izpnqzAV ara XqB 'zpEjM qoXMo:>(siA\Efz qo\"Avs pBfi/wzoj ara ays BIBJS njao op X3Bzfep ui8of o8ajB]Q -uiaparaSEiso uiXzszra ais BjBMOpBz XJ9J5[ 'IMOTJSIMOJZO 9IS BtMBfqO...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
id o>(iXj ES 3io)y[ 'sijnifqiA aiuBpeisod ara B 'uraipnp z aiuazDoupsfz au{3d pXq isnui ma[33 raXuXpaf a¿ 'B jppMop jsaf Xuzoaraoj( i"uiXMoqDnp aidajsod" o8aJ9J5( z MSof nuiajsXs X/v\opnq faMojneu uiaMjDapBtMS jsaf zpB} ais atuaiMBfoj -/woipB³S ±oajajzo z o8aupaf oSarapaiModpo k±oid jpazsazjd arais a¿ '3iM uiSof dzpB{M BUMad Azs^wBiigBiso 'nni{qiA afoMS Bt/ABfazjd spzB^ qoXj9J>( z 'Bi BU ais ijsyzp ySof E?[zaps -feSaiod azs.\\Bz jsaf Bzpai/v\ BMIZPMBJJ -BurSof (sit/pis i q3BZpB{M ipKuMopno tjoAjreuizoJ o ButuicnlsM azpof o feScup osi AuBMOp^oapz arazEMod jsaf ara uaj '/v\9ZE>[BU 3ESazjjsazjd M9jo8 jsaf ara oj^ 'B^aiMOjzo uiaso) izpfezj /Cj9J5( 'o8au[BJOiu npB( po A.UZOI jsaf ara 'JBIMS afnui^zijpod XJ9J5[ 'XuzDiuisoj( (DIIJ) pB^j 'u][dX3s/(p qoi>jsfXpui niDsazs z fapzB5( M XM/(Z ozpjBq jsaf 'aizpotpBZ BU XuEMnsXM ara 'jBjnjsod Xjsiqoso uax •EiuBMi5(nzsod oSauzDyozojy o8au[BuofDBJ op aitiEMOjoSAzjd auMOzpoaiu BZ (Sumfm \ rftuvf M9ZE>(Eu oaisaizp) psojsXz3 faujBJom ^aiSBUi" EfBZBMn azpof o ÆJing MOuiajsAs u tpXjjBdo) qoXufXs5(opojjo oaid qoX{Bjsozod J[Bf aiuqopoj •araz3B{M EJpua/wiSEpES tuazjjsiui uiXuooaiA\so z 'npuj i(api|sXui iuEMOjuauio>[ op Xjraoj>[s a¿ 'pso{BiuBds/v\ fap[Bj o afsdasuw) auzoijozojy BZEJXAV uaj JBJJ(BIX '(oSajBzpuEjEj (Ef zatUM9J qsXuBuz) azpof o ifjDJins M XuozojXM raajsXs ;isXra BH EfEUi SBZOMOM 'azpof o BIMOUI raazon >(Bupaf Xpo -zpBjM qoAui98azozs apaiuSfeiso njao BU qoXoBfBiu qoBpdzjqo q3XzoiuiuafE) 'q3Xuraap 'nSBui o o>[Bf azpof o BIMOUI ojsaz3 'lUBMomiojuiod a[z ES Xzjoj3j 'aizpnq 96 'L ' op jdXj5js Xuui BiMBjsX/w nuiajaiMS nuiapzB3( BJOJ>[ '(/AOuAzs qoXuMBp) XuiJB5[ >[iuoj5( q3XuuiafBj 3EjXzspo ijEJjod aiu apaiMs BU M95)XjXj5) z uapBZ 'uap 5(Bf ;8BMn aiqais BU BIUBSBJMZ zaq i oq3p >(Bj apXz zazjd fezpoijaazjd tuui JSBIUIOJBU 'A\9iuz3n BfnuifXzjd i Bfnz9jpod 'EfBzonBu lupsf ipsoujBjEizp B3JOJ3ZS BZpBMOjd (EJlAy Z BS3J3J, 'MS qnj q3BtpUI qoXujXzOJBJS M B>IBUBZQ [OJ5( >[Bf) Xzpnjp Xp8 SBzopod 'psou/v\Xj>[B BfBiMBfazjd ara yupaf Jaiu Xzpnjp 'Bpno BiuXzo rapaf :qoXjaiiWs B8og zazad qDXuooaiA\so o MBjd q3Xuuairazara 3BMO{nutiojs BUZOUI ai^j •auiBS ai>{Bj ajsps BS ara n^sBid BUJBE B/wp M 'apaiMS M BMOMBjspod Bzoazj jsaf psouiBnpiMXpui aiuBZBjXA\ ;q9sods BU eSog B[papjai/ttzpo XjaiMs XpzB)} 'iiuBzpB{M iuiXMo>|S!MBfz 5is pBMiSnjsod aoqo >(Bupaf XpzB3( ara tstuazjOMjs BMBJd au(ajqns aiuinzoj 'snjsXjq3 5jBf a;uqopod 'ZBMaiuod 'Bpno oiuXzD azotu 'B8og aiqos M {iujsiMXz3azjn •(itlpmur)^) 3iuaiujsiMXz3azjn auzsnjs 'g '(luzEf o) ±siured Euzsnjs L 13USM Xuzsnjs '9 'aiuaiAvXzod auzsnjs '5 'aiuBjBizp auzsnjs ^ 'BMOUJ feuzsnjs 'L 'XMXjoui auzsn{S 'i 'X(Bapi auzsnjs 'j :B3Bfnuifaqo B 'npXz M B5faiMojZ3 tuaiuB/wodajsod B3Efruai3] 'nrazXppnq "B^zaps B^BJOIUISO Bujaq3E[zs" a¿ 3i[Xra faf Xza[BU ai|s[S6 Miliony ludzi nie wykorzysta³o swego "jedynego ¿ycia" na szukanie Boga, lecz cieszy³o siê tym ¶wiatem jednorazowo uzyskanym, a maj±cym byæ rych³o utraconym! Takie b³êdne wyobra¿enia mas stanowi±, rzec mo¿na, logiczn± dedukcjê z nielogicznej przes³anki. 91 Fakir - jogin muzu³mañski; od arabskiego fakir, biedny; pierwotnie nazw± t± obejmowano derwiszów, którzy ¶lubowali ubóstwo. 92 Parwati - dos³ownie: "Górska". W mitologii przedstawiano jako Parwati córkê króla Himalaja (dos³ownie: "Miejsce ¶niegów"), który przebywa na pewnym szczycie na tybetañskiej granicy. Przechodz±c ko³o tego niedostêpnego szczytu, zdumieni podró¿nicy widz± z dala ogromn± ¶nie¿n± formacjê podobn± do pa³acu z lodowymi kopu³ami i wie¿ycami. Parwati, Kali, Durga, Uma i inne boginie s± aspektami D¿aganmatri, " Boskiej Matki ¦wiata", rozmaicie nazywanej w celu wyra¿enia poszczególnych jej funkcji. Bóg czyli Sziwa - w swym aspekcie para czyli transcendentalnym - nie dzia³a w stworzeniu. Jego szakti (energia aktywizuj±ca si³ê) przekazana jest jego "ma³¿onkom", twórczym "¿eñskim" mocom, które czyni± mo¿liwym rozwój kosmosu. Mitologiczne opowie¶ci, znajduj±ce siê w Puranach, podaj± Himalaje jako miejsce pobytu Sziwy. Bogini Ganga zst±pi³a z nieba, aby byæ g³ównym bóstwem maj±cym ¼ród³o w Himalajach; tote¿ mówi siê potocznie, ¿e Ganges sp³ywa z nieba na ziemiê po, w³osach Sziwy, "Króla Joginów" oraz Niszczyciela-Odnowiciela Trójcy. "Hinduski Szekspir" Kalidasa okre¶li³ Himalaje jako "skamienia³y u¶miech Sziwy". "Czytelnik mo¿e sobie wyobraziæ owo pasmo wielkich zêbów, pisze W. Thomas w The Legacy of India (Spu¶cizna Indii) - lecz nie uchwyci ca³kowitej my¶li, je¶li nie wyobrazi sobie postaci wielkiego Ascety, wiecznie tronuj±cego na najwy¿szych górach ¶wiata, gdzie Ganges zstêpuje z nieba sp³ywaj±c po jego zmierzwionych w³osach, z ksiê¿ycem jako klejnotem w grzebieniu". 93 Chocia¿ ja i mój kuzyn nosili¶my to samo nazwisko rodowe Ghosh, to jednak w transliteracji angielskiej Prabhas mia³ zwyczaj pisaæ je: Ghose; st±d pochodzi ró¿nica w pisowni naszych nazwisk. 94 Zdolno¶æ oddzia³ywania na umys³ innych ludzi i na tok zdarzeñ jest vibhuti (moc± jogina), o której wspomina Patand¿ali (Yoga Sutras III: 24), wyja¶niaj±c, i¿ jest ona rezultatem "powszechnej sympatii". Wszystkie pisma ¶wiête g³osz±, ¿e Pan stworzy³ cz³owieka na swój wszechmocny obraz. W³adza nad wszech¶wiatem wydaje siê nadnaturalna, choæ naprawdê w³adza ta jest wrodzona i naturalna u ka¿dej istoty, która osi±ga "prawdziw± pamiêæ" swego boskiego pochodzenia. Cz³owiek, który, podobnie jak Sri Jukteswar, urzeczywistni³ w sobie Boga, jest pozbawiony pierwiastka ego (ahamkary) i wynikaj±cych z niego osobistych pragnieñ; poczynania prawdziwego Mistrza pozostaj± bez wysi³ku z jego strony w harmonii z rita, tj, naturaln± sprawiedliwo¶ci±. Wed³ug s³ów Emersona wszyscy wielcy ludzie staj± siê "nie cnotliwi - lecz cnot±; wtedy nastêpuje koniec procesu stworzenia i Bóg jest w pe³ni zadowolony". ,. WJ u ijy 448 'M³ Na podstawie tych faktów mo¿na zrozumieæ, jak to jest mo¿liwe, ¿e jogin siedzi bez ruchu przez d³ugi czas i nie odczuwa ¿adnych fizycznych ani umys³owych podniet do niespokojnej dzia³alno¶ci. Tylko dziêki takiemu uspokojeniu dusza mo¿e znale¼æ drogê powrotu do Boga
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. SkÅ‚adam siÄ™ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ… gównianego szaleÅ„stwa.