ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Okazało się to trudne i pracochłonne, gdyż
już w XVI wieku ukazało się kilka poważnie różniących się między sobą
wersji Propheties. Wydaje się, że w gruncie rzeczy w przypadku czterowier-
szy Nostradamusa trudno mówić o pierwszym wydaniu Propheties - chociaż
tym terminem posługuje się wielu badaczy - ponieważ pierwsza edycja Mace
Bonhomme'a z 1555 roku była niekompletna. Szczegóły na ten temat można
znaleźć w Aneksie II.
Zdajemy sobie sprawę z bibliograficznych problemów, sądzimy jednak-
po przejrzeniu wielu szesnastowiecznych tekstów - że przedstawione w tej
książce czterowiersze są przywoływane w postaci bliskiej tej, jaką zamierzał
im nadać autor. Wersji "oryginalnej" każdego czterowiersza towarzyszy prze-
kład, służący pomocą czytelnikom słabiej znającym język francuski w zrozu-
mieniu znaczenia poszczególnych słów. Jak już wspominaliśmy, czterowier-
szy Nostradamusa w istocie nie da się przełożyć, toteż z pewną obawą pre-
zentujemy nasze propozycje "przekładów" z towarzyszącym im komentarzem
analitycznym. Najpierw próbowaliśmy uchwycić sens poszczególnych wer-
sów, a następnie - na ile to było możliwe - odczytać przesłanie całego
czterowiersza.
Niewielu okultystów ma dar przewidywania przyszłości. Jeszcze mniej
potrafi przekazać swoje wizje następnym pokoleniom. Nikt zaś, oprócz No-
stradamusa i może współczesnego mu Rebelais'go, nie potrafił zawrzeć swych
przepowiedni z takim mistrzostwem w Zielonym Języku, sekretnej gwarze,
argot - języku okultystów - przenikającym Propheties. Pomimo że Nostra-
damus żył w okresie rozkwitu astrologii, niewielu uczonych mogło mu wtedy
dorównać w umiejętności wykorzystywania metod tej ezoterycznej wiedzy.
W swoich czterowierszach Nostradamus w fascynujący sposób połączył
metody Zielonego Języka z prawie zupełnie zapomnianą ezoteryczną astrolo-
gią*. Głównym celem niniejszej książki jest zbadanie tych dwóch tajemnych
technik i określenie zasad właściwej interpretacji Propheties Nostradamusa.
Analizując to dzieło, nie można nie doceniać faktu, iż wizjoner pisał je
z myślą o współczesnych czytelnikach i wobec tego najwięcej uwagi poświę-
cił przepowiedniom, których spełnienia należało oczekiwać jeszcze w XVI
wieku. Niemniej z analizy czterowierszy wynika, że jego wyobraźnię pobu-
dzały także zdarzenia, do których miało dojść dopiero pod koniec XVIII
wieku. W swoich przewidywaniach nie był on pod tym względem osamot-
niony. Jak się przekonamy, wydarzeniom towarzyszącym rewolucji francu-
skiej wiele uwagi poświęcali także inni wizjonerzy, piszący przed Nostra-
damusem.
Zainteresowanie Nostradamusa wydarzeniami wieku XVI i burzliwym
okresem rewolucji francuskiej (podobnie jak inni prorocy, uważał, że będzie
to fakt przełomowy dla dziejów ludzkości) jest całkowicie zrozumiałe. Nie-
mniej również następne stulecia znalazły w jego czterowierszach odzwier-
ciedlenie. Chociaż przepowiedni dotyczących sporów politycznych w dzie-
więtnastowiecznej Europie nie spotyka się w czterowierszach tak często, jak
sądzili współcześni francuscy komentatorzy, to jednak można w nich znaleźć
zarys najważniejszych wydarzeń tego stulecia. Nostradamusa szczególnie
interesowała trwałość nastrojów rewolucyjnych we Francji i ich wpływ na
politykę francuską w okresie wojen napoleońskich. Wiele uwagi poświęcił też
upadkowi dynastii Bourbonów i zjednoczeniu Włoch.
Także wiekowi XX przypadło w czterowierszach Nostradamusa niemało
miejsca. Z naszym stuleciem łączył on wielkie zmiany. Wiek XX jest jedynym
stuleciem, którego początek i koniec wyznaczył Nostradamus w dwóch czte-
rowierszach za pomocą technik astrologicznych. Bez wątpienia zależało mu
na podkreśleniu odmienności wieku XX od wcześniejszych stuleci. Dwudzie-
stowieczne proroctwa dotyczą spraw Niemiec, Włoch, Anglii i Hiszpanii
oraz - jak zawsze - Francji i z niezwykłą precyzją opisują największe euro-
pejskie konflikty tego okresu. Szczególnie mocno zostały wyeksponowane
obie wielkie wojny, które wstrząsnęły podstawami kontynentu europejskiego.
Natomiast, co może dziwić, w czterowierszach nie znalazły należnego przed-
Ezoteryczna astrologia zajmuje się badaniem funkcjonowania człowieka i kosmosu.
W odróżnieniu od popularnej astrologii stara się odkryć ukryte rytmy i zasady, które wyko-
rzystują duchowe istoty do kierowania systemem słonecznym. Zazwyczaj zajmuje się ona
zagadnieniami duchowych hierarchii, reinkarnacji oraz przednarodzeniowych i pośmiertnych
doświadczeń.
stawienia wielkie wynalazki naukowe tego czasu. Odnosi się wrażenie, że
Nostradamus doświadczył grozy wojny powietrznej. Niemniej jego uwagę
przykuwają przede wszystkim kwestie polityczne.
Współcześni Nostradamusowi astrolodzy byli przekonani, że wiek XX
będzie wiekiem Antychrysta, a ludzkość dozna wielu cierpień. Następne stu-
lecie wyznaczały początek nowej ery. Wydaje się, że Nostradamus podzielał
ten pogląd tylko do pewnego stopnia i naszym zdaniem nie do końca szczerze.
Jego przepowiednie były skierowane do szesnastowiecznych czytelników
i odnaleźć w nich można ślady popularnych wówczas wyobrażeń o końcu
świata, opartych na egzegezie Biblii i rozważaniach numerologicznych.
W pismach profetycznych przedstawiano wydarzenia w okresie tysiąclet-
nim. Niekiedy podstawę cyklu stanowiła połowa tysiąclecia, czyli pięćset lat.
Do tego okresu odwołuje się w swoim wielkim dziele Peri Antichristou
Hipolit Rzymski*, przepowiadając przybycie Antychrysta w roku 500. Nie-
kiedy w proroctwach odwoływano się do krótszych cykli czasowych; uzna-
niem cieszył się zwłaszcza cykl pięćdziesięcioletni. W początkach XVII wie-
ku posługiwał się nim między innymi Jean-Aime de Chavigny, jeden z pierw-
szych poważnych badaczy Nostradamusa. Cykl pięćdziesięcioletni stanowią-
cy podstawę jego przepowiedni, określał mianem Iubilez. Zgodnie z jego
obliczeniami Antychryst nadejdzie w roku 1734, a rok 2500 przyniesie upa-
dek Kościoła katolickiego.
Natomiast w spekulacjach skoncentrowanych wokół Apokalipsy św. Jana
nie podejmowano kwestii magicznej liczby tysiąc ani jej podzielników. W nu-
merologii apokaliptycznej nad rozważaniami racjonalnymi przeważały bo-
wiem elementy tradycji magicznej. W literaturze profetycznej na pierwszy
plan wysuwała się kwestia określenia terminu otwarcia siedmiu pieczęci,
wyznaczającego koniec czasu i świata. W okresie późnego średniowiecza
szczególną popularność zdobyły rozważania żyjącego w XII wieku mnicha
Joachima z Fiore. Jego numerologia oparta była na cyklu siódemkowym. Na
podstawie egzegezy tekstu Biblii zwolennicy Joachima z Fiore przepowiadali
koniec świata na rok 1260
|
WÄ
tki
|