ďťż

Subiektywna atrakcyjność wzmocnień w obydwu sytuacjach jest skrajnie różna...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Teraz rozumiemy, dla- czego się waha. S u m a oczekiwania i wartości w obydwu przypad- kach wygląda podobnie, choć odwrotne są proporcje między jej składnikami. Jak postąpi? Czy na jego decyzję może mieć wpływ posiadane poczucie kon- troli wewnętrznej albo zewnętrznej? Ostatecznie, prawdopodobieństwo określonego zachowania w danej sytu- acji daje się wyrazić wzorem: PZ = O + WW, gdzie PZ - oznacza prawdopodobieństwo zachowania, O - oczekiwanie, czy- li prawdopodobieństwo wzmocnienia, a WW - jego subiektywną wartość, czyli atrakcyjność. Największe prawdopodobieństwo podjęcia działań przez człowieka jest wtedy, gdy osoba oczekuje wzmocnień (Ot) i wysoce ceni sobie oczekiwane wzmocnienia (WWT), najmniejsze zaś wtedy, gdy osoba nie oczekuje wzmocnień (Oi), a wzmocnienia, które może otrzymać, nie mają dla niej specjalnej wartości (WWl). Teoretycznie, im większe prawdopodobieństwo wzmocnienia (oczekiwanie) i im wyższa jego subiektywna wartość, tym więk- sze szansę, że dane zachowanie rzeczywiście wystąpi. Jednak z punktu widze- nia motywacyjnego, optymalna sytuacja jest wówczas, gdy przy wysokiej su- biektywnej wartości wzmocnień (WWT), szansę sukcesu są pół na pół (Oą). Pretendent do tytułu mistrzowskiego może wykrzesać z siebie dodatkowe pokłady energii, decydujące o sukcesie, gdy dostrzeże realną szansę zwycię- stwa. Oczywiście, nie należy upraszczać, trzeba pamiętać o prawach Yerke- sa-Dodsona - zbyt wysoki poziom pobudzenia wpływa zaburzaj ąco na po- ziom wykonania czynności złożonych i trudnych (patrz Łukaszewski, Doliń- ski, 2000). Celem przewidywania zachowań, zwłaszcza jeśli chodzi o zachowania celowe, trzeba brać pod uwagę kombinację oczekiwanie + wartość, czyli 177 Rozdział 8 178 przewidywane prawdopodobieństwo określonych rezultatów oraz ich subiek- tywną wartość. Osoba bezrobotna nawet nie dzwoni do niektórych zakładów, oceniając szansę na pracę w nich jako zbyt nikłą, innych pracodawców pomi- ja, gdyż są na przykład zbyt daleko; szuka w pewnym zakresie prawdopodo- bieństwa i atrakcyjności. Przykład ten znakomicie ilustruje tezę, że wybór za- chowania w znacznym stopniu zależy od kontekstu branych pod uwagę moż- liwości. Dodajmy, że aktywizacja osób poszukujących zatrudnienia polega między innymi na likwidacji barier mentalnych, które powodują, że wielu możliwości (własnych i zewnętrznych) w ogóle nie bierze się pod uwagę. Przyjmując, że ludzie są ukierunkowani na realizowanie celów, ich aktyw- ność można rozpatrywać również w kategoriach potrzeb. Potrzeby, w ramach teorii uczenia, nie są związane ze stanami deprywacji lub pobudzenia, ale z ukierunkowaniem zachowań celowych. Kiedy koncentrujemy się na środo- wisku, mamy na myśli cele, a kiedy na osobie - potrzeby. Zestawiając zacho- wania i zespoły zachowań zorientowane ku różnym celom, J. Rotter i D. Ho- chreich wymienili potrzeby: (1) uznania i prestiżu, (2) dominacji, (3) nieza- leżności, (4) opieki i zależności, (5) miłości i uczucia, (6) komfortu fizyczne- go (za: Feist, Feist, 1998, s. 335-336). Potrzeby, obok tego, że opisują ukierunkowanie zachowania, dotyczą re- lacji między jednostką a środowiskiem. Ważnym aspektem tej relacji jest sto- sunek do innych ludzi. Podobnie jak tworzą się przekonania o lokalizacji kontroli, tak również w drodze generalizacji nabywamy ogólnego przekona- nia, czy można ufać innym. Zaufanie interpersonalne to - zdaniem Rottera (1980) - „utrzymywane przez jednostkę zgeneralizowane oczekiwanie, że można wierzyć słowom, obietnicom, pisemnym i ustnym zapewnieniom ze strony innej jednostki lub grupy" (s. 1). Z badań Rottera (1980) wynika, że osoby odznaczające się wysokim zaufaniem interpersonalnym różnią się od osób o niskim zaufaniu tym, że: - jest mniej prawdopodobne, że kłamią, - jest mniej prawdopodobne, że oszukują lub kradną, - jest bardziej prawdopodobne, że dają innym „drugą szansę", - jest bardziej prawdopodobne, że szanują prawa innych, - jest mniej prawdopodobne, że są nieszczęśliwe, skonfliktowane lub nie- przystosowane, - są trochę bardziej lubiane i popularne, - są bardziej godne zaufania, - nie są ani mniej, ani bardziej łatwowierne, - nie są ani mniej, ani bardziej inteligentne. Sam sposób ujęcia tych różnic odzwierciedla podejście Rottera ujmowa- nia osobowości w sposób dynamiczny i uwzględniający sytuacyjną zmienność zachowania, świadczy jednocześnie o respektowaniu istnienia pewnych bar- dziej trwałych właściwości, jak na przykład poziom zdolności intelektual- nych. Jak kształtuje: się osobowość? Od uczenia się do poznania Czy teoria uczenia się przydatna jest do interpretacji złożonych relacji międzyosobowych? Rozważmy taki oto przykład. Kobieta skarży się, że mąż traktuje ją jak dziecko, że czu- je się zależna, ubezwłasnowolniona, pozbawiona autonomii. Tymczasem wchodząc w rolę „zależnego dziecka", spełnia swą potrzebę dominacji. Im bardziej jest zależna, tym silniej kontroluje zachowanie męża, prowokując go do zachowań opiekuńczych. W ten sposób nauczyła się ukierunkowywać swe zachowanie, sprawując kontrolę nad otoczeniem. Zauważmy, że zachowanie, które miałoby diametralnie różną interpreta- cję w świetle neopsychoanalizy czy teorii relacji z obiektem, daje się stosunkowo pro- sto rozwikłać na gruncie teorii uczenia się. Problemy w przystosowaniu wiążą się z dysfunkcjonalnymi przekonania- mi lub nieskutecznym zachowaniem, nabytymi na skutek uczenia się. Stąd terapia nastawiona jest na rozwiązywanie problemów celem modyfikacji przekonań ograniczających repertuar zachowań lub powodujących wybór niewłaściwej formy zachowania oraz wyeliminowania zachowań obronnych, unikowych bądź prowadzących do niepożądanych skutków. Ogólnymi cela- mi psychoterapii są więc - po pierwsze - zmiana ważności celów osobistych i - po drugie - eliminacja nierealistycznie niskiego oczekiwania sukcesu („na pewno mi się nie uda"). Cele osobiste wymagające korekty są albo wzajemnie nie do pogodzenia, albo destrukcyjne dla jednostki, to znaczy prowadzą do negatywnych wzmoc- nień - porażek lub kar (powtarzanie wciąż tych samych błędów), albo zbyt wysokie, co sprawia, że jednostka powstrzymuje się przed działaniem, zapo- biegając porażce
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.