ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Sprawy tymczasem posuwały się naprzód. Córka Crombiego i nimfy Jewel, Tandy, skończyła osiemnaście lat. Cierpiała z powodu zalotów demona Fianta i zdołała uciec na nocnej marze. Przybyła do tego zamku w 1062 roku, pytając, jak może uwolnić się od natrętnego demona, a czekając na Odpowiedź, pracowała przez rok jako pomoc domowa. Nie wspominałem o tym, że była moją wnuczką, gdyż nie należało to do sprawy. Przypuszczalnie Crombie poinformuje ją o tym, gdy uzna za stosowne. Ale muszę powiedzieć, że jej odwaga przypadła mi do gustu. Była ładną dziewczyną z ciemnymi włosami i niebieskozielonymi oczami. Jej osobowość także była miła. Chciałem postępować wobec niej jak najlepiej, aby nie myślała o mnie źle wtedy, gdy się dowie, kim jestem. Muszę wyznać byłem z niej dumny.
Niektóre Odpowiedzi są bardziej skomplikowane niż inne. Te, które dotyczą demonów, mogą być nawet kłopotliwe, ponieważ demony są mniej lub bardziej nieśmiertelne i trudno je przegonić z jakiegoś miejsca. Mój zamek został obłożony specjalnymi zaklęciami, które nie dopuszczają demonów, ale wiedziałem, że kiedy Tandy opuści jego mury, znowu będzie narażona na zaloty swego demonicznego zalotnika. Nie posiadałem żadnego zaklęcia, które nadawałoby się dla konkretnej osoby chcącej zniechęcić do czegoś demony. Co miałem jej powiedzieć?
Następnego roku, gdy służba Tandy dobiegła końca, przybył z Pytaniem syn ogra Cruncha, Smash. Niestety, zapomniał, o co chciał zapytać ogry nie należą do najbystrzejszych istot. Na szczęście wiedziałem, co go trapi nie był zadowolony ze swojego życia.
Widzicie, Smash nie był zwykłym ogrem. Jego matka była demoniakiem, co jest raczej eufemistycznym określeniem dla ludzkiego gatunku. Była więc półczłowiekiem. Trzeba wiedzieć, że normalne ogry są dumne z trzech rzeczy: śmiertelnej siły, groteskowej wręcz ohydy i horrendalnej głupoty. Smash jednak posiadał pewną ludzką słabość, urodę i inteligencję, choć były one tak głęboko ukryte, że sam Smash nie zdawał sobie sprawy z ich istnienia. Gdyby się o tym dowiedział, mógłby się tak zawstydzić, że rumieńce spiekłyby wszystkie pchły na jego kosmatym ciele. Niemniej te głęboko ukryte cechy wywoływały pewien efekt, znacząc jego pierwotną ogrzą naturę jakimś nieokreślonym niezadowoleniem. Chciał wiedzieć, jak zapewnić sobie typową dla ogra satysfakcję z życia, a ja nie miałem dobrej Odpowiedzi, gdyż wiedziałem, że ten półogr może nigdy nie być usatysfakcjonowany, dopóki nie odkryje swego prawdziwego dziedzictwa i nie zaakceptuje go.
Smash dorastał w pobliżu Zamku Roogna i był przyjacielem księcia Dora i księżniczki Iren. (Dor był uważany za księcia, ponieważ posiadał talent Maga wielkiego kalibru, który kwalifikował go w przyszłości na tron królewski; Iren uznawano księżniczką, gdyż była córką króla i królowej. Definicje zostały jakoś zapomniane w Xanth.) W ten sposób przejął pewną ludzką wrażliwość, która z kolei narażała na szwank jego poczucie bycia ogrem. Żaden zwykły ogr nie przyszedłby do mnie po Odpowiedź.
Oto utknąłem między dwoma Odpowiedziami. Jak miałem uwolnić Tandy od zalotów demona i sprawić, żeby Smash był zadowolony, że jest, kim jest?
Rozwiązanie przyszło do mnie z takim błyskiem, że zbrązowiały grzbiety niektórych książek, a magiczne zwierciadło skrzywiło się z bólu. Musiałem długo mrugać, zanim powrócił mi wzrok. Oba problemy znoszą się nawzajem! Jeśli Tandy znajdzie się w towarzystwie ogra, nawet demon pomyśli dwa i pół raza, zanim zacznie ją molestować, a jeśli Smash będzie musiał dobrze poznać dziewczynę pół człowieka, pół nimfę, odkryje zalety posiadania cząsteczki ludzkiej natury.
Dałem im więc Odpowiedź, której żadne nie zrozumiało mieli podróżować razem. W przypadku Smasha była to jednocześnie Odpowiedź i służba polegająca na ochronie Tandy.
Smash był za głupi, aby protestować, ale nie ulegało wątpliwości, że podróżowanie z dziewczyną człowiekiem plasowało się niemal na samym początku listy rzeczy, których nie życzyłby sobie robić. Tandy wyraźniej się określiła:
Jeśli mnie pożre, już nigdy się do was nie odezwę! : powiedziała do Gorgony.
Przeżyli po drodze to, co nazywam pouczającą przygodą, ponieważ Smash zrobił coś tak głupiego, co jedynie ogry mogą zrobić. Zajrzał mianowicie przez otwór do hipnotykwy. Został, rzecz jasna, uwięziony w Królestwie Snów, ale był nadal zbyt głupi, by odczuwać strach i spowodował olbrzymie zniszczenia w sennej inscenizacji. Sterroryzował spacerujące szkielety, które nie były przyzwyczajone do tego, że ktoś w ten sposób narusza ich prawa. Jeden z nich kościej Marrow zaginął wtedy. Wreszcie sam Nocny Ogier zagrał ze Smashem, w rezultacie czego ogr stracił połowę duszy. Spotkał także na swej drodze wiele przedstawicielek różnych gatunków i zdołał pomóc im znaleźć mężów. Między nimi były mosiężna Blythe z Królestwa Hipnotykwy, Chem, źrebica Chestera i Cherie. A może to było później? Mniejsza o to.
W końcu jednak chronił Tandy, a ona zdołała ukazać mu pewne zalety bycia człowiekiem. W efekcie pobrali się, a kiedy Tandy miała dwadzieścia lat, bocian przyniósł im synka Eska, mojego praprawnuka. Nazywali go ogrem, choć był nim tylko w jednej czwartej i wyglądał bardziej na człowieka, chyba że wpadł w gniew. Jako dorosły młodzieniec poślubił córkę mosiężnej Blythe, Brię, która jak wszyscy z jej gatunku była twarda jak mosiądz, ale potrafiła, gdy chciała, być zaskakująco miękka
|
WÄ
tki
|