ďťż

Faktycznie więc ta rzecz jest biała tylko dla naszego oka [an unse rAuge gebracht]; także ostry smak ma tylko dla naszego języka, także sześcienna jest tylko dla naszego czucia...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Różnorodność tych aspektów bierzemy w całości nie z rzeczy, lecz z siebie; oddzielają się one dla nas w ten sposób od siebie Postrzeżenie, czyli rzecz i złudzenie 89 nawzajem [, bo rzecz jest czymś innym] dla naszego oka [, a czymś innym dla] całkiem różnego od [niego] języka itd. Jesteśmy zatem ogólnym medium, w którym takie momenty wyodrębniają się i istnieją dla siebie. Dzięki temu więc, że określoność bycia ogólnym medium rozpatrujemy jako naszą refleksję, zachowujemy równość rzeczy z samą sobą i tę jej prawdę, że jest Jednym. Różne aspekty, które świadomość bierze na siebie, są jednak, o ile rozpatruje się każdy z nich dla siebie jako znajdujący się w ogólnym medium, czymś określonym; biel istnieje tylko jako przeciwstawna do czerni itd., a rzecz jest Jednym właśnie dlatego, że jest przeciwstawna innym [rzeczom]. Rzecz wyłącza jednak z siebie inne [rzeczy] nie o tyle, o ile jest Jednym—bycie Jednym jest bowiem ogólnym odnoszeniem się do siebie i przez to, że rzecz jest Jednym, jest ona raczej wszystkim równa—ale dzięki określoności. Same rzeczy są więc same w sobie i dla siebie określone; mają własności, dzięki którym różnią się od innych [rzeczy]. Skoro własność jest własną własnością [die e i gen e Eigen-schaft] rzeczy, czyli pewną jej wewnętrzną określonością, więc rzecz ma wiele [mehrere] własności. Rzecz jest bowiem, po pierwsze, czymś prawdziwym, istnieje sama w sobie [an sich selbst], a to, co jest w niej [an ihm], jest w niej jako jej istota, a nie ze względu na inne [rzeczy]; po drugie więc, określone własności istnieją nie tylko ze względu na inne rzeczy i dla innych rzeczy, lecz w niej jako takiej; ale są one w niej określonymi własnościami tylko wtedy, gdy są licznymi odróżnionymi od siebie nawzajem własnościami; jest ich wiele i są od siebie różne; i, po trzecie, ponieważ istnieją w ten sposób w elemencie rzeczowości [in der Dingheit], więc istnieją same w sobie i dla siebie i są wobec siebie nawzajem obojętne. A więc naprawdę to sama rzecz jest tym, co jest białe, a także sześcienne, także o ostrym smaku itd., czyli rzecz jest [owym] Także, czyli ogólnym medium, w którym liczne własności istnieją trwale poza sobą nawzajem, nie stykając się wzajemnie i nie znosząc jedna drugiej; i brana w ten sposób jest ona brana jako prawda [wird es als das Wahre genommen]. Otóż przy tym postrzeganiu [ Wahrnehmeń] świadomość jest zarazem świadoma siebie, tego, że kieruje się także refleksyjnie ku sobie i w po­strzeganiu występuje moment przeciwstawny [owemu] Także. Ale mo­mentem tym jest jedność rzeczy ze sobą, która wyłącza z siebie różnicę. Stosownie do tego różnica jest tym, co świadomość ma wziąć na siebie; sama rzecz jest bowiem trwałym istnieniem rozmaitych i niezależnych od siebie własności. Powiada się więc o rzeczy, że ona jest biała, a także 90 Świadomość sześcienna, także o ostrym smaku itd. Ale o tyle, o ile [insofern] jest biała, nie jest sześcienna, o tyle, o ile jest sześcienna, a także biała, nie ma ostrego smaku itd. Składanie w jedno [das Ineinssetzen] tych własności pfzysługuje tylko świadomości, która dlatego nie powinna pozwolić, by miały one swoje Jedno [sie... nicht ins Einsfallen zu lassen hat] w rzeczy. W tym celu świadomość ucieka się do [owego] o tyle, o ile [das Insofern], dzięki czemu zachowuje je jako wzajemnie rozłączne [auseinander], a rzecz jako [owo] Także. Właściwie tak naprawdę [recht] świadomość bierze jedność [das Einssein] [rzeczy] na siebie dopiero dzięki temu, że to, co zostało nazwane własnością, wyobrażone zostaje jako wolna materia. W ten sposób rzecz jest podniesiona do rangi prawdziwego Także, mianowicie staje się pewnym zbiorem materii i, zamiast być Jednym, jest tylko pewną otaczającą powierzchnią. Jeżeli przyjrzymy się temu, co świadomość brała na siebie przedtem, a co bierze teraz, co przedtem przypisywała rzeczy, a co przypisuje jej teraz, to okaże się, że zarówno siebie, jak i rzecz czyniła na przemian to jednym, to drugim, czystym pozbawionym wielości Jednym, albo też jakimś rozłożonym na samoistne materie Także. W wyniku tego porów­nania świadomość stwierdza więc, że to nie tylko jej branie prawdy [sein Nehmen des Wahreń] zawiera różnicę [ Verschiedenheit] ujmowa­nia i powracania do siebie, lecz raczej sama prawda, rzecz, ukazuje się w ten podwójny sposób
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.