ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Szwedką i protestantką. Badania wskazują, że ludzie przejawiają tendencję do ignorowania informacji dotyczącej proporcji podstawowej, koncentrując uwagę na ocenie reprezentatywności informacji. Tendencja ta nie musi prowadzić do błędu, pod warunkiem, że dane dotyczące kategorii ogólnej (Basia jest Polką) są wiarygodne'. Można zauważyć, że grupy mniejszościowe, jeśli nie są wyraźne odróżnialne (jak np. ma to miejsce w przypadku Afro-Amerykanów, inwalidów z widocznym kalectwem, kobiety itd.), ale przeciwnie, ich dimensia spec~ca jest stosunkowo mało widoczna (np. przynależność do prawosławia czy przynależność do mniejszości białoruskiej w Polsce) - są bardziej narażone na to, iż będą postrzegani przez pryzmat prototypu (stereotypu), a więc przy wyeksponowaniu heurystyki reprezentatywności". Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że ludzie nie mają wyobrażenia na temat częstości występowania przedstawicieli danej kategorii w całości populacji. 4. Heurystyka zakotwiczenia (dostosowania). Stanowi jedną z uproszczonych metod wnioskowania, która polega na posłużeniu się jakimś punktem wyjścia i zarazem odniesienia (liczba, wartość itd.) i następnie modyfikowaniu tej wartości, zgodnie z punktem wyjścia czy odniesienia, nazywanym zakotwiczeniem. Modyfikacja ta może być niewystarczająca. Co ciekawsze, ludzie często, wiedząc że wartość zakotwiczona nie jest 33
prawdziwa, na niej opierają swoje wnioskowanie49. Wartością zakotwiczoną bywają także często dane, które osoba usłyszała jako pierwsze°. W takiej sytuacji ludzie uznają te dane za prawdziwe, aby następnie dokonać kroku wstecz w celu rozstrzygnięcia, czy jest to rzeczywiście prawdziwe, czy fałszywes'. Treścią zakotwiczonych danych mogą być i często są stereotypy, scenariusze zachowań, wartości itp. związane z obrazem Swoich i Obcychsz. 5. Wnioskowanie z prób nie reprezentatywnych. Ludzie nie dysponują zazwyczaj danymi na temat całej populacji i ich wnioskowanie opiera się na podstawie wąskiej i nie reprezentatywnej (tendencyjnej, nietypowej) próbki. Tak np. ludzie, którzy byli miesiąc w USA, skłonni są twierdzić, iż Amerykanie odznaczają się takimi bądź innymi cechami. Podobnie ferujący opinie mają zazwyczaj wyrobione zdanie na temat kobiet, artystów, polityków itd. Ludzie wiedzą zasadniczo, że informacje podawane przez media często dotyczą zdarzeń nietypowych, odbiegających od normy, ale skłonni są sądzić, iż są one symptomem tendencji. Jeśli nawet się wie, że informacja jest tendencyjna (np. zamieszczona jest w piśmie o skrajnej opcji politycznej), to zupełne jej zlekceważenie może okazać się trudne. Wnioskowanie z symptomów tendencyjnie dobranych dotyczy nie tylko Innych, ale także własnej osoby. Stoi ono w opozycji do realizmu percepcji i wnioskowania, ale też pełni funkcję uwiarygodniającą i konserwującą te treści, które wcześniej zostały zinternalizowane, np. podział na Swoich i Obcych. D. Atrybucje
Próby kategoryzacji rzeczywistości, w tym społecznej, dotyczą nie tylko segregacji i stereotypizacji obiektów świata zewnętrznego, ale są szczególnie widoczne w próbach łączenia zjawisk w związki przyczynowo skutkowe. W relacjach społecznych wiąże się to z zadawaniem pytania o przyczyny zachowań własnych oraz zachowań innych ludzi. Centralnym pytaniem, jakie ludzie sobie zadają w relacjach z innymi, jest właśnie pytanie dlaczego? Powyższa problematyka należy do szerszego obszaru zainteresowań psychologii społecznej, zwanej teorią atrybucji, za ojca której uważa się Fritza Heideras3. Autor ten dokonał ważnego rozróżnienia na wewnętrzną atrybucję, tj. wskazującą, iż zachowanie osoby jest rezultatem jej podmiotowości, a więc takich cech osobowych jak np. postawy, charakter, uznawana hierarchia wartości itp. Przeciwieństwem atrybucji wewnętrznej jest atrybucja zewnętrzna, oznaczająca wnioskowanie o przyczynach zachowania ludzi ze zmiennych sytuacyjnych, przy założeniu, że inni ludzie w takiej sytuacji zachowaliby się w podobny sposób. Heider stwierdził, że ludzie mają skłonność do przeceniania czynników wewnętrznych oraz niedoceniania znaczenia sytuacji, a więc bardziej podmiotowej niż sytuacyjnej atrybucji W wyjaśnianiu przyczyn ludzkich_ zachowań. Takie zniekształcenie nazwane zostało podstawowym błędematrybucji54. Dla naszych rozważań błąd ten może mieć istotne znaczenie.~. jest bowiem tak, że sytuacja grup mniejszościowych jest szczególnie niestabilna i kontekstualna, przez co stanowią one swoiste wyzwanie dla grupy większościowej, która może różnie definiować ich pozycję, rolę i znaczenie. Z racji faktu, że grupy mniejszościowe są zazwyczaj relatywnie małe, słabe i zależne, mogą się one stać łatwym przedmiotem manipu 1 ~ facji politycznej czy propagandowej. Sama mniejszość jest także w jakimś stopniu zainteresowana wygrywaniem własnego statusu dla intensyfikacji własnych korzyści. Wewnątrz grup mniejszościowych rozumienie interesu grupowego może być różnie pojmowane, co sprzyja dalszemu narastaniu złożoności definicji statusu grupy mniejszościowej. Z tego względu zasadne wydaje się przypuszczenie, iż błąd atrybucji będzie w większym stopniu dotyczył grup i osób z mniejszości niż z większości, jako grup i osób bardziej sytuacyjnie uwikłanych. Podstawowy błąd atrybucji będzie także, jak można sądzić, większy z powodu niezróżnicowanego postrzegania grup mniejszościowych przez większość (por
|
WÄ
tki
|