ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Izolowany ze względu na tolerowanie indywidualne-
go rolnictwa, Kościota i innych swobód Gomułka bronił swego
stanowiska i łagodził agresywną wymowę uchwał, ale dogmatycz-
372 ANDRZEJ ALBERT
nie nastawiona większość delegacji opowiedziała się na "ścisłą
współpracą" i "braterską pomocą" w walce z "kapitalizmem".
Rewizjonizm uznano na konferencji za odbicie "ideolog burżua-
zyjnej", mającej na celu restaurację "kapitalizmu", a więc za ten-
decję zasadniczo wrogą.# Przykrym rozczarowaniem było też dla
delegacji PZPR zachowanie Chińczyków, traktowanych jako po-
tencjalni sojusznicy, którzy ożywiali wojowniczego ducha konfe-
rencji. Mao Tse-tung dał nawet wyraz przekonaniu, iż potencjal-
ny "agresor kapitalistyczny" byłby zniszczony w wojnie atomowej,
a także, iż połowa ludzkości, która może przeżyć taką wojną,
zbuduje "ustrój socjalistyczny". Podkreślał też konieczność pry-
matu radzieckiego, gdyż ZSRR dysponował największym w bloku
arsenałem zbrojeniowym. Stalinowcy czescy i francuscy propono-
wali rekonstrukcję Kominternu, lecz przywódcy radzieccy woleli
do tego nie dopuścić, zadowalając się bardziej elastycznym kie-
rowaniem ruchem, w którym coraz bardziej obawiali się kon-
kurencji chińskiej.#
Przypomnienie leninowskich i stalinowskich zasad nieuchron-
ności rewolucji i "dyktatury proletariatu", czyli rządów komu-
nistycznych monopartii, dodało wigoru ideologom i przywróciło
ich prymat nad pragmatykami. Na grunt PZPR ten wplyw konfe-
rencji przeniósł Gomułka na spotkaniu z centralnym "aktywem"
partyjnym w Warszawie w dniu 28 XI 1957 r. Aparat i "aktyv#'
pochwycił ideologiczny wiatr w źagle i coraz wyraźniej opanowy-
wał liberalne tendencje w PZPR. Środkiem umacniającym wpływy
gomułkowskiego kierownictwa w PZPR była weryfkacja, rozpo-
częta w grudniu 1957 r., gdyż umożliwiała ona eliminację z partii
wszystkich nadmiernie samodzielnych lub nieposłusznych człon-
ków. Do końca roku z list członkowskich skreślono 45 tys. osób,
a 7,5 tys. wykluczono. Na początku 1958 r. PZPR liczyła 1276 tys.
członków, pod koniec grudnia 1958 r. zaś -1023 tys. Uwzględnia-
jąc nowo przyjętych, z part usunięto zatem około 300 tys. osób 3'
Po uchwaleniu w październiku 1957 r. ordynacji wyborczej do rad
narodowych rozpoczęła się kampania polityczna, która w myśl
zaleceń partyjnego kierownictwa przebiegać miała w atmosferze
"walki klasowej". W walce tej eliminowano kandydatów cieszą-
cych się zaufaniem społecznym lub zwolenników demokratyzacji.
Do wyborów, które odbyły się w dniu 2 II 1958 r., zgłoszono jedną
listę FJN. Uzyskała ona przygniatającą większość 98,2% głosów,
częściowo dzięki apat wyborców, częściowo zaś - w wyniku ma-
NIE SPE#NIONE NADZIEjE PAŹDZIERNIKOWE 373
chinacji aparatu państwowego.Weryfikacjęprowadzonoteż
w ZMS i ZBOWiD, w rezultacie czego w organizacjach tych
pozostali w większości ludzie dyspozycyjni dla władz. Jedynym
p#zypomnieniem październikowej odnowy było uchwalenie przez
Sejm ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli z 13 XII 1957 r. Na nic
jednak zdawały się pobudzające wyobraźnię tezy propagandy o roz-
szerzeniu uprawnień rad narodowych i NIK. Społeczeństwo co-
raz mniej ufało władzy i pogrążało się powoli w letarg poGtyczny.
I)ziało się to wszystko pod hasłem "obrony zdobyczy paździer-
nikowych" przed zakusami "sił antysocjalistycznych". Mimo tej
:nanipulacji spora część społeczeństwa nadal bardziej zauważała
popaździernikowe ustępstwa reżimu niż zawiedzione przezeń na-
dzieje.
W styczniu 1958 r. ##Nowe Drogi#, stwierdziły dumnie, iż "par-
tia może i powinna przewodzić wszystkiemu". Na nowo powołano
partyjne komisje do kontroli nauki, szkolnictwa i kultury. Cenzura
skonfiskowała wiele artykułów, zwłaszcza w tygodnikach KNowa
Kultura#, i ##Przegląd Kulturalny,#. Na początku 1958 r. komuniści
przywrócili swą kontrolę nad harcerstwem. Z Kwatery Głównej
#F# usunięto działaczy niezależnych od władz z Aleksandrem
Kamińskim, Stanisławem Broniewskim i Józefem Grzesiakiem na
#le. Już we wrześniu 1957 r. ogłoszono konieczność ogranicze-
:ia wyjazdów na Zachód, rzekomo ze względu na trudności de-
wizowe państwa.
Tajna policja, szacowna w 1957 r. na 21 tys. ludzi, znów zaczę-
ła rosnąć. Wśród dziewięciu wydziałów Służby Bezpieczeństwa
była również komórka do nadzoru nad intelektualistami i byłymi
#hZierzami podziemia. W propagandzie wychwalano skuteczność
i niezbędność sił "prawa i porządku", reklamowano MO i "soc-
j#listyczny wymiar sprawiedliwości". Kampanii tej towarzyszyła
doniesień o gwałtach i rozbojach oraz wzroście przestępczości
twykroczeń chuligańskich. Prokuratura Generalna sugerowała, że
te negatywne zjawiśka związane były z liberalizacją stosunków
#Otecznych, a MO zapowiadała walkę z chuligaństwem. Cała ta
#łccja usprawiedliwić miała ponowny rozwój MO, ORMO, KBW
i B, których głównym celem było paraliżowanie autentycznych
ruchów społecznych. Wielu członków part wierzyło, zgodnie z in-
t#ncjami władz, że bałagan i nadużycia, związane z istotą syste-
Bu komunistycznego, można naprawić przez "wzmocnienie dys-
e Ypliny spotecznej" czy zmuszanie do przestrzegania "prawa i po-
374 ANDRZEJ ALBERT
rjądku". Faktycznie umacnianie aparatu przemocy miało jednak
chronić monopol władzy i interesy aparatu rządzącego. Od czasu
do czasu ujawniano jeszcze sprawy pomniejszych funkcjonariu-
szy stalinowskich, jak wiceprokuratora krakowskiego, I sekretarza
Komitetu Powiatowego# PZPR w Rawiczu czy wiceprzewodni-
czącego Rady Narodowej w Szczecinie, ale na bardziej gruntowne
i sprawiedllwe ukaranie winnych zbrodni stalinizmu w Polsce nie
można już było liczyć #
Odchodzenie od zasad października w PRL odbywało się w no-
wej sytuacji globalnej. Począwszy od 1957 r. świat komunistyczny
rozpoczął kolejną fazę swej ekspansji, co obrazowo opisał Mao
Tse-tung w haśle "Wiatr wschodni bierze górą nad zachodnim".
Bierność i niezdecydowanie USA, sukcesy radzieckie w dzie-
dzinie rakiet międzykontynentalnych i kosmicznych czy wreszcie
rosnący napór sił narodowowyzwoleńczych w krajach kolonial-
nych - wszystko to skłoniło Kreml, a także jeszcze bardziej wojow-
niczo nastawionych Chińczyków, do nasilenia ofensywy politycz-
nej. W 1958 r
|
WÄ
tki
|