ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Te same twarze. Piję piwo
w restauracji Harenda, słucham,
jak znajomi rozmawiają o Paryżu. Z konieczności
występuję z pozycji patrioty nie byłem nigdy
w Paryżu, ani nawet w Montrealu,
w którym podobno również nic się nie dzieje.
Coraz więcej czytam, wszędzie jest podobnie.
Ulice dalekich metropolii przypominają
wielką dzielnicę dworcową. Dlaczego Peru
skurwiło się i dlaczego nie mogę zasnąć.
Po piwie bolą nerki. Mam dwadzieścia lat
i od dawna nie pisałem wierszy. Przedwczoraj
spłonął centralny dom dziecka, czytam
o kolejnym nieudanym zamachu na prezydenta Forda.
Nie mam dokąd pójść dziś wieczorem,
poezję ubrano w kremplinową suknię,
poezja jest w wilgotnych dłoniach tłustych urzędniczek.
W barze kawowym Poziomka Edward Stachura
mówi poemat Kropka nad Ypsylonem. Zapewne
biorą go za szaleńca. Mówimy też o szynce, że
jest metaforą. Być może szynka jest metaforą Montrealu,
w którym przecież również nic się nie dzieje.
A jednak wciąż toczy się wojna. Między poetami
a pracownikami wyższej użyteczności państwowej. Między
Bobem Dylanem i Małym Władziem z Chicago.
Próbuję śpiewać:
W dniach szóstego czerwca stała się ta chwila
Roberta Kienedego kula go zabiła.
Mam coraz więcej znajomych, coraz mniej przyjaciół.
Życie przytrafia się innym w tandetnych filmach
i w Montrealu, o którym wiem tylko tyle, że jesienią
okrywa go mgła. Czytam Dziennik Witolda Gombrowicza
mimo że minął kolejny rok perspektywy wciąż
nie zamykają się w nie dopitej szklance piwa.
Miasto jest martwe, nadchodzi noc,
ścieżką bezsenności skradają się wilki.
wrzesień 75
38
Scena balkonowa
dla Antka i Mirka
Nigdy nie dowiem się, czy jest ładna, czy brzydka,
czy on przypomina tancerza, czy
raczej rzeźnika. Czy mają po piętnaście,
czy po trzydzieści lat, skąd wtedy wracali,
czy żyją ze sobą. Czy kochają się, czy traktują
to bez zobowiązań. Jakim językiem mówią
i o czym, i jakie jest ich największe marzenie.
Mam nad nimi tylko jedną przewagę
ten wiersz o nich.
Widziałem ich raz. Noc. Staliśmy na balkonie,
wpatrując się w blade światełko klatki schodowej.
Na tle okna dwie sylwetki w długim pocałunku. Cisza.
Taniec cieni na podświetlonym ekranie.
25.9.78
39
Lancelot
1
Chcesz powodzenie mieć u damy?
Wstąp do nas szczerze zapraszamy.
Temu, kto chce i kto się wzbrania,
wskażemy drogę do przetrwania.
Gdy wyjdziesz, ciepło pożegnany
pójdziesz ulicą przekonany,
że w mig odnajdziesz swą dziewczynę.
Izolda zrzuci cud kremplinę
i naga w twoim progu stanie
zrób jej gorące powitanie
i przekaż sekret znajomemu,
że szczęściu nie pomoże swemu,
jeśli z tych usług nie skorzysta.
Zaprasza fryzjer męski Tristian.
2
Śpisz. Śni ci się kula,
którą nazywasz Ziemią,
ponieważ w dzieciństwie
słuchałeś opowieści o Kolumbie
i każdą niedoskonałość kształtu
możesz sprowadzić do błędu w optyce.
W ten sposób rzeczywiście możesz nadać
światu kierunek. Zamknąć go w formę poematu
z początkiem, rozwinięciem i zaskakującą pointą.
Więc śpij. Przyśni ci się Ziemia o kształcie kuli.
3
Znów zmienia się pogoda, jak zwykle
gdy kończy się świat. Dzięki
temu nabieram dystansu do siebie. Zresztą
moje problemy są naprawdę błahe.
Jak dobrze pójdzie, za trzy tygodnie
ożenię się, za rok rozwiodę, za trzy lata
zrobię doktorat, a za powiedzmy pięć
dziecko, które w pewnym sensie
uchroni mnie przed śmiercią.
Cóż można więcej żądać? Kiedy zasypiam
stary i niezbyt drapieżny wilk
skacze mi do gardła.
4
Poranek budzi się nad ogrodami,
krople rosy spadają z konwalii, a
pierwsze gołębie wylatują z gołębników.
Długa łodyga tulipana przechodzi
w kielich, słońce potyka się
40
o strome dachy, gdy z oddali słychać saksofon.
Ty jesteś jak mgiełka wiosenna,
jesteś jak storczyk, jak deszcz po wielkiej suszy,
wiotka i tajemnicza jak sen, jak sonata.
5
Masz żonę, musisz znaleźć kochankę.
Idź do dyskoteki. Niestety, mimo
optymistycznych zapewnień
epoka Beatlesów skończyła się
nieodwołalnie i możesz nawet
poczuć się niezupełnie na miejscu,
w podłym pocie perfum, kiedy trzeszczą spodnie
chłopakom, a liryczne dziewczyny
poprawiają majtki. Nie martw się tym.
Znajdź jakąś samotną to nietrudne i nie patrz
jej w twarz
|
WÄ
tki
|