ďťż

Specjalista od niejasności, prof...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Goyon twierdzi, że nachylenie tego rodzaju rampy nie mogło "raczej przekraczać 3 palców (0,056 m) na metr". Tego rodzaju rampa miałaby sens tylko wtedy, jeśli prowadziłaby na wschód, w stronę Nilu, gdzie rozładowywano łodzie. Jak na złość jednak plac budowy piramidy leży 40 m nad poziomiem Nilu, a więc odpowiednio wyższa i dłuższa musiałaby być rampa: prawie 3,5 km długości! "Objętość takiego hipotetycznego nasypu byłaby tego rzędu, iż w porównaniu z nim objętość piramidy niewielkie miałaby znaczenie." [6] Obojętnie z jakiego materiału wykonana byłaby rampa, obojętnie też czy górną jej powierzchnię smarowano by oliwą czy też mokrym szlamem dla maksymalnego zmniejszenia tarcia płóz, to za każdym razem, gdy piramida urosła o jeden taras, całą rampę należało na CAŁEJ DŁUGOŚCI dopasować do nowego poziomu. Mogła wznosić się tylko prosto i jednostajnie, gwałtowne przejście w nieco bardziej stromy kąt było wykluczone. Tak samo też bez przerwy należało utrzymywać stały kąt nachylenia na całej długości rampy, dotyczy to również warstwy poślizgowej, niezależnie od tego, z czego była wykonana. Ponieważ na rampie dzień w dzień trwała nieprzerwana mrówcza praca, dla korekty poziomu pozostawała tylko noc. W blasku reflektorów boga Horusa! Tempo, tempo! Skąd ten pośpiech? Budowniezowie piramid mieli przecież nieskończenie wiele czasu, można było okreśowo zarządzać kilka dni odpoczynku, aby dopasować rampę do nowej wysokości. Faraon Cheops, twórca nazwanego jego imieniem cudu świaia, władał całe 23 lata. Przed momentem wstąpienia na tron nie mógł raczej wydać rozkazu budowy piramidy. jego poprzednik Snofru właśnie zajmował się budowaniem "piramid próbnych". Jak każdy człowiek także Cheops nie mógł z góry wiedzieć, ile życia przeznaczył dla niego bóg Ozyrys. Znał oczywiście długość życia swoich poprzedników i krewnych. Czasu na dokońezenie wspaniałego dzieła było niewiele, a zrorumiałym jest chyba życzenie faraona. by zlustrować budowlę jeszeze przed zejściem z tego ziemskiego padołu. W świetle 23 lat rządów Cheopsa całkiem prawdopodohna wydaje się wypowiedź Herodota, który twierdzi, iż Wielką Piramidę wybudowano w ciągu 20 lat. W praktyce jednak ów dwudziestoletni czas budowy to bardzo niepewny termin. Według powszechnie panującej opinii specjalistów Wielka Piramida składa się z około 2,5 mln bloków kamiennych. Wśród nich są takie, które ważą po 40 ton i więcej, oraz takie, które ważą ledwie tonę. Większość waży po około 3 tony. Jeśliby przy wznoszeniu piramidy pracowano 20 lat, to znaczy, że rocznie umieszczano w niej 125 tysięcy bloków. Z pewnością nie mylę się zakładając, iż także óweześni Egipcjanie nie pracowali dzień w dzień. Nawet przy braku związków zawodowych były przecież uroczystości i święta. Zakładam więc, że było 300 dni roboczych w roku. 125 tysięcy monolitów dzielone przez 300 dni roboczych daje dzienną wydajność 416,6 sztuki. Przy takich liczbach można sobie pozwolić na wspaniałomyślność. Dlatego przyjmuję w moich obliczeniach, że wznoszący pirarnidę robotnicy harowali po 12 godzin na dobę - potworny dzleń pracy! 416 bloków kamiennych dziennie, podzielone przez 12 godzin daje 34 bloki na godzinę lub też, podzielmy to jeszeze przez 60 minut... i mamy oto wydajność w akordzie wynoszącą jeden gigantyczny karnień co dwie minuty! W tym uproszczonym rachunku mówimy o gotowych do ułożenia i będących już na miejscu skalnych blokach, a to daje nieco fałszywy obraz. Najpierw trzeba je przeeież było odłupać od skały i przyciąć do ustalonyeh wymiarów, wypolerować, no i wreszcie przetransportować na plac budowy. Przy całej technice, jaką mamy dziś do dyspozycji, nie udałoby nam się wykonać takiego pensum! Powyższe obliczenia, które dają tylko wartości przeciętne, usiłowano zakwestionować nieuczciwymi argumentami. I tak na przykład praca przy dolnych tarasach miała być podobno o wiele lżejsza niż przy górnych. Poza tym im bliżej nieba sięgała budowla, tym mniej było już do ustawienia monolitów. Cóż to jednak zmienia jeśli idzie o przeciętną? Przecież im wyższa piramida, tym wyższa musiała też być hipotetyczna rampa. Nakład pracy, niezbędny do wciągnięcia na górę kamiennych bloków, wzrastał wraz z wysokością. Może to pobudzi do myślenia szare komórki. Cóż za organizacja! Cóż za planowanie! Co dwie minuty gotowy kamienny blok na właściwym miejscu! Tych liczb naprawdę nie wysmażono w kuchni jakiegoś piramidioty. Kto zdoła poważnie im zaprzeczyć, jeśli podniosą się głośne pytania? Co podają naoczni świadkowie? Podobnie jak na temat labiryntu starożytni dziejopisarze wypowiadali się też na temat piramid. Herodot pisze, iż król Cheops zmusił do pracy wszystkich mieszkańców Egiptu. Całych 10 lat potrzebowano na samo przygotowanie drogi, którą dostarczono budulec na piramidę. W tych 10 latach mieści się też budowa "podziemnych komór na owym wzgórzu, na którym stoją piramidy" [10]. Zdaniem Herodota "te komory kazał sobie wybudować [Cheops] jako grobowce na wyspie, skierowawszy tam kanał Nilu. A na budowie samej piramiciy upłynął czasokres dwudziestu lat" [10] Po tym lakonicznym stwierdzeniu, które Herodot powtórzył za swoimi rozmówcami, następuje opis tego, JAK budowrano piramidę: "Zbudowano tę piramidę w taki sposób: w odstępach, które jedni schodami, drudzy stopniami nazywają. Po zrobieniu pierwszego odstępu dźwigali resztę kamieni w górę machinami, które sporządzili z krótkich drewien, unosząc głazy z ziemi na pierwszy rząd odstępów. Ilekroć kamień wydostał się na ten rząd, kładziono go na inną machinę, która stała na pierwszym rzędzie stopni, a z tego wyciągano go za pomocą tej innej machiny na drugi rząd. Ile bowiem było rzędów stopni, tyle było machin, albo też przenoszono tę samą machinę, ponieważ była jedyna i łatwa do niesienia, na każdy szereg, ilekroć kamień z niej wyjęli (wolę podać oba sposoby, jak o nich opowiadają)." [10] "Machiny" Herodota wywołały wiele dyskusji w kręgach specjalistów. Herodot mówiąc o rusztowaniach, po których piętro po piętrze podnosi się kamienie, przypuszczalnie miał na myśli jakiś system podnoszący czy wielokrążki
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.