ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Był jeszcze wielki książę
Aleksy, był i dziadek MIchał, lecz ci nieporównanie mniejszą odgrywali rolę.
Aleksy stanowczo miał niewielkie roszczenia, choć na ogół stanowił dzielne
ogniwo w piątce synów Aleksandra II. Naród rosyjski nie darmo ułożył z
początkowych liter pięciu synów Aleksandra II (Mikołaj, Aleksander, Władymir,
Aleksiej i Siergiej) odpowied na co zasłużyli: - na was - mówią początkowo
litery czytane w prostym kierunku, sawan - powiadają te same litery wspak. Co
znaczy dla was całun. Ale cesarz Aelksander II miał jeszcze i szóstego syna
Pawła. Wielki książą Paweł jako najmłodszy ze stryjów MIkołaja II może nigdy nie
wyszedłby na widownię, gdyby nie miłość do hrabiny Pistolkors, gdyby nie
ucieczka z ukochaną za granicę, ślub wbrew woli cesarza w Livorno, zupełna
niełaska i wygnanie. Te przygody zjednały księciu w Rosji nawet sporo sympatii i
dały powód do różnych wniosków o ludziach i przymiotach serca najmłodszego ze
stryjów cesarskich. Rodzina cesarza MIkołaja II nieraz umiała być znakomitym
kąskiem dla amatorów kroniki skandalicznej, bo los pominąwszy jakieś dwuznaczne
opowieści o zamążpójściu wielkiej księżniczki Kseni Aleksandrówny lub dzieje
choćby jednego pobytu w Cannes takiej leciwej już bachantki jak Maria Pawłówna,
nie brakuje tej kronice nawet takich tajemniczych więNiów stanu, jak wielki
książę MIkołaj KOnstantynowicz. Wielki książę MIkołaj KOnstantynowicz? Wszak
żaden urzędowy rodowód domu cesarskiego imienia podobnego nie wymienia! Ba, nie
wymienia go już od lat dwudziestu pięciu. Mikołaj KOnstantynowicz, najstarszy
syn znarłego w roku 1892 księcia KOnstantego Mikołajewicza, a więc syn tego
samego, który niegdyś współzawodniczył z Aleksandrem II o tron, a więc po prostu
brat stryjeczny Aleksandra III i stryjeczny stryj cesarza MIkołaja II, brat
greckiej królowej i książąt KOnstantego i Dymitra KOnstantynowiczów, urodzony w
1850 roku. Otóż ów nie znany prawie w Rosji urzędowej wielki książę jest więc
tym samym wielkim księciem, który pomówiony w roku 1881 (po zabójstwie
Aleksandra II) o sympatię dla nihilistów, został w tymże roku w dniu 5 kwietnia
zesłany na wygnanie do Taszkientu, a ostatnio został przeniesiony do Stawropola
i tu w dalszym ciągu pokutuje pod opieką żandarmów. To długie i zawzięte
więZienie księcia krwi musi zaiste w nie lada sposób podkreślać wieść o tym, że
książę wręcz przy pomocy nihilistów zamierza zdobyć koronę dla ojca (KOnstantego
Mikołajewicza) a dalej drogą następstwa i dla siebie. Dla ścisłości godzi się
przypomnieć, że dotąd kursuje o uwięzionym jeszcze i taka wersja, że książę musi
być trzymanym pod kluczem, bo zdradza wprost okropne instynkty, czego dowodem
jest, iż zrójnowwawszy się jako młodzieniec dla głośnej pięKności Fanny
Blackfort ukradł brylanty ozdabiające jakąś bardzo szacowną ikonę w kaplicy
rodzicielskiego pałacu. Lecz ta wersja zakrawa mocno na chęć odjęcia uwięzionemu
uroku męczeństwa, na chęć wytęPienia wszelkiego współczucia dla nieszczęśliwego
i podobno jest nią istotnie. Ta wersja aż cuchnie kuNią ochrany przewidującej
możliwość nowej pugaczowszczyzny pod wezwaniem MIkołaja KOnstantynowicza. Wzięto
tu przykład z pamiętnej historii Hurki, syna sławetnego satrapy i młodego
dygnitarza, który popełnił głośną kradzież i zbójecki napad na senatora
POłowcewa w NIcei, a który pochwycony w Paryżu został za wiedzą uprzejmego rządu
francuskiego otruty w więzieniu. Wolano spotwarzyć wgnańca, ogłosić złoczyńcą
niż w osobie wielkiego księcia uznać publicznie politycznego przestępcę. MIkołaj
II panował. Cisza głęboka zaległa całą monarchię - nigdzie ani głosu żywszego,
ani silniejszego westchnienia... Umilkli rewolucjoniści i socjaliści, demokraci
i ludy uciemiężone. Umilkli dlatego, aby żadnej sylaby ze spodziewanych słów
cesarskich nie stracić. Rosja nie zraziła się pierw- szym manifestem MIkołaja
II, zgadywała, że to był nie program, ale akt poszanowania pamięci ojca. Rosja
sama usprawiedliwiała swego monarchę i nie chciała zakłócać chwili oczekiwania.
Tymczasem złe wróżby objawiły się dla nowego panowania. Więc najpierw katastrofa
podczas koronacji w Moskwie pochłonęła dwa tysiące ludzi
|
WÄ
tki
|