, a wiec i chrzescijanstwa.
W roku 1838 na kongresie lóz masonskich we Wloszech uchwalono:
„Rozszerzajmy wystepek w tlumach. Niech wydychaja go piecioma zmyslami, niech sie nim nasyca. Stwarzajmy serca wystepne, a nie bedziecie miec wiecej katolików...podjelismy sie zepsucia na wielka skale. Najlepszy sztylet do przebicia Kosciola - to zepsucie".
Podobnych dowodów moglibysmy przytaczac bardzo duzo. Bierzemy wiec jeszcze jeden, pierwszy lepszy z brzegu - w grudniu r. 1936 odbyl sie w Pradze czeskiej zjazd masonerii, z udzialem delegatów z Czechoslowacji, Polski, Rumunii i Jugoslawii.
Goraca dyskusje wywolalo sprawozdanie „braci" polskich o postepach „wolnej mysli" w Polsce. Wszczeli ja delegaci lóz zydowskich, którzy oskarzali „braci" polskich o brak energii w zwalczaniu „fali antysemickiej" i „orgii faszyzmu i klerykalizmu polskiego" - Pozwoliliscie sie rozbic i zastraszyc! - wolali „bracia" zydowscy pod adresem „braci" polskich. - Wielu „braci" z lóz polskich wycofalo sie, inni sa „uspieni". Tak dalej byc nie moze. „Braci spiacych" trzeba obudzic!.
Pod naciskiem delegatów lóz zydowskich, popartych przez „braci" innych narodowosci, postanowiono ozywic dzialalnosc lóz polskich. W tym celu uchwalono wezwac „braci" polskich do:
1. - Stworzenia „frontu ludowego" w Polsce.
2. - Zalozenia nowych pism codziennych, któreby ozywily idee frontu ludowego.
3. -Wzmozenia walki z klerykalizmem, faszyzmem i antysemityzmem w Polsce.
Mówcy, uzasadniajacy te uchwaly, wskazywali na „wielki obowiazek", jaki spadl na „braci polskich".
Gdyby na sie udalo stworzyc front ludowy i opanowac rzady w Polsce, to zadalibysmy decydujacy cios faszyzmowi, nacjonalizmowi i klerykalizmowi w Europie - stwierdzali „bracia" w dyskusji.
Gdy sie „bracia" polscy skarzyli na skromne zasoby finansowe lóz w Polsce, uniemozliwiajace im rozwiniecie szerszej akcji prasowej, postanowiono lozom polskim przekazac wieksze sumy na propagande idei frontu ludowego i na zalozenie nowych dzienników.
Tu i ówdzie slychac glosy, pono nawet uczonych, którzy dowodza, ze masoneria nie pochodzi od Zydów, ze nie jest przez nich kierowana itd.
I rzeczywiscie prawda jest, ze w pewnych lozach Zydów nie ma lub sa ukryci, ale nalezy nie zapominac, ze Zydzi robote swa wykonuja zawsze za czyjemis plecami, lubia strzelac i za plotu.
Zreszta wytworzenie masonerii przez Zydów samych nie przedstawialoby dla nich wartosci z tego wzgledu, ze trudniej byloby im uzyskac wplyw na rzady poszczególnych panstw, oraz zwróciloby to uwage calego swiata na Zydów, który wystapilby napewno przeciwko nim, a wtedy caly plan podboju swiata przy pomocy masonerii spalilby sie na panewce.
Dlatego tez uzyli Zydzi do tej roboty „gojów", omamiajac ich z gruntu falszywymi haslami, brzmiacymi jednak szczytnie i majacymi za pozór doniosle cele ogólno-ludzkie.
Posluchajmy co Zydzi sami o tem mówia
...goje zapisuja sie do lóz" - czytamy w slynnych „Protokolach Medrców Sjonu" - jedni powodowani ciekawoscia lub tez nadzieja dorwania sie ta droga do godnosci spolecznych. Nie wzbraniamy im tego powodzenia, by korzystac z powstalej na tem tle zarozumialosci i przekonania o wartosci wlasnej, dzieki czemu ludzie ci przyjmuja bezkrytycznie nasze projekty.
W ksiazeczce pt. „Stimmen aus dem Osten", napisanej przez hamburskiego rabina G.Saloma, na str. 106-108 czytamy: „Dlaczego w masonskim calym rytuale nie ma ani sladu koscielnego chrzescijanstwa? Dlaczego imienia Chrystusa nie wymienia sie ani razu czy to w przysiedze, czy to w modlitwie, która odmawiaja Masoni? Dlaczego masoni licza nie od narodzenia Chrystusa, lecz od poczatku swiata, jak Zydzi? Dlaczego nie ma masoneria zadnego symbolu chrzescijanskiego?"
Argumenty, które przytacza sie, wymownie swiadcza o roli, jaka Zydzi odgrywaja w masonerii, oraz w jej celach.
Zydzi jednak wszelkimi sposobami staraja sie ukryc swoja, w masonerii dzialalnosc, swoje na nia wplywy. Dopomaga im do tego tajemnica, przestrzegana w lozach.
Postawa organizacji masonerii jest sekret i absolutne posluszenstwo
|
WÄ…tki
|