ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
.
Człowiek śniący wyłącza niejako wpływ zakłóceń że świata zewnętrznego,
jednakże jego mózg reaguje na; podniety, które mają dlań jakieś znaczenie.
Podobnie jak badani, którzy spokojnie spali w hałasie pracowni, lecz
budzili się na dźwięk swojego nazwiska, tak i matki śpiąc w kakofonii
hałasów ulicznych i ogłuszających dźwięków, dochodzących z przelatujących
w górze samolotów, budzą się na najlżejszy kaszel swojego dziecka. Można
przytoczyć szereg przykładów zdolności mózgu do rozróżnienia bodźców we
śnie, dzięki czemu chroni się on przed wpływem niewłaściwych odgłosów.
Zwierzęta, oczywiście, mają taką samą zdolność. W badaniach
doświadczalnych eksperymentatorzy nadawali pewnym sygnałom określone
znaczenie, inne zaś sygnały pozostawiali jako obojętne. Do* świadczenie
można było uznać za udane, gdy badane zwierzęta, lub dobrowolnie poddające
się badaniom osoby, rozróżniały owe bodźce znajdując się w fazie REM.
Dziwna rzecz, ale rozróżniania bodźców we śnie łatwiej jest nauczyć
systemem karania za błędy, niż nagradzania za reakcję właściwą. Możliwe
zresztą, że nagrody stosowane w pracowniach nie były dość zachęcające. Z
drugiej strony reakcja na karę może być wyrazem struktury naszych umysłów.
Układ alarmowy, który wyrywa nas z najgłębszego snu, jest prawdopodobnie
zaprogramowany tak, aby wykazywał zagrożenie, lecz nie przerywał nam snu z
powodu byle jakiej przyjemności. Miłe gaworzenie dziecka jest równie
słyszalne, jak odgłos kichania, lecz ileż młodych matek zrywa się z łóżka
dlatego, że posłyszały odgłosy radosnej zabawy? Człowiek znajdujący się w
fazie REM wydaje się wewnętrznie pobudzony, a jednocześnie równie skupiony
jak lotnik, który prowadzi samolot do lądowania w silnym, przeciwnym
wietrze. Jeżeli śniący mózg działa pod pewnymi względami tak, jak w stanie
czuwania, to jednak występują tu również znaczne różnice.
30 lat temu, kiedy zapisy EEG służyły do rozpoznawania uszkodzeń układu
nerwowego i analizowano je tylko gołym okiem, fale mózgowe występujące w
fazie REM mylono niemal zawsze z zapisem stanu czuwania. Dziś analiza za
pomocą maszyny matematycznej ujawnia ogromne różnice między układami fal
mózgowych okresu czuwania i fazy marzeń sennych. Zapis fal odbieranych z
powierzchni mózgu wskazuje, że w jego wnętrzu zachodzą zmiany
czynnościowe. O tym, jak wiele może nauczyć się śpiący mózg, dowiadujemy
się z badań nad kotami, którym wszczepiono elektrody. Pewne neurony w
korze mózgowej kotów stają się w czasie snu stopniowo coraz mniej aktywne,
przy czym nie ożywiają się w fazie REM. Komórki te mają połączenia ze
spoidłem wielkim mózgu, stanowiącym swego rodzaju most, złożony z włókien
nerwowych, które łączą obie półkule mózgu.
Mózg wszystkich ssaków dzieli się na dwie części, połączone wiązkami
włókien. U niektórych chorych trzeba czasem usunąć całą półkulę, a mimo to
człowiek lub zwierzę może później działać niespodziewanie sprawnie. Po
przecięciu włókien łączących obie części mózgu, prawa półkula nie
dowiaduje się, jakie bodźce działają na półkulę lewą. Operacje polegające
na rozszczepieniu półkul mózgowych bywają korzystne dla niektórych chorych
na padaczkę, zapobiegają bowiem rozprzestrzenianiu się napadowych
wyładowań z jednej półkuli na drugą. Półkule mózgu człowieka nie są
identyczne, zazwyczaj lewa półkula dominuje i kontroluje mowę, gdy
tymczasem półkula prawa jest niema. Nie jest pewne, czy ślady pamięciowe
są odkładane od razu z kopią, ale wydaje się, że mogą być przenoszone z
jednej półkuli do drugiej przez most złożony z włókien nerwowych.
W stanie czuwania komórki nerwowe należące do ogromnego układu łączności
nerwowej wykazują intensywną czynność. Osłabienie ich aktywności we śnie
może redukować scalającą czynność mostu włókien nerwowych
|
WÄ
tki
|