Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
P. mieszka Najwy¿sza Istota -stwórca Tenamtongyn, stanowi±cy duszê wszech¶wiata. W sensie kosmologicznym
U.P. to pal, do którego przywi±zane s± pozosta³e gwiazdy. Nie oznacza to, ¿e sama U.P. nie jest traktowana osobowo, dla Czukczów jest bowiem kobiet±, która trzyma w swoich skrzyniach dusze zwierz±t i w razie potrzeby zsy³a je na ziemiê. W pewnym micie, widz±c, jak z³y m±¿ prze¶laduje i bije swoj±¿onê, uratowa³a j±, unosz±c do nieba, po czym po¶lubi³a. Kobieta ¿y³a w raju, póki przez dziurê nie zobaczy³a swoich rodziców i zatêskni³a za nimi. Gwiazda Polarna, widz±c, ¿e jest smutna i têskni za domem, poleci³a jej powróciæ, zapoznawszy wprzód ze sposobem sk³adania ofiar z pro¶b± o szczê¶liwe ³owy. W wiêkszo¶ci szamanistycznych systemów syberyjskich Gwiazda Polarna widziana jest dok³adnie tak samo: jako otwór prowadz±cy szamanów w niebiañskie krainy, centralny punkt nieba, do którego uwi±zane s± pozosta³e gwiazdy, oraz jako duch opiekuñczy sztuki szamañskiej. Niwchowie nazywaj± j± Gwiazd± Niebiañskiego ¯ycia, Selkupowie ¦rodkow± Gwiazd± Nieba, a ludy a³tajskie mówi± na Gwiazd± Polarn± A³tyn Kazyk, "Z³ote
231
@@@Unahara
Ko³o", stanowi±ce bramê do ¶wiata niebiañskiego. Przez ten otwór najwy¿szy bóg spogl±da na ¶wiat i. je¶li zechce, zsy³a ludziom na ziemiê wszelkie dary' przyrody. Do niego dociera te¿ wierzcho³ek -> drzewa kosmicznego. (A.S.)
UNABARA (jap. "Przestworza Mórz") - w shintoistycznej mitologii okre¶lenie jednego z trzech obszarów -> kosmosu, jakimi obdarowa³ swoich potomków bóg Izanagi. Wed³ug wersji z Kojiki (Ksiêgi dawnych wydarzeñ), Izanagi przydzieli³ w³adzê nad -»Takamanohara ("Równin± Wysokich Niebios") bogini Amaterasu, bóg Tsukiyomi otrzyma³ we w³adanie "krainy, które ogarnia noc", a bóg Susanoo mia³ w³adaæ morzami - krain± U. W Nihongi (Kronikach japoñskich) podana jest inna wersja powy¿szego mitu. Wed³ug niej w³adzê nad U. otrzyma³ Tsukiyomi. Niekiedy uwa¿a siê tak¿e, ¿e okre¶lenie to dotyczy Korei b±d¼ wysp Ryiikyii. W jednej z japoñskich modlitw, odmawianych z okazji dorocznych oczyszczeñ, kraina U. ukaza-najest jako miejsce, gdzie dziêki zabiegom kap³anów sp³ywaj± (na podobieñstwo górskich potoków, pêdz±cych ku morzu) ludzkie grzechy i przewiny. Grzechy ludzkie na U. wynosi bogini Seoritsuhime, która przebywa w pr±dach górskich potoków. Nastêpnie s± one wch³aniane w spienionych wodach (w miejscu, gdzie wpadaj± s³odkie wody rzek do s³onych morskich wód) przez boginiê Hayaakizuhime. Po czym przebywaj±cy w Ibukido ("Miejscu, gdzie Gromadzone s± Grzechy") bóg Ibukidonu-shi kieruje je do krainy ->Nenokunisoko-nokuni ("Kraina Podziemna", "Kraina w Otch³aniach"), gdzie ostatecznie zniszczy je przebywaj±ca tam bogini Hayasasu-rahime. (H.H.)
VELS - prawdopodobna nazwa ba³tyjskiej ->• krainy zmar³ych.
Litwini palili swoich zmar³ych na stosie pogrzebowym, w ¶wiêtym ogniu (zinc
"znicz"), którego konieczne po¶rednictwo w kontaktach z za¶wiatami akcentuj± mity o Sowiju i ¦ventaragisie.
Sowij. bóstwo o solarnym charakterze, by³ pierwszym zmar³ym. Najm³odszy syn pochowa³ go na drzewie, potem w ziemi, ale poniewa¿ zmar³emu dokucza³y robaki, spali³ zw³oki, dziêki czemu Sowij móg³ dostaæ siê spokojnie do za¶wiatów. Odt±d jest on przewodnikiem dusz zmar³ych. ¦ventaragis to knia¼ litewski, który przed ¶mierci± poprosi³ syna Skirmonta, by ten spali³ go nad brzegiem Wilii, w dolinie zwanej odt±d Swintorogow±, wraz z orê¿em, koniem, soko³em i psem (symbole ziemi, nieba i podziemi u³atwiaj±ce podró¿ przez wszystkie sfery kosmosu). Dusze zmar³ych - vele - dosiada³y koni i ulatywa³y w niebo. Wed³ug wersji ³otewskich, przewo¼nik za grosz przewozi dusze na drugi brzeg rzeki zmar³ych, identyfikowanej niekiedy z D¼win±. Dusze wêdrowa³y do krainy Yelniasa, w³adcy zmar³ych, i pozostawa³y tam, mieszkaj±c w zagrodach i domach i prowadz±c podobne do ziemskiego ¿ycie. Vele ka¿dego rodu mia³y osobn± siedzibê. Wita³y nowo przyby³ego cz³onka rodu, uchyla³y przed nim wrota i sadza³y na ³awach. Ci, którzy nie znali swego pochodzenia, musieli ¿ywiæ siê tym, co spad³o z ³aw innych
|
WÄ…tki
|