ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Dlaczego współzawodnictwo na obozie Sherifa doprowadziło do zaistnienia uprzedzeń i dramatycznych konfliktów pomiędzy grupami? Mówi się, że ludzie dążą do w miarę sprawiedliwego podzia-
łu niezbędnych do życia dóbr oraz korzyści. Sherif postarał się nie tylko o niższość jednej grupy we współzawodnictwie; doprowadził poza tym do sfrustrowania jej członków, umożliwiając zwycięzcom pierwszeństwo w dostępie do łakoci. Takie postępowanie musiało wywołać u pokonanych poczucie krzywdy, a nawet wrażenie, że ktoś ich oszukał. A to najlepsza pożywka dla konfliktów społecznych. Problematyczne jest jednak, czy bardziej sprawiedliwy podział zapobiegłby powstaniu uprzedzeń. Przecież już po paru dniach - a jeszcze przed fazą rywalizacji - grupy wywierały na swoich członków pewien wpływ. Jednocześnie powstawał stereotyp -jestem "lepszy", a więc należę do atrakcyjniejszej grupy. Taki pogląd z reguły towarzyszy
Rys. 9.8
Po wprowadzeniu rywalizacji pomiędzy grupami na obozie zorganizowanym przez Sherifa pojawiło się wiele przypadków dyskryminacji. Zdjęcie przedstawia włamanie do domku przeciwników.
363
PSYCHOLOGIA PROCESÓW SPOŁECZNYCH
przekonaniu, że własna grupa zasługuje na lepsze traktowanie, a "inni", ze względu na przypisaną im drugorzędność, nie mogą stawiać takich samych wymagań.
Wydarzenia, które sprowokował She-rif, podobne są do konfliktów, które mają miejsce zawsze i w różnych częściach świata. Rywalizacja odgrywa przy tym istotną rolę. Ponieważ zapasy dóbr nieodzownych do życia oraz dóbr "luksusowych" są w każdym społeczeństwie ograniczone, trzeba się liczyć z nieustannymi konfliktami, z których jedni wyjdą jako zwycięzcy, inni zaś jako pokonani. Jeśli jakaś grupa społeczna ma więcej ziemi, zajmuje lepsze pozycje w hierarchii i dysponuje większą władzą, to poszkodowani czy pokonani bardzo często reagują frustracjami i zazdrością. Powstałe w ten sposób napięcia wzmagają się, jeśli osoby te nie zdołają zmienić wyników walki o podział. Wiele istniejących obecnie u-przedzeń to niewątpliwie następstwa takich nierównych walk (Olzak i Nagel, 1986).
Większe znaczenie niż faktyczny stopień niedostatku ma stopień niedostatku względnego. Po zjednoczeniu Niemiec wielu polityków pokładało swoje nadzieje w solidarności mieszkańców zachodnich landów, co miało wesprzeć gospodarczo zrujnowane landy Niemiec wschodnich. Psychologowie społeczni dostrzegli jednak niebezpieczeństwo zgoła odmiennej reakcji. Osiągnięty w Niemczech zachodnich wysoki standard życia tak naprawdę nigdy po zjednoczeniu nie był zagrożony. Ale mieszkańcy landów zachodnich i tak uprzedzili się do mieszkańców landów wschodnich. I nie chodziło tu wcale o zyski czy straty pojedynczych osób, ale o niepokój, że mieszkańcy "starej" Republiki Federalnej jako grupa mogliby utracić osiągnięty wcześniej standard (zob. też: Bobo, 1988).
Jeśli więcej grup dąży do podziału dóbr, wspólnie lub osobno wypracowanych
bądź zastanych, to ich członkowie uważają za sprawiedliwe, gdy swojej grupie przyznają stosunkowo dużą ich część, a pozostałym, konkurentom, część mniejszą - odpowiednio do ich rzekomo mniejszych zasług. Ponieważ człowiek bez przerwy należy do jakichś grup, to całkowite zniesienie uprzedzeń wydaje się celem nierealnym. Można jednak wziąć przykład z Sherifa i próbować wyjaśnić, jak przeciwdziałać uprzedzeniom, a zwłaszcza związanej z nimi dyskryminacji. W ramce informacyjnej 9.3 opisane zostały metody, które z powodzeniem stosowano do łagodzenia konfliktów między grupami.
Domniemanie, że niektórzy ludzie chętniej niż inni ulegają uprzedzeniom, istnieje już od dawna. Theodor Adorno i jego współpracownicy (1950) mówili o osobowości autorytarnej, gdy mieli na myśli nosicieli silnych uprzedzeń. Naukowcy ci skłaniali się w dużej mierze do psychoanalizy. Dlatego uważali, że osobowość autorytarna powstaje we wczesnym dzieciństwie, w warunkach określonych przez rodzicielskie metody wychowawcze. Gdy dzieci mają rozkazującego ojca i raczej karzącą matkę, którzy wymagają dostosowania się do istniejących norm oraz absolutnego posłuszeństwa, to trzeba się liczyć z tym, że z dzieci tych wyrosną niepewne, niesamodzielne i wrogo nastawione jednostki, które swoją agresję kierować będą przeciwko każdemu, kto wyda się im słaby czy należeć będzie do mniejszości.
Patricia Devine (1989) potwierdza, że niektórzy ludzie są bardziej skłonni do uprzedzeń. Ale jej zdaniem, osoby te nie różnią się znajomością stereotypów, które panują w ich kręgu. Stereotypy te "przenikają" do automatycznych procesów, które w pierwszych fazach spostrzegania szybko i w sposób nie kontrolowany przetwarzają informacje, jakich narządy zmysłów dostarczają o innych (zob. str. 128). Wyniki pewnego eksperymentu
364
WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII
RAMKA INFORMACYJNA 9
|
WÄ
tki
|