ďťż

No tak, rowery wyczyszczone, a tu gBód doskwiera i potguje si, gdy| z gBbi baraku zalaj tuj jakie[ kuchenne zapachy

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Kiszki naprawd skr! caj si z gBodu. Dochodzi ju| poBudnie. Stoj bezmy[j 50 . 1 Ijpie i patrz, jak deszcz pada, patrz na bBoto, na moje drewniaki i nie wiem, co dalej robi. Z gBbi baraku  %wychodz dwaj funkcyjni {ydzi i pytaj, co ja tu robi; chc mnie wypdzi z baraku. Mówi im, |e feldfiihrer kazaB mi tu sta i czeka. Popatrzyli, co[ tam pomidzy sob porozmawiali, machnli rk i poszli dalej. Widocznie my[leli, |e jestem przyprowadzony na jakie[ badanie lub bicie. Co dalej robi? Ale czy tak wycieDczony czBowiek jest w ogóle zdolny do my[lenia? Tylko przypadek rzdzi i kieruje jego losem. Znowu kto[ przechodzi. Nachylam si i dalej szmatk czyszcz rower. Kto[ trzepnB mnie pejczem po plecach i poszedB. ZobaczyBem tylko buty saperskie, a dalej  le|c na ziemi szpilk. Gdy buty oddaliBy si, podniosBem szpilk i trach w opon. Naciskam, jak [tylko mog, by powietrze z opony wyszBo. Odkrcam [[rubk z wentyla, nastpnie zdejmuj opon z koBa. ByB to wysiBek z mojej strony nie lada. UsiadBem na podBodze caBy mokry od potu i zziajany, jak bym co najmniej przebiegB 10 km. Siedz i trzymam dtk. tGdy tak j trzymam, podchodzi esesman i wrzeszczy: j Was ist los Donnerwetter! (Co jest, do cholery!) i Mówi mu, |e zaraz naprawi, a on pyta:  Was bist du von Beruf? (Kim jeste[ z zawodu?)  Odpowiadam:  Fahrradmechaniker (Mechanikiem rowerowym)  a on:  Also gut  i dalej, by rower byB gotowy, jak wróci z obiadu. PoszedBem i ja na swój blok, by zje[ obiad i zameldowa kapo, |e tak|e po poBudniu id do schreibstuby, by tam esesmanowi zreperowa rower. Oczywi[cie po-krzyezaB, poklB, ale zawoBaB schreibera blokowego, by na moje miejsce daB mu innego gamla. Po obiedzie wróciBem do schreibstuby. NaprawiBem 51 rower i zapytaBem esesmana, czy mog jutro tej; przyj[. OdpowiedziaB, |e skoro jestem fahrradmecha] niker, to mog przyj[. ByB to zwrotny moment, kto, ry zapewne zadecydowaB o moim |yciu w tym ci|kim oboaie [mierci, jakim byB Majdanek, zreszt przez sa~ mych esesmanów nazywany Todeslager. Opisana sytuacja nie byBa przeze mnie przemy[lana
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.