ďťż

Być może należy to traktować jako objaw zatrucia pokarmowego lub konsekwencję nagłej zmiany diety...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Najprawdopodobniej na skutek wad genetycznych lub schorzeń układu nerwowego dzieci przychodziły na świat zdeformowane. Przykładowo siedmioletnia Adelajda, córka Miecza z Wrocławia, z powodu zniekształconych kończyn nie mogła się poruszać, w konsekwencji wyrósł jej garb44". Ponieważ autor zapiski nie wspomniał, czy dziewczynka urodziła się z niedowładem nóg, nie można wykluczyć gruźlicy kręgosłupa. Z kolei Henryk syn Silberta, sędziego z Prusie, od przyjścia na świat do ósmego roku życia cierpiał na niedorozwój kości pisz-^elowych, do tego stopnia, że „osiągnęły [kości] wielkość malej fujarki", powodu niedowładu nóg nie mógł chodzić, stać, ani siedzieć441. Wspomniana choroba Heine-Medina mogła także stanowić przyczynę paraliżu 116 III. DZIECIŃSTWO 2. Pueritia 117 kończyn dolnych, który dotknął Bratumiłę, dziewczynkę pochodzącą z Kruszwicy442, wsi w księstwie opolskim, oraz Małgorzatę, córkę Kunona z Wrocławia443. Katalogi cudów świętych znają również przypadek przewlekłego schorzenia nerek, którego objawem było opuchnięcie całego ciała (zaburzenie w bilansie "wodnym organizmu) 4. Dzieci zapadały również na choroby endemiczne. Do najbardziej rozpowszechnionych zaliczyć można schorzenia tarczycy. O takim przypadku informują nas cuda świętej Jadwigi. Za jej wstawiennictwem uzdrowiona została wspomniana wyżej Małgorzata, której w wieku dwóch i pół lat wyrosło •wole443. Dzieci nękały także choroby gardła oraz jamy ustnej. Bogdała, córka Jakuba, „miała język tak obrzmiały, iż z powodu jego grubości nie mogła zamknąć ust, ponieważ choroba wypchnęła język poza usta"446. Tyszkiewicz zidentyfikował ten przypadek jako ropień dna jamy ustnej447. Do epidemii średniowiecznych niewątpliwie należał trąd. Katalogi cudów świętych zapewne wspominają o przypadkach tej choroby u dzieci kilku- oraz kilkunastoletnich, jednak indywidualne przypadki nie zostały zidentyfikowane. Dysponujemy natomiast informacjami na temat Francji, gdzie w pierwszej połowie XIV wieku podczas domniemanego spisku trędowatych i Żydów oraz rzekomego zatruwania przez nich studni, w wielu diecezjach chorych palono na stosie. Oszczędzano kobiety ciężarne i dzieci, ale zamykano je i piętnowano rozpalonym żelazem. Jest wielce prawdopodobne, że w Polsce nie doszło do takiej sytuacji448. Dzieci miały także choroby psychiczne449, których objawy niekiedy uznawano za znak opętania przez szatana lub demony. Z powodu braku dostatecznej uwagi ze strony opiekunów nieletni ulegali bardzo często wypadkom losowym. Najczęściej pozostawione bez opieki tonęły. Mikołaj, syn młynarza, wpadł do wody przepływającej pod kołem młyńskim i utonął450. Trzyletni chłopczyk, nie znany z imienia, bawił się z rówieśnikami na moście łączącym oba brzegi Wisły niedaleko grodu gdańskiego. Z nieznanych bliżej przyczyn wpadł do rzeki i utopił się4'. Nieszczęśliwemu wypadkowi uległ ośmioletni Dominik, syn rycerza Wito-sława z Borku. Został on kopnięty przez konia w skroń. Na skutek tego chłopiec stracił przytomność. Rana źle się goiła i wyrosło tak zwane „dzikie mięso"452. W średniowieczu dochodziło też niekiedy do uprowadzeń dzieci. Święta Jadwiga wysłuchała prośby pewnego robotnika z Wrocławia, któremu podczas nowenny przed świętym Janem Chrzcicielem (24 czerwca) wędrowne kobiety uprowadziły trzyletniego syna4'3. Problemy zdrowotne dzieci były przedmiotem zainteresowania już w okresie starożytnym. Na ten temat wypowiedzieli się między innymi Hipokrates, Soranus z Efezu, Galen z Pergamonu, Oribasius. Ich zdaniem, zdrowie człowieka zależało od równowagi płynów w organizmie434. Soranus do dolegliwości okresu niemowlęcego zaliczył afty, kaszel, rozwolnienie, wysypkę, zapalenie migdałków, świąd4". Ten pogląd był często powtarzany przez późniejszych myślicieli. Prace greckich autorów stanowiły podstawę dla przemyśleń Rhazesa (864-930). W swoich dziełach wielokrotnie poruszał kwestię chorób dzieci, zwracając szczególną uwagę na ich leczenie. W traktacie De mriolis et morbillis opisał objawy towarzyszące znanej już wtedy ospie (vańoliś) oraz jej odmianie (morbillis). Tym ostatnim terminem współczesna medycyna określa odrę. Rhazes radził, aby matki zbyt często nie karmiły potomstwa, przejedzenie bowiem stanowiło, jego zdaniem, główną przyczynę wzdęć, kolek, wymiotów, rozwolnienia. Chorobom okresu niemowlęcego przyjrzał się również Awicenna. Poświęcił im trzeci rozdział pierwszej księgi dzieła zatytułowanego Canon medicus. Rozdziały pierwszy i drugi traktują o pielęgnacji noworodków i niemowląt, natomiast rozdział czwarty dotyczy wychowania dzieci starszych. Z kolei opis wszelkiego rodzaju wysypek znajdujemy w osobnym ustępie w czwartej księdze kanonu4'6. W średniowieczu biernie przyswajano wiedzę uczonych antycznych i arabskich. Mimo że brakuje w tym okresie oryginalnych myśli, dzięki licznym naśladowcom dorobek starożytności przetrwał. Do wyjątków zaliczyć wypada szkołę salernitańską, w której powstały traktaty zawierające spostrzeżenia na temat chorób dzieci i metod ich leczenia. Ich autorzy nie ograniczali się do kopiowania dzieł poprzedników, lecz przedstawili własne obserwacje457. Pojawiające się w XVI wieku zielniki i herbarze szerzyły głównie przesądy i zabobony w dziedzinie lecznictwa. Przykładowo w zielniku Stefana Falimirza z 1534 roku czytamy, że widłak włożony do kołyski dziecka chroni je przed wszelkimi chorobami powstałymi w wyniku działania czarów4'8. Jednak niektóre uwagi na temat właściwości ziół okazały się trafne. Poza informacjami dotyczącymi lecznictwa herbarze przekazują nam również wiadomości o chorobach, na które najczęściej zapadały dzieci. Wynika z nich, e bardzo rozpowszechnione wśród maluchów były robaczyce, które obja-^iały się między innymi zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego. Ste-tan Falimirz poświęcił nawet osobny ustęp temu schorzeniu. Podał kilka 118 III. DZIECIŃSTWO 2. Pueritia 119 sposobów walki z robakami. Jego zdaniem, bardzo skuteczny był plaster sporządzony z nasienia mąki czarnuszki oraz soku piołunowego. Przyłożony do pępka dziecka zabijał glisty. Inny środek to wódka z trawy zmieszana z mlekiem, stosowana doustnie. Szymon Syreński na tę samą chorobę zalecał wodę z warzonej soczewicy. Podana dzieciom do picia, miała je wyleczyć. Na profilaktyce walki z robaczycą skupił się Marcin z Urzędowa. Przestrzegał matki przed podawaniem potomstwu słodyczy, które, według niego, są przyczyną choroby. W zielnikach znajdujemy również rady, jak leczyć biegunki
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.