ďťż

Ten pierwszy przeprowadził nawet spektakularną akcję uwolnienia młodej Kubanki, niejakiej panny Cisneros, która została porwana z więzienia przez jednego z reporterów...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Prasa brukowa nagłośniła całą sprawę, akcentując opieszałość waszyngtońskiej administracji w rozwiązywaniu konfliktu z Hiszpanią. Hearst wysłał nawet na Kubę znanego grafika Fredericka Remingtona z poleceniem przygotowania rysunków przedstawiających okrucieństwa hiszpańskich żołnierzy. Remington po przyjeździe do Hawany, zdziwiony panującym tam spokojem, nadał do Hearsta telegram następującej treści: „Wszędzie panuje spokój. Żadnych zajść. Nie będzie wojny. Przygotowuję się do powrotu". Hearst natychmiast oddepeszował: „Proszę zostać. Pan odpowiada za przygotowanie rysunków, a ja za przygotowanie wojny". Histeryczne artykuły drukowane przez Hearsta i Pulitzera wzburzyły amerykańską opinię publiczną, prowadząc do odejścia od rozpowszechnionych w USA nastrojów pacyfistycznych i izolacjonistycznych, którym również sprzyjał prezydent McKinley. Wkrótce jednak okazało się, że republikański prezydent nie jest zdolny przeciwstawić się w Kongresie silnej frakcji zwolenników wojny z Hiszpanią. W marcu 1897 roku Kongres przyznał pięćdziesiąt tysięcy dolarów na pomoc dla amerykańskich obywateli, którzy ponieśli straty w związku z kubańskim powstaniem. W maju Senat przyjął rezolucję uznającą Kubańczyków za stronę wojującą. Tymczasem powołany jesienią nowy, liberalny rząd hiszpański z Praxedesem Sagastą na czele, obawiając się starcia ze Stanami Zjednoczonymi, usiłował załagodzić sytuację. Odwołał krwawego gubernatora Kuby Yaleriana Weylera i przyznał Kubańczykom większą autonomię. Chociaż Hiszpania zaczęła wyraźnie dążyć do porozumienia, propaganda wojenna USA była już tak rozkręcona, że właściwie każdy incydent mógł stać się pretekstem do wypowiedzenia wojny. 9 lutego 1898 roku dziennik Hearsta opublikował prywatny list posła hiszpańskiego w Waszyngtonie Depuya de Lome'a skierowany do jego przyjaciela, hiszpańskiego dziennikarza. List ten, wykradziony na poczcie w Hawanie przez amerykańskich agentów, zawierał obraźliwe uwagi o prezydencie McKinleyu. Wybuchł wielki skandal. Skompromitowany de Lome złożył rezygnację, co oczywiście nie uśmierzyło gniewu Amerykanów. Głównym argumentem na rzecz wojny okazało się tajemnicze zatopienie amerykańskiego pancernika „Maine" na redzie hawańskiego portu. 15 lutego 1898 roku potężny wybuch wysadził okręt w powietrze. Zginęło dwustu sześćdziesięciu sześciu oficerów i marynarzy. Powołana natychmiast amerykańska komisja stwierdziła, iż „Maine" zatonął na skutek eksplozji miny podwodnej, co oczywi- CHINY FORMOZA l (TAJWAN-jap.) OCEAN SPOKOJNY MORZE POŁUDNIOWOCHIHSKIE "§.. \INDOCHINY (FRANCUSKIE WYSPY FILIPIŃSKIE (hiszp.) /^f -KP^f •*&)). tf&r&r=< '/BRYTYJSKIE elJBORNEO PÓŁNOCNE SARAWAKO>ryt.) HOLENDERSKIE HD INPIE WSCHODNIE Wojna hiszpańsko-amerykańska. Działania na Pacyfiku ście sugerowało akt hiszpańskiego sabotażu. Z kolei eksperci hiszpańscy ustalili, że wybuch na pancerniku nastąpił od wewnątrz. W zasadzie sprawa pozostaje do dzisiaj nie wyjaśniona, chociaż w 1911 roku wydobyto z morza wrak „Maine", poddając go szczegółowym oględzinom. Po zatonięciu pancernika i opublikowaniu ustaleń komisji amerykańskiej przez Stany Zjednoczone przetoczyła się fala /to protestów i manifestacji. W niektórych miastach organizowano nawet szkolenia wojskowe. „Precz z Hiszpanią" — skandowali studenci w pochodach na terenie największych amerykańskich uniwersytetów. „Okręt ŤMaineť zatopiony przez piekielną machinę wroga" — krzyczały tytuły nowojorskich dzienników. 27 marca 1898 roku rząd amerykański wystosował do Madrytu bardzo ostro sformułowaną notę, w której domagał się zaprzestania walk na Kubie i odwołania niekorzystnych dla Kubańczyków zarządzeń. Madryt zgodził się bez wahania na liberalizację swej polityki kubańskiej, ale na rozejm przystał dopiero 10 kwietnia
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.