ďťż

Nie ma go też koncepcja rozbijania filozofii człowieka na część kos- mologiczną i część psychologiczną...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Jeśli w metafizyce człowieka istotną rolę odgrywają źródła poznania inne niż w filozofii przyrody lub jeśli człowiek stanowi zasadniczo inny typ bytu, to może on być przedmiotem rozważań kosmologicznych jedynie akcydentalnie, od strony swej cielesności, wziętej niejako w oderwaniu od jej człowieczego charakteru. 5. Proponowane niekiedy określenie filozofii przyrody jako nauki o bycie materialnym jako bycie materialnym - wydaje się - nie wyodrębnia żadnej nauki filozoficznej. Po pierwszc, zwroty typu "Jan jako Jan", "człowiek jako człowiek" mówią tylko tyle, że Jana bierze się w całokształcie jego " Ontologiczną koncepcję świata jako pewnej calości zaproponowat R. Ingarden (Spór o istnienie śrs,iuta, rozdz. XVI oraz t. III). 80 kwalifikacji, w pełni jego indywidualności, a w człowieku ujmuje się to wszystko, co jego człowieczeństwo stanowi lub się z nim (nieprzypadkowo) wiąże. Nie może być odrębnej nauki o Janie jako Janie, można jedynie zestawić wszystkie nauki dotyczące Jana (każda w innym aspekcie). Podob- nie rzecz ma się z nauką o człowieku jako człowieku, ruchu jako ruchu, ciele jako ciele itp. (Wyjątek należy tu zrobić dla zwrotu "byt jako byt", ale "byt" pod różnymi względami jest czymś wyjątkowym). Po drugie, zwroty "byt materialny", "byt zmienny", "przyczyna" itp. albo mają pewną treść meta- fizyczną, albo jej nie mają. Jeśli pierwsze, to filozofia przyrody jest meta- fizyką pewnej kategorii bytów; jeśli drugie, to nie bardzo właściwie wia- domo, czym się filozofia przyrody zajmuje, co ją wyróżnia spośród szcze- gółowych nauk o ciałach i ich ruchach. W dyskusji nad tą sprawą nie trzeba zakładać, że analizy metafizyczne do;yczą jedynie tego, co ściśle transcendentalne i stąd powszechno-bytowe. Metafizyk wszystko rozpatruje w odniesieniu do warunków koniecznych i dostatecznych bytu, poszukując w jego rozmaitych porządkach racji osta- tecznej, operując pojęciami transcendentalno-analogicznymi, jednakże inte- resuje się również wewnętrzną strukturą i zróżnicowaniem pozycji bytowej (sposobu istnienia) bytów. W metafizyce kategorialność nie jest wyparta przez transcendentalność, lecz jest rozważana w powiązaniu z transcenden- talnością. Opowiadamy się tu za trzecią z wymienionych wyżej koncepcji filozofii przyrody, uważając ją za wyspecjalizowany dział metafizyki (nie zaś tylko za jej partykularyzację), za metafizykę ciał, układów ciał i (ewentualnie) wszechświata jako nadrzędnego układu (systemu) ciał. Od filozofii przyrody - zwanej też kosmologią filozoficzną - należy odróż- nić kosmologię fizykalną. Jest to nauka przyrodnicza, związana z fizyką i astronomią, zajmująca się budową i rozwojem wszechświata jako całości. Charakter tej nauki ~ podkreśla się często, że jest to dyscyplina młoda, w trakcie konstytuowania się mimo wielorakich prac z jej zakresu - jest przedmiotem dyskusji4l 12 02. PROBLEMATYKA FILOZOFII PRZYRODY. - PodStawowy w filozofii przy- rody jest problem istoty bytu materialnego (fizycznego, ciele5nego)4 . Ujaw- Zob. np. :11. B o n d i, Kosmologia, Warszawa 1465; J. S. S z k l o w s k i, Wszechświut, ży- cie, myśl, Warszawa 1465; h. Hoyle, Granice astronomii, Warszawa 1467; W. Zonn, Kosmo- logiu wspólezesnu, Warszawa 146H; S. M a z i e r s k i, Charakterystyka i kierunki rozwoju kosmo- logii przyrodniczej, RF 18 (1470) 3, 13 - 25; H. Alfven, Kosmologia i untymuteria. Warszawa 1473; M. H e I l e r, Wobec wszechświuta, Kraków 1470; t e n ż e, Pocz4tek śwćatu, Kraków 1476; artykuly M. Hellera i J. Życińskiego; J. Tu re k, Kosmologia Alberta Einsteina i jejfilozofirzne uw irunkowuniu, Lublin 1482; E. S k a r ż y ń s k i, Zalożenia kosmologii. SF 1482, 4-10,101- I07, B. Rok, Śtutus kosmologii, SF 1484,10,107 -120. Różne koncepcje materii: w tomizmie - A. G. van M e I s e n, Filozofia przyrody., 1468, rozdz. IV; M. A. K r ą p i e c, Struktura bytu,1463, rozdz. VI ; t e n ż e. ZfilozoJlcznej problema- 81 nia się ona w istnieniu wielu jednostek tego samego gatunku (struktura jednostkowo-gatunkowa), w zachodzeniu rozmaitego rodzaju zmian (zmiany nieistotne, czyli przypadłościowe, i istotne, czyli substancjalne), w podlega- niu określonego typu uwarunkowaniom i prawidłowościom, we wchodzeniu w skład większych zespołów i układów (systemów), aż do wszechświata włącznie, w byciu członem związków i całości. W ten sposób badanie istoty i uwarunkowań ciał przechodzi w badanie świata. Nasuwa się tu szereg szczegółowych kwestii, które można zgrupować następująco: 1. Sprawa ilości bytów materialnych. Zachodzi zasadnicza opozycja mię- dzy monizmem (głoszącym, iż istnieje tylko jedna substancja materialna lub - inaczej formułując - że cały świat materialny stanowi jeden byt sub- stancjalny) a różnymi pluralizmami. 2. Sprawa wewnętrznej struktury ciał. Chodzi o to, czy i jak byty mate- rialne są złożone i podzielne
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.