Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Rozmowy o Biblii, s. 155-156 oraz ca³y rozdzia³ Mesjasz proroków Izraela, s. 134-159. 43
- podobnie jak i u starszych proroków - podporz±dkowane s± ca³kowicie s³owu*, lecz pojawia siê te¿ w nich anio³ Pana, który nie jest tylko, jak w starszych tekstach biblijnych, niejako ujawnieniem obecno¶ci Jahwe, lecz po raz pierwszy wystêpuje tutaj jako samodzielny Opiekun narodu wybranego, chroni±c w ten sposób transcendencjê Boga. Po raz pierwszy te¿ anio³ wyja¶nia prorokowi sens ogl±danej wizji. Jedno i drugie wskazuje na bliski ju¿ czas narodzin nowego gatunku literackiego - apokalipsy (por. s. 185-192).
Zachariasz, podobnie jak Aggeusz, widzia³ w Zorobabelu przede wszystkim „potomka Dawida", kto wie, czy nie oczekiwanego królewskiego Mesjasza. Nadzieje wszak¿e spe³z³y na niczym. Zorobabel znika niespodzianie i bez ¿adnego wyja¶nienia. Nie ma ju¿ o nim mowy przy uroczystym po¶wieceniu odbudowanej ¦wi±tyni w 515 r. (por. Ezd 6,13-22). Byæ mo¿e król Dariusz zaniepokoi³ siê nieco wiadomo¶ciami, które dochodzi³y do niego z Jerozolimy, i wykorzysta³ przeprowadzan± w 516 r. reorganizacjê imperium, aby Zorobabela odwo³aæ. Czy tak naprawdê by³o, nigdy siê nie dowiemy, lecz wnuk Jojakina znika nagle ze sceny historycznej, a Zachariasz, jak siê zdaje, poczu³ siê zmuszony przerobiæ trochê opowie¶æ o swoich dwóch wizjach, w których prawdopodobnie Zorobabel gra³ pierwotnie rolê g³ówn±.
W o¶miu wizjach (Za 1,7-6,15) zawar³ prorok sam± istotê swego pos³annictwa. Jest to jakby pamiêtnik pisany w pierwszej osobie i przedstawiaj±cy przysz³e i ostateczne odrodzenie wspólnoty ludu wybranego. Pierwsza wizja datowana jest na po³owê lutego 519 r. (Za 1,7: „Dwudziestego czwartego dnia miesi±ca jedenastego, czyli miesi±ca Szebat, w drugim roku panowania Dariusza"), lecz ca³o¶æ by³a niew±tpliwie wykañczana pó¼niej, zapewne przez samego Zachariasza. Ow± „ksiêgê wizji" uzupe³nili nastêpnie najprawdopodobniej ju¿ uczniowie proroka pouczeniami, wyroczniami i obietnicami przysz³o¶ci, które znajdujemy na pocz±tku rozdzia³u l (Za 1,1-6) oraz w rozdzia³ach 7 i 8.
W takim tek¶cie, jaki dzi¶ mamy w rêku, na pierwszy plan wysuwa siê ju¿ zdecydowanie arcykap³an Jozue. W wizji czwartej (Za 3,1-10) uczestniczymy w rozgrywaj±cej siê w niebiosach scenie. Anio³ Pana jest tu przedstawicielem sprawiedliwo¶ci Bo¿ej,
44
* Por. Rozmowy o Biblii, s. 107.
Jozue jest oskar¿onym, oskar¿a go za¶ Szatan, który tu wystêpuje jeszcze w swej pierwotnej roli, gdy¿ po hebrajsku szatan znaczy oskar¿yciel (por. s. 83). Jozue ma na sobie brudne szaty, symbol winy, lecz zapewne chodzi tu nie tyle o jego osobist± winê, ile raczej o winê narodu wybranego, jak± arcykap³an musi d¼wigaæ. Anio³ poleca mu jednak zdj±æ owe szaty i przyodziaæ go w strój od¶wiêtny, a na g³owê w³o¿yæ czysty turban. Turban ów nie jest wszak¿e kap³añskim zawojem, lecz ksi±¿êcym lub królewskim nakryciem g³owy. Jozue, pierwszy arcykap³an epoki po wy gnani owej, otrzymuje ju¿ pewne prerogatywy królewskie.
Po¶wiadcza to równie¿ symboliczna koronacja tego¿ Jozuego w rozdziale 6 (Za 6,9-15). Pan rozkazuje tutaj prorokowi sporz±dziæ koronê ze z³ota i srebra, które przynie¶li ze sob± powracaj±cy wygnañcy. Nastêpnie za¶ koronê tê ma w³o¿yæ na g³owê arcykap³ana Jozuego, syna Josadaka, o¶wiadczaj±c: „Tak mówi Pan Zastêpów: Oto m±¿, a imiê jego Odro¶l. Tam, gdzie siê pojawi, wszystko bêdzie rosn±æ i zbuduje ¦wi±tyniê Pana. On zbuduje ¦wi±tyniê Pana, a przyodziany bêdzie w majestat. Jako panuj±cy zasi±dzie na tronie swoim. I kap³an równie¿ zasi±dzie na tronie swoim. Zgoda i jednomy¶lno¶æ po³±czy obydwóch" (Za 6,12-13).
Jest to tekst bardzo skomplikowany, nie³atwy do wyja¶nienia. Korona jest atrybutem króla, nie kap³ana. Nie by³o te¿ o niej mowy przy uroczystym wk³adaniu Jozuemu szat arcykap³añskich w rozdziale 3. „Odro¶l" (hebr. cemah) to zawsze królewski potomek Dawida. Tak¿e misja odbudowania ¦wi±tyni jest misj± w pe³ni królewsk±. I tak, czytamy na przyk³ad w Pierwszej Ksiêdze Kronik: „On bêdzie mê¿em pokoju [...], bo imiê jego Salomon. To on zbuduje Dom dla mojego Imienia" (l Krn 22,9-10). Ów m±¿, nazwany „Odro¶l±" przez Zachariasza, jest dla proroka niejako drugim Salomonem
|
WÄ…tki
|