POW...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
W tej grupie roboczej byli nie tylko ¯ydzi z Kalisza, ale te¿ z Turka, Ko³a, Konina, Opatówka i innych miejscowo¶ci. Z ramienia polskiej grupy konspiracyjnej ³±czno¶æ z nimi utrzymywa³ Eugeniusz Cerekwicki,6 by³o to w latach 1942/43. Zaopatrywa³ on ¯ydów w prasê, lekarstwa i ¿ywno¶æ, operuj±c w tej pracy wydzielon± grup± ¿o³nierzy BCh. Ilo¶æ ¯ydów w tym getcie stopniowa mala³a, a w koñcu 1943 r. Niemcy getto zlikwidowali. Jego mieszkañców zamordowali gazem. Historia pomocy gettu, z jak± spieszy³a PPR, oraz jej ramiê zbrojne GL-AL, opisana ju¿ by³a przez kilku kompetentnych historyków. Nie maj±c wiêc bli¿szych i wa¿niejszych na ten temat danych czy szczegó³ów ani kontaktów nie mogê zabieraæ w tej materii szerzej g³osu, gdy¿ piszê relacjê historyczn± a nie podrêcznik historii. Mogê jedynie jej udzia³ i powa¿ne jej znaczenie dla getta zaznaczyæ i podkre¶liæ. Pomoc PPR i GL zaczê³a siê w marcu 1942 r. z chwil± powo³ania Komitetu Dzielnicowego PPR dla getta. Pe³nomocnikiem KC Partii dla getta by³ Józef Lewartowski-Finkelstein. Powo³ana dla getta Gwardia Ludowa by³a organizacj± wojskow± z pierwszym zakresem dzia³ania sabota¿owo-dywersyjnym. W maju 1942 r. GL liczy³a 10 sekcji wed³ug ich danych. Dziêki inicjatywie PPR w koñcu marca 1942 r. w ramach porozumienia kilku organizacji, powsta³ Blok Antyfaszystowski, który jako swoj± wojskówkê powo³a³ Organizacjê Bojow± — OB, w ramach której poszczególne organizacje sk³adowe zachowa³y swoj± autonomiczno¶æ ale wszystkie, wraz z GL nie mia³y broni (dzia³alno¶æ wiêc iluzoryczna). Dowódc± OB by³ Pinkus Kartin, za¶ d-c± GL — Alef- Bolkowiak. Humanitarna i solidarno¶ciowa pomoc PPR i GL, poza pomoc± wojskow±, wyprowadzaniem i ukrywaniem ludzi, mia³a szczególne znaczenie na odcinku mobilizacji moralnej spo³eczeñstwa ¿ydowskiego do czekaj±cej go walki. ¦miem twierdziæ, ¿e mia³a g³ównie znaczenie do pobudzenia z letargu, wiosn± 1942 r. 126 wiêkszo¶ci przedwojennych ¿ydowskich organizacji spo³eczno-politycznych. Dziêki bod¼cowi dzia³alno¶ci PPR, zaczê³y siê w getcie krystalizowaæ w po³owie 1942 r. ró¿ne grupy i ko³a wojskowe, które w koñcu 1942 r. wesz³y w sk³ad ZKN i ¯OB jako jej zawi±zki. Ich ówczesny rozwój zosta³ przerwany akcj± Höflego. Aktywno¶æ i skuteczno¶æ dzia³ania PPR by³a bod¼cem do pó¼niejszego powstania ZKN i ¯OB, pomimo ¿e w ówczesnych warunkach politycznych cz³onkowie PPR nie mogli wchodziæ oficjalnie w sk³ad ZKN i ¯OB, jedynie pod szyldem Zwi±zków Zawodowych. Ta znana mi aktywno¶æ by³a te¿ przyczyn± szukania przeze mnie w getcie dróg kontaktu z cz³onkiem KC PPR, Lewartowskim, gdy¿ in¿. Stanis³aw Skrypij, mimo czêstych ze mn± kontaktów, dwuletniej wspó³pracy i zaufania (razem robili¶my maturê u Górskiego) nie móg³ mi w tym pomóc, a ponadto nie wierzy³ w mo¿liwo¶ci bojowe ¯ydów (ze swoich skromnych zasobów jako Komendant Okrêgu Warszawskiego GL, przekaza³ do getta w 1943 r. kilka sztuk broni), ukrywa³ przede mn± sw± przynale¿no¶æ do PPR. Je¶li mowa o grupach spo³eczno-zawodowych, które ¶wiadczy³y pomoc ¯ydom, to odnosi siê to przewa¿nie do inteligencji polskiej. By³a to g³ównie inicjatywa ca³kowicie indywidualna, wyp³ywaj±ca z potrzeby serca i wiêzów osobistych przyja¼ni. Lekarze, prawnicy, dziennikarze, uczeni i inni, pomagali materialnie swoim kolegom i przyjacio³om w getcie, a gdy zasz³a potrzeba ich ukrywania, to równie¿ ukrywali bezinteresownie u siebie. Wiele takich przypadków by³o do¶æ czêsto podawanych drukiem po wojnie, wycinkowo do wiadomo¶ci publicznej. Organizacje zawodowe wymienionych wy¿ej grup zawodów równie¿ uczestniczy³y w akcji pomocy ¯ydom — niesionej w ró¿nej formie, w zale¿no¶ci od mo¿liwo¶ci. Arty¶ci scen polskich byli bezrobotni, przekwalifikowywali siê, panie pracowa³y jako kelnerki. Mimo to pamiêtali o swoich kolegach za murem, robili na nich sk³adki pieniê¿ne, dzielili siê swoj± garderob±. Wielu z nich ukrywa³o od jesieni 1941 r. swych ¿ydowskich kolegów w swoich domach, ginêli za ten swój samarytanizm. Dziennikarze w swoim klubie na Smolnej robili sk³adki na swych ¿ydowskich kolegów, dawali podopiecznym ¯ydom wiele obiadów, chocia¿ sami byli w³a¶ciwie bezrobotni i w ciê¿kich warunkach materialnych. Podobn± akcjê wydawania obiadów dla plastyków, organizowano w podziemiach Zachêty (Boruciñski). Nieliczna m³odzie¿ ¿ydowska kszta³ci³a siê na tajnych kompletach uniwersyteckich, solidarnie ukrywana przez polskich studentów i profesorów. Znane jest to mi z terenu SGH, która mie¶ci³a siê podczas okupacji przy ul. Kopernika, wystêpuj±c pod nazw± Pierwszej Miejskiej Szko³y Handlowej pod dyrekcj± mojego prof. Edwarda Lipiñskiego. Zastêpc± jego by³ prof. Aleksy Wakar. Wiem, ¿e podobnie by³o na UW. 127 Zapomóg materialnych udziela³ ¯ydom równie¿ Komitet Samopomocy Spo³ecznej, przejêty l kwietnia 1941 r. przez ROM, a w pa¼dzierniku 1941 r. przez Polski Komitet Opiekuñczy podporz±dkowany RGO. Akcj± t± kierowali dzia³acze ruchu oporu, zakonspirowani w poszczególnych placówkach Rady G³ównej Opiekuñczej, w tym w du¿ej mierze dzia³acze zlikwidowanego przez okupanta w pocz±tkach 1942 r. PCK, którego agendy przejê³a RGO. Przyk³adowo Kazimierz Szel±gowski (kierownik Ministerstwa O¶wiaty od 6 wrze¶nia 1939 r. do 6 grudnia 1939 r.) jako kierownik RGO na dzielnicê Mokotów (od stycznia 1941 r.) mia³ w latach 1942/1944 pod sta³± swoj± opiek± grupê 40 ¯ydów. Zdobywa³ dla nich dokumenty „aryjskie", meliny, pieni±dze dostawa³ z G³. Delegatury Rz±du. W 1966 r. zosta³ on odznaczony przez Instytut Yad-Vashem w Izraelu medalem Sprawiedliwych (relacja i dokumenty K. Szel±gowskiego). Pomoc w ¶rodowisku lekarskim, niesiona by³a tak¿e w sposób zorganizowany, poprzez PCK. Z inicjatyw± formaln± wyst±pili lekarze ¯ydzi, w¶ród których znajdowali siê cz³onkowie ¯ZW. W 1940 r. grupa lekarzy ¿ydowskich zwróci³a siê oficjalnie do Zarz±du Polskiego Czerwonego Krzy¿a — Oddzia³ Warszawa Pó³noc, o zorganizowanie w getcie ¿ydowskich kó³ PCK
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. SkÅ‚adam siÄ™ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ… gównianego szaleÅ„stwa.