ďťż

Muzułmanie zniszczyli Sydon, uważając, że miasto jest nie do utrzymania...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Kiedy chrześcijanie przybyli na miejsce, Sydon leżał w gruzach. Zbójecki emir Bejrutu Usama, nie doczekawszy się pomocy od Al-Adila, postanowił zniszczyć także i swoje miasto. Ale zabrał się do tego za późno. Kiedy oddziały Henryka dotarły do Bejrutu, mury miejskie były już zburzone, chrześcijanie wkroczyli więc bez trudności do miasta, w którym szkody okazały się tak niewielkie, że odbudowano je bardzo szybko. Bejrut przypadł w lennie bratu przyrodniemu królowej, Janowi z Ibelinu. Ponieważ chrześcijanie już wcześniej odzyskali Dżu-bajl, Królestwo miało znowu wspólną granicę z hrabstwem Trypolisu. Jednakże resztki oddziałów nieprzyjacielskich utrzymały się na wybrzeżu w okolicy Sydonu, okupując również połowę jego przedmieść.24 Zachęceni sukcesem w Bejrucie, krzyżowcy niemieccy pod przewodem arcybiskupa Konrada postanowili wyruszyć na Jerozolimę. Baronowie syryjscy, którzy liczyli na przywrócenie pokojowych stosunków z Al-Adilem w nadziei, że w zamian za Jafę zrezygnuje on z Bejrutu, daremnie starali się odwieść ich od tego zamiaru. W listopadzie 1197 Niemcy wkroczyli do Galilei i przystąpili do oblężenia potężnie ufortyfikowanego Toronu. Pierwszego szturmu dokonali z tak wielką siłą, że załoga muzułmańska była gotowa oddać zamek, 100 z pięciuset jeńcami chrześcijańskimi zamkniętymi w lochach warowni, pod warunkiem zagwarantowania jej życia i prawa do ruchomego dobytku. Arcybiskup Konrad domagał się wszakże kapitulacji bezwarunkowej. Baronowie syryjscy, pragnąc zjednać sobie życzliwość Al-Adila i obawiając się, że masakra może stać się dla muzułmanów hasłem do ogłoszenia świętej wojny, wysłali do sułtana ostrzeżenie, że Niemcy nie mają zwyczaju oszczędzać życia pokonanych. Załoga zaczęła się bronić ze zdwojoną energią, a tymczasem Al-Adil nakłonił swego bratanka Al-Aziza do wysłania przeciwko najeźdźcom oddziałów egipskich. Niebawem jednak Niemcy zaczęli tracić siły i prowadzić działania z mniejszym impetem. W tym czasie dotarły do Akki wiadomości o tym, że we wrześniu zmarł cesarz Henryk. Wielu przywódców niemieckich zapragnęło powrócić do kraju. Kiedy więc nadeszły wieści o wojnie domowej w Niemczech, Konrad i jego towarzysze zdecydowali się odstąpić od oblężenia. W dniu 2 lutego 1198 nadciągnęło z południa wojsko egipskie. Prości wojownicy gotowali się już do stoczenia bitwy, gdy nagle gruchnęła wieść, że kanclerz i inni dostojnicy uciekli. Zapanowała nieopisana panika. Cała armia pierzchła w popłochu, zatrzymując się dopiero w Tyrze. Kilka dni później pierwsze oddziały niemieckie zaczęły odpływać do Europy. Krucjata skończyła się zupełnym fiaskiem i nie przyczyniła się ani trochę do przywrócenia dobrego imienia Niemców na frankijskim Wschodzie. Niemniej krzyżowcy niemieccy pomogli Frankom odzyskać Bejrut i pozostawili trwałą instytucję w postaci nowo zorganizowanego zakonu krzyżaków.25( Dawniejsze zakony rycerskie, mimo że formalnie były organizacjami mię-dzynarodowymi, zwerbowały do swych szeregów niewielu Niemców. W czasie trzeciej krucjaty grupa kupców z Bremy i Lubeki założyła w Akce hospicjum dla Niemców, wzorowane na Szpitalu św. Jana. Hospicjum to, pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, miało za zadanie opiekę nad pielgrzymami niemieckimi. Przybycie w 1197 roku oddziałów niemieckich przydało mu znaczenia. Kiedy pewna liczba rycerzy niemieckich zdecydowała się chwilowo nie wracać do Niemiec, organizacja ta postąpiła tak samo jak bractwo Szpitala św. Jana przed stu laty. W poczet swoich szeregów przyjęła owych rycerzy niemieckich i w 1198 roku została uznana przez króla i papieża za zakon rycerski. Prawdopodobnie kanclerz Konrad dostrzegł, że zakon czysto niemiecki może oddać cenne usługi w realizacji mocarstwowej polityki cesarstwa, i jak można sądzić, to on w znacznym stopniu przyczynił się do jego powstania. Nowy zakon otrzymał wkrótce nadania bogatych włości w Niemczech i zaczął nabywać zamki w Syrii. Pierwszym jego nabytkiem była wieża nad bramą Św. Mikołaja w Akce, którą oddał zakonowi Amalryk pod warunkiem, że rycerze zwrócą ją na każdy rozkaz królewski. W jakiś czas 102 później krzyżacy zakupili zamek Montfort, położony na stoku Schodów Tyryjskich, zmieniając jego nazwę na Starkenberg. Podobnie jak templariusze i szpitalnicy, zakon krzyżacki dostarczał wprawdzie wojowników do obrony wschodnich państw frankijskich, ale jednocześnie utrudniał sprawowanie rządów w Królestwie.26 Natychmiast po opuszczeniu Królestwa przez krzyżowców niemieckich Amalryk rozpoczął negocjacje z Al-Adilem. Al-Aziz szybko powrócił do Egiptu, Al-Adil natomiast, który marzył o zawładnięciu całym dziedzictwem ajjubidzkim, pragnął uniknąć konfliktu z Frankami. W dniu 1 lipca 1198 podpisano traktat, na mocy którego Al-Adil zatrzymał Jafę i Dżubajl, Sydon natomiast podzielono między obie strony. Układ ten miał obowiązywać przez pięć lat i osiem miesięcy. Porozumienie okazało się pożyteczne dla Al-Adila, ponieważ po śmierci Al-Aziza w listopadzie mógł dokonać bez ryzyka interwencji w Egipcie i zaanektować dawne posiadłości zmarłego sułtana. Im bardziej rosła potęga Al-Adila, tym więcej zależało Amalrykowi na zachowaniu z nim pokoju, zwłaszcza że w Antiochii znowu doszło do niepokojących wydarzeń.27Boemund III, który uczestniczył w oblężeniu Bejrutu, miał zamiar w drodze powrotnej zaatakować Dżabalę i Laodyceę. Musiał jednak pospiesznie wracać do swego księstwa. Unia między księstwem antiocheńskim a ormiańską Cylicją, która w osobach jego syna Rajmunda i Alicji armeńskiej tak szczęśli-wie złączyła te dwa kraje, została zerwana na początku 1197 roku wskutek nagłej śmierci Rajmunda. Pozostawił on nieletniego syna Rajmunda Rubena, który był prawowitym dziedzicem tronu antiocheńskiego
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.