ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Zjazd, na którym zapadały decyzje dotyczące nadań dla klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie, był jednak jego pierwszym krokiem na drodze zdobywania nowych doświadczeń. Wówczas książęta Mieszko i Bolesław wraz z młodszymi braćmi Henrykiem i Kazimierzem poczynili szereg nadań na rzecz klasztoru -pro remedia anime nostre nostrorumąue parentum--1*. Zapis zawarty w falsyfikacie nie odbiega więc od przekazów cytowanych wyżej dokumentów autentycznych. Nadania uczynione przez Kazimierza na rzecz cystersów jędrzejowskich również motywowane są chęcią zbawienia swej duszy, czyli znów podkreślony jest eschataologiczny wymiar tego przedsięwzięcia15. Podobnie wygląda to w falsyfikacie dokumentu fundacyjnego sulejowskiego z datą 1176. Odpowiedni fragment brzmi tam następująco: -ob anime meae remdium et omnium tam praedecessorum quam successorum meorum contuli Deo et Beatae Mariae et fratribus ordinis Cisterciensis-16. Drugi z sulejowskich falsyfikatów, z 1178 r., zawiera skromniejsze sformułowanie. Mówi tylko o nadaniach poczynionych na rzecz Boga i swych kapelanów z Sulejowa17.
14 F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 54.
15 W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XE w., Kwartalnik Historyczny 24(1910), II, s. 69-70. W tym przypadku odpowiednia formuła jest trochę bardziej rozbudowana i brzmi następująco: --pro remedio anime mee et suifragio oratorum et pardcipio ommum que in eodem loco seruos suos Dominus operavi dignatur-.
" ]. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII wieku, Poznań 1949, Dokumenty nr l, s. 313-314. Dokument ten jest jak wiadomo falsyfikatem opartym na zapisce klasztornej i powstał przed 1261 rokiem. Autor wydzielił z tekstu falsyfikatu treść pierwotna. Z cytowanego fragmentu do owej pierwotnej zapiski zaliczył -contuli Deo et Beatae et fratribus ordinis Cisterciensis-. Natomiast pozostałej części nie potrafił zakwalifikować ani do owej zapiski klasztornej, ani do interpolacji. Fragment dotyczy założenia klasztoru w celu zbawienia duszy, tak swojej, jak i swych poprzedników i następców; wydaje się typowy dla dwunastowiecznych przekazów dokumentowanych i można chyba postawić hipotezę, że i on mógł znajdować się w pierwotnej zapisce klasztornej.
" Ibidem, Dokumenty nr 2, s. 315. ,, ,, .. , .,(.,
Motywy i okoliczności działań fimdacyjnych księcia Kazimierza
Wszystkie wymienione wyżej dokumenty podają nam zawsze jako motyw fundacji czy .też nadań czynnik dewocyjny, choć musimy w tym miejscu zrobić małe zastrzeżenie, zadając pytanie: w jakim stopniu wszystkie wymienione wyżej formuły dewocyjne, a raczej ich kształt, wynikają z formularza narzuconego przez dyktatora. Odpowiedzieć na to pytanie będzie raczej trudno. Jeżeli chodzi o wykorzystane falsyfikaty to zwrócić należy uwagę na fakt, że ich odpowiednie fragmenty są bardzo zbliżone do autentyków, zapewne dlatego, że powstawały na podstawie pierwotnych zapisków klasztornych.
Poza dokumentami również Jan Długosz, choć jak na sporą liczbę wzmianek o Kazimierzu w sposób raczej skromny, pisze o dewocyjnej motywacji działalności fundacyjnej tego księcia. Zwrócił na to uwagę właściwie tylko raz, a co dziwniejsze opisując klasztor cystersów w Koprzywnicy. Był on przekonany, że jego najważniejszym fundatorem i dobrodziejem był książę i stąd eksponował jego rolę18. Omawiając natomiast fundację sulejowską, pominął zupełnie czynnik dewocyjny, zwracając jedynie uwagę na hojność księcia1'.
Z przeglądu źródeł wynika, że motywy dewocyjne o podłożu eschatologicznym odegrały rolę istotnego czynnika stymulującego działalność fundacyjną Kazimierza Sprawiedliwego, trudno jednak nie dostrzegać i innych powodów. Rozpatrując szeroko pojęte motywy religijne, musimy zwrócić uwagę na działalność misyjną ówczesnego Kościoła. Chodzi z jednej strony o misję wewnętrzną (rozwój organizacji kościelnej na ziemiach polskich, pogłębienie procesów chrystianizacyjnych), z drugiej zaś zewnętrzną (wschodnie i częściowo północne granice polskich księstw dzielnicowych stykały się ze schizmatyckimi Rusinami i pogańskimi plemionami Prus i Jaćwieży). Wspomaganie istniejących już placówek kościelnych oraz fundowanie nowych miało istotne znaczenie dla wzmacniania procesów chrystianizacyjnych, a ze społecznego punktu widzenia ułatwiało szerokim rzeszom wiernych dostęp do uczestnictwa w życiu religijnym. Wychodziło więc naprzeciw pewnemu zapotrzebowaniu społecznemu. Kazimierz starał się wzmacniać Kościół różnymi środkami i sposobami. Popierał klasztory o charakterze kontemplacyjnym, które stanowiły formę szczególnej pobożności często niedostępną dla ogółu wiernych. Większe jednak znaczenie, z misyjnego punktu widzenia, miał kler świecki oraz placówki kanoników regularnych. Istotne miejsce w działalności fundacyjnej Kazimierza zajęły więc tzw.
" J- Długosz, Liber beneficiorum diocesis Cracowensis, t. III Monasteria, wyd. A. Przeździecki, Cracoviae 1864, s. 375.
" J- Długosz, Annales seu cronicae inditi Regni Poloniae, liber 6, Varsoviae 1973, s. 108.
grupy kanonickie, w nurt reformy których szybko się włóczył. Wiemy, że doprowadził do reorganizacji i podniesienia prestiżu takich zespołów w Wiślicy, Sandomierzu, Opatowie, a wspólnie z biskupem krakowskim Gedką powołał do życia kolegiatę św. Floriana na Kleparzu. Wiślica i Sandomierz po przeprowadzonych reformach, jako bardzo ważne ośrodki w dzielnicach Kazimierza, stały się centrami okręgów archidiakonalnych, które pojawiły się w latach 1171-1198 w diecezji krakowskiej i miały stanowić ogniwo pośrednie między katedrą a wiernymi zamieszkującymi diecezję. W diecezji krakowskiej, aby być ścisłym, organizacja ta nosiła nazwę archidiakonalno-prepozyturalnej, ponieważ w części odpowiednimi okręgami zarządzali prepozyci (Wiślica, Kielce)20. Kanonicy świeccy dużo lepiej nadawali się do pracy duszpasterskiej niż nastawieni na mta contemplativa mnisi, czy nawet kanonicy regularni. Poza oczywistymi korzyściami duszpasterskimi (w aspekcie organizacyjnych struktur diecezji krakowskiej) reforma i fundacje kolegiat prowadziły prostą drogi do podniesienia prestiżu społecznego tzw. kanonika świeckiego21.
Osobny, bardziej złożony i dyskusyjny, problem stanowi misja zewnętrzna jako motyw podjęcia przez Kazimierza Sprawiedliwego działalności fundacyjnej. Zagadnienie to należy wiązać z dość aktywną polityką ruską tego księcia, której kontynuatorem był jego syn Leszek Biały
|
WÄ
tki
|