ďťż

Media wiedziały tylko, że atak Gordona McAllistera na Marca był szalonym wybrykiem nastolatka, a ogień w pokoju Jacka - niefortunnym przypadkiem, który miał szczęśliwe...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Jednakże za zamkniętymi drzwiami wszyscy Remillardowie - włącznie ze mną, ale bez na nowo wcielonego Ti-Jeana, który był za młody, by wytrzymać tak głęboki uraz psychiczny - zostali przesłuchani przez najlepszego sondażystę Imperium Galaktycznego, Ewaluatora Throma’eloo Lęka. Los chciał, że ten sam urzędnik również przesłuchiwał Marca w czasach, kiedy podejrzewano go, że utopił mnie i swóją matkę. Pomimo wysiłków śledczego nie otrzymano nowych danych. Wszyscy okazaliśmy się niewinni jak baranki. Dzieci-Hydra najwidoczniej zniknęły z powierzchni Ziemi - a na żadnym innym świecie konfederacji galaktycznej też ich nie znaleziono. Znaczyło to, że nie żyją... albo że dzięki jakiemuś mistrzowskiemu manewrowi Fury zdołał zmienić ich sygnaturę mentalną - unikalny wzór fal mózgowych rejestrowany przy narodzinach każdego dziecka-operanta - swoich czterech sług. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że komponenty Hydry rzeczywiście przebywały w pobliżu zamordowanej osoby oznaczonej czakrąi podczas nieudanych zamachów na życie ofiar. Jednakże we wszystkich tych wypadkach nie można było stwierdzić obecności żadnego dorosłego Remillarda na miejscu zbrodni. Dlatego nie zdołano zidentyfikować Fury’ego. Remillardowie nie udowodnili jednak, że są niewinni, jeśli potwór rzeczywiście był członkiem ich rodziny cierpiącym na psychozę rozszczepienną. Wreszcie Davy MacGregor i Magistrat Galaktyczny musieli umorzyć śledztwo. Hydra i Fury ujawnili się dopiero po ośmiu latach, a i wtedy nie zostaliby zauważeni, gdyby nie Ewaluator Throma’eloo Lek i mała Dorothea Macdonald. Fury dokonał świetnego wyboru, gdy postanowił ukryć Hydrę na Islay w Szkockich Hebrydach. W połowie XXI wieku wyspa ta miała tylko około czterech tysięcy mieszkańców. Z powodu polityki społecznej Imperium Galaktycznego, nakłaniającej najlepszych i najinteligentniejszych ludzi (zwłaszcza tych z metazdolnościami) do zrealizowania w pełni swego potencjału, tylko garstce metapsychików, kalekich i nieprzejednanych, pozwolono żyć na tej dalekiej wyspie. Wszyscy, którzy mogliby zagrozić bezpieczeństwu Hydry, zmarli „z przyczyn naturalnych” wkrótce po tym, jak poczwórna istota zamieszkała na Islay. Istniała oczywiście możliwość, że normalni ludzie spłodzą dzieci-operantów, ponieważ tak wielu mieszkańców Islay miało celtyckie geny, a ich płodności nie ograniczały żadne licencje. Potomstwo to mogłoby zagrodzić bezpieczeństwu sług potwora. Jednakie i w tym przypadku prawa konfederacji galaktycznej mimo woli trzymały z dala od wyspy operantów, którzy byliby w stanie wykryć Hydrę. Ponieważ na Islay nie było szkoły metapsychicznej, normalni rodzice z dziećmi-operantami musieli albo przenieść się na kontynent, albo oddać dzieci na wychowanie operantom. Ten szczególny aspekt Statutów Reprodukcyjnych pozostał w kodeksach nawet po osiągnięciu przez Państwo Ludzkości pełnych praw w Imperium Galaktycznym i dobrze przysłużył się Fury’emu. Chociaż co roku tysiące metaturystów zwiedzało malowniczą wyspę, żaden nie został dostatecznie długo, by zauważyć anormalną aurę Hydry. Szczegóły życia Hydry na wyspie i popełnionych przez nią zbrodni, gdy tam przebywała, powoli wyszły na jaw podczas intensywnego śledztwa po śmierci Violi Strachan, Roberta Strachana i Rowan Grant. Magistrat Galaktyczny zdołał określić na podstawie resztek DNA i dowodów pośrednich, że po ucieczce z New Hampshire czwórka morderców ukrywała się na farmie Sanaigmore. Ten kwartet młodych zbrodniarzy oficjalnie zamieszkał na Islay w połowie roku 2054, choć możliwe, że przebywali na opuszczonej farmie już parę miesięcy wcześniej. Niejaki Frederick Urquhart Ramsay Young nabył Sanaigmore dla Eumenides Corporation z Elizjum. Ten mężczyzna o nijakiej powierzchowności przedstawił się lokalnym władzom jako bogaty międzygwiezdny przedsiębiorca importer-eksporter. Wkrótce potem okazało się, że obywatel Young był diabelnie bogaty. Zamówił bowiem całkowitą renowację odizolowanego od świata domku, zamieniając go w piękną wiejską rezydencję ze wszystkimi modnymi bajerami, a nawet czymś więcej, mianowicie niezależnym generatorem elektryczności i łączem satelitarnym. Młodzi ludzie, którzy przybrali imiona Celii i Magdali Macdonald oraz Johna i Arthura Quentinow, podawali się za dwie pary bliźniaków nonoperantów, cierpiących na niezbyt groźne choroby mentalne i fizyczne. Byli wychowankami wspomnianego F. U. R. Younga, ich wuja Freda
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.