ďťż

Ba! Mościskier może zadać sobie wielki trud i obliczyć, że w województwie jest 12"% Żydów i przy wywłaszczeniach skru- pulatnie pilnować, by dotknęły ich one w takim-ż...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Nic mu to nie pomoże! Oskarżenia pozostaną, a jedynym realnym efektem będzie nie-optymalna lokalizacja, gdyż kryte- rium narodowości właściciela gruntu przy rozmieszczaniu żłobków trudno uznać za rozsądne. W etatyźmie tworzą się więc idealne warunki do pasożytowania - robi to półin- teligencja, w znacznej mierze żydowska. Usunąć to podłoże może wyłącznie powrót do liberalnego kapitalizmu. Gdy kapitaliści żydowscy bogacili się w XIX wieku budując fabryki - nie odczuwali anty-semityzmu; gdy przez stosunki uzys- kiwali koncesje rządowe - i owszem! *** W skład polskiego anty-semityzmu wchodzţ te - i inne, niewymienione - motywacje. Są one ze sobą sprzeczne, co daje czasem wynik zadziwiający: narodowcy zwalczający Żydow w kraju chętnie zniszczyliby państwo Izrael, zamiast 6 marzyć o wysłaniu wszystkich Żydów do Palestyny (a przecież ś.p. Roman Dmowski niewątpliwie wysłałby wojsko dla wspomagania Izraela przeciwko Arabom!). Z kolei Żydzi popełnili w ostatnim półwieczu ogromny błąd, stawiając na lewicę - w złudzeniu, że anty-semityzm zniknie (tak było w programie!), a etatyzacja życia stworzy szanse dla ludzi o zbliżonym typie umysłowości. W rzeczywistości naród żydowski drogo zapłacił za to doświadczenie - zarówno klientela lewicy, jak i prawicy, okazała się być nastawiona anty-semicko; jedynie wolno-konkurencyjny kapitalizm, gdzie nikt przy zawieraniu interesu nie pyta o pochodzenie, a jedynie o zysk -jest ustrojem zapewniającym współżycie. Etatyzm- niezależnie od ideologicznego podkładu - prowadzi albo do anty-semityzmu, albo apartheidu (jak w feudaliźmie, gdzie Żydzi mieli odrębne prawa - w Polsce jak widać tak korzystne, że ściągali z całej Europy). Obecnie, tj. po 1968 roku realny (nie: psychologiczny) problem semicki w Polsce istnieje - ale w sensie ujemnym. To znaczy - pozostała próżnia po Żydach, którzy zostali wymor- dowani podczas wojny lub wyemigrowali. Kto pamięta po- ziom dowcipów politycznych przed Marcem i porówna go z obecnymi witzami zrozumie, o co chodzi. Po prostu brakuje nam inteligencji - a Żydzi stanowili dawniej (czy się to komu podoba, czy nie) znaczną jej część. Mam tu na myśli praw- dziwą inteligencję, ludzi takich jak np. Antoni Słonimski. Narodowcy twierdzą wprawdzie - i mają rację - że w to miejsce wyrośnie nasza, swojska - tylko strasznie długie jest to czekanie w obecnych warunkach społeczno-gospodar- czych... A i same warunki wzrostu są wysoce niezdrowe. Prawdziwy jest też zarzut narodowców, że właśnie błyskot- liwość Żydów pozwoliła im udawać, że w doktrynach typu Dia-Mat jest jakiś głęboki sens. Faktem jest, że najgłupszy słuchacz obecnych wykładowców dialektyki jasno widzi, że jest to stek bzdur - dawna kadra umiała stwarzać pozory... Jednakże ci sami ludzie, widząc zmianę trendu światowego, w ciągu jednej nocy umieliby zmienić front i z ulgą szerzyliby rozsądne poglądy - natomiast właśnie w środowisku np. 7 narodowców wyraźnie widać, że zdrowym poglądom nie musi niestety towarzyszyć wysoki poziom intelektualny. Półinteligencja jest warstwą dającą się kupić - jest jednak warstwą potrzebną. Kto na przykład (poza skrajnymi anarchis- tami i liberałami) nie potrzebuje bezideowych, a inteligentnych urzędników! (Nasi władcy już zaczynają zgłaszać to zapot- rzebowanie, jednak jest to błędne koło: inteligentny urzędnik nie chce pracować wśród sprzecznych przepisów - a nie ma komu ich zmienić, gdyż ludzie inteligentni nie docierają właśnie wskutek tego na szczyt hierarchii). Otóż tej właśnie inteligencji i pół-inteligencji nam brakuje. Byli to - po- wtarzam - ze względów historycznych bardzo często Żydzi (Ale w Katyniu i Sonder-akcjach wyniszczano planowo i aryjską inteligencję). Brakuje nam również warstwy kupieckiej - choć to od- rodzić można w ciągu roku. Jednak z braku tradycji trudno Kowalskiemu zamienić wegetację urzędnika na pozycję ajenta. Żydzi prędzej orzekliby, że"pieniadzjestpieniţdz"i przestaliby przysparzać rządowi kłopotu życiem za państwowe pieniądze - gdy tylko stwierdziliby, że są to pieniądze marne. Czy istnieje psychologiczny anty-semityzm? Jest to zjawis- ko, które trwać będzie wiele jeszcze pokoleń - gdyż nie wyruguje się go zakazami. W gruncie rzeczy będzie on jednak coraz bardziej sprowadzał się do opowiadania żydowskich kawałów - o ile nie zostanie sztucznie podsycony. Natomiast autentyczny, instynktowny antysemityzm zniknąć musi po prostu z powodu zbyt wielkiej rzadkości Żydów w populacji. Jako przykład przytoczę tu - cynicznie opublikowane- wspomnienia wyborów do przedwojennej Akademii Literatury w 1933 r. Sama instytucja jest najoczywiściej bzdurna - ale my zawsze wzorowaliśmy się na etatystycznej Francji, za jej wzorem postanowiono więc pisarzy usadzić na stołki. Roz- pisano ankietę wśród czytelników, jednak odpowiedzi wpły- nęło mało - a, co gorsze, nie były one zgodne z upodobaniami twórców ankiety. W szczególności publika nie doceniała sympatycznego skądinąd poety, Bolesława Leśmiana. Sfał- szowano więc wyniki ankiety! Czy fakt, że prawdziwe nazwis- 8 ko bajkopisarza brzmi Lesman odegrał tu rolę? Zapewne nie- ale choć cała sprawa jest śmieszna, wiele osób traktuje rozmaite akademie poważnie - i dezynwoltura, z jaką opisuje ten incydent pamiętnikarka (też pochodzenia żydowskiego...) jest znakomitym pretekstem do wzniecenia anty-semickich nastrojów wśród mistrzów pióra. *** Sądzę, że o pewnych problemach trzeba pisać i mówić otwarcie - by nie pozostawić ich na pastwę kanapowych plotek. Mówi się - a podsyca to umiejętnie sterowana propaganda - że wielkie zgęszczenie osób pochodzenia żydowskiego wystąpiło w okolicy KKS "KOR". Wysoko cenię sobie inteligencję żydowską - witam więc to z radością jako symptom bliskiego upadku obecnego reżimu. Gdyby miał on przed sobą przyszłość, osoby te strałyby się raczej o posady rządowe. Rozumowanie to nie jest posądzeniem o koniunk- turalizm - największą przyszłość ma strategicznie rzecz biorąc doktryna mająca za sobą rozsądek i uczciwość. Z drugiej strony w KORze razi mnie jego lewicowe od- chylenie. Po prostu nie jestem w stanie zrozumieć, jakim cudem skompromitowane dziewiętnastowieczne idee socjali- styczne można serio propagować w naszym kraju? Jednym wytłumaczeniem jest niewytłumaczalna sympatia Żydów dla tego kierunku. Piszę "niewytłumaczalna" (choć parędziesiąt wierszy uprzednio podawałem rozsądną motywację) dlatego, że niektórzy bankierzy żydowscy finansowali nawet narodowy socjalizm! Natomiast świetnie rozumiem narodowców
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.