ďťż

Propaganda ta trafiała jednak do szerokich mas, które nadal wysoko ceniły go- dność wojska, a większość młodych mężczyzn w Polsce mundury te musiała przejściowo nosić...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
3' 16 X 1964 r. radziecka agencja TASS doniosła o rezygnacji Nikity Chruszczowa z funkcji premiera i I sekretarza partii "ze względu na stan zdrowia". Nowym szefem KPZR został Leonid Breżniew, a premierem - Aleksiej Kosygin. Zmiana nastąpiła w wy- niku plenum KC KPZR, które odbyło się 13-14 X 1964 r. Pod- czas jego obrad Michaił Susłow zaatakował Chruszczowa za "po- żałowania godną" politykę wobec Rumunii, a wśród win, który- mi obciążono dotychczasowego szefa partu, znajdowały się też: niekonsekwentna i bezowocna polityka gospodarcza, przegrana w kryzysie kubańskim, ekstrawaganckie zachowanie i ryzykowne kroki wobec Bonn oraz "lekceważenie zasad kolektywnego kie- rownictwa". Kluczową rolę w obaleniu Chruszczowa odegrał Aleksander Szelepin, typowany nawet na szefa partu. Jego dyna- mizm zaniepokoił jednak większość kierownictwa, toteż I sek- retarzem został kompromisowy Breżniew. Styl nowego kierownic- twa - mniej słów, więcej działań - wydawał się bardziej nowoczes- ny, choć trącił bezosobowym, biurokratycznym konserwatyzmem, który tylko optymiści nazywać mogli pragmatyzmem. Upadek Chruszczowa wywołał w stolicach państw satelic- kich zaskoczenie i szok tym większy, im mocniej byli związani z byłym szefem KPZR lokalni przywódcy. Gomułka, który właś- nie gościł w Warszawie delegację węgierską z Janosem Kadarem na czele, miał powody, by przyjąć wiadomości z Moskwy spokoj- nie lub wręcz optymistycznie. Istnieją poszlaki, iż był na nie przy- gotowany. Pozycja Gomułki uległa nawet wzmocnieniu, gdyż no- wi władcy Kremla już około 25 X przybyli na spotkanie z kie- rownictwem PZPR "w rejonie Puszczy Białowieskiej". W rozmo- wach udział wzięli: Gomułka, Cyrankiewicz i Kliszko ze strony polskiej oraz Leonid Breżniew, Aleksiej Kosygin i szef Wydzia- łu Zagranicznego KC KPZR Jurij Andropow ze strony radziec- kiej. O czym dokładnie mówiono, nie wiadomo, ale domyślać się można, że nowe kierownictwo radzieckie uspokoiło władze PZPR, iż nie będzie podejmować ryzykownych eksperymentów w stylu Chruszczowa. Tak czy inaczej, spotkanie świadczyło o względnie dużej wadze, jaką Kreml przywiązywał do swojego polskiego sa- telity.# 474 ANDRZEJ ALBERT 5. WŚRÓD POLAKÓW ZA GRANICĄ POLONIA ŚWIATOWA NA PROGU LAT SZEŚ#DZIESIĄTYCH. W ZSRR I KRAJACH KOMUNISTYCZNYCH. EMIGRACJA POLITYCZNA. PARYSKA ##KULTURA#,. ROZGŁOŚNIA POLSKA RADIA "WOLNA EUROPA". W USA I KANADZIE. Na początku lat sześćdziesiątych Polonia światowa stanowiła ogromną masę ludzką, rozrzuconą w różnych krajach i ulegającą stopniowej asymilacji. Trudności w ustaleniu ogólnej liczby Pola- ków rozsianych po świecie wiązały się z brakiem porównywalnych danych z poszczególnych krajów, a także z płynnością pojęcia polskości w różnych środowiskach emigracyjnych. Wedhig obliczeń PAN około 1960 r. Polonię światową oceniano na 8,2 do 9,8 mln osób. Największym skupiskiem uchodźstwa polskiego pozosta- wała Polonia USA, licząca około 6,4 mln osób pochodzenia pols- kiego, w tym 2,8 mln osób urodzonych w Polsce. Liczba Polaków w Kanadzie wzrosła do 260 tys., w Brazylu - do 400 tys., a w Ar- gentynie - do 120 tys. Niewielkie skupiska polskie istniały też w Urugwaju, Paragwaju i innych państwach Ameryki Pohxdniowej. W porównaniu z okresem bezpośrednio po drugiej wojnie świato- wej liczba Polaków żyjących w obu Amerykach wyraźnie wzrosła. Odwrotnie w Europie, gdzie około 1960 r. mieszkało 1190 tys. osób pochodzenia polskiego. Najliczniejsza była tu Polonia we Francji, która wzrosła do 750 tys., w Wielkiej Brytanii, gdzie utrzymywała się na poziomie 145 tys., natomiast liczba Polaków w RFN spadła do 130 tys., w Belgii - do 35 tys., w Danu -10 tys. Mniejsze skupiska Polaków mieszkały w Holandu, Austrii i Szwecji. Liczba Polonu australijskiej wzrosła do 90 tys., na Nowej Zelandii żyło 2,5 tys. Polaków, w Republice Południowej Afryki -11,5 tys.; mniejsze skupiska Polaków istniały także w Afryce Północnej i Wschodniej, jak również w Turcji, gdzie zamieszkiwali oni osadę polską z XIX wieku - Adampol. W ZSRR mieszkało co najmniej 1380 tys. osób narodowości polskiej, z czego na Białorusi - 540 tys., na Ukrai- nie - 360 tys., na Litwie i Łotwie - 290 tys., a pozostałe 190 tys. żyło w RFSRR, Kazachstanie i innych rejonach ZSRR. Polacy miesz- kający na Śląsku Zaolziańskim, włączonym do Czechosłowacji, W BEZRUCHU 475 liczyli oficjalnie 78 tys., faktycznie jednak znacznie więcej. Roz- proszone grupy Polaków mieszkały też w Rumunii (2,5 tys. osób) i na Węgrzech (2 tys.) # Położenie Polaków w poszczególnych krajach przedstawiało się bardzo różnie. W ZSRR byli oni poddawani stale presji sys- temu radzieckiego, która mimo pewnego złagodzenia polityki we- wnętrznej w latach rządów Chruszczowa nadal powodowała rusy- fikację i ateizację. Pozbawieni możliwości praktykowania, Polacy odchodzili często od religii, stając się "ludźmi radzieckimi" o ogra- niczonej świadomości. W młodszym pokoleniu zanikało nawet użycie języka polskiego w domu. Władze PRL nie miały żadnego kontaktu z Polonią radziecką; Towarzystwo Łączności z Polonią Zagraniczną "Polonia" nie zauważało jej w ogóle
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.