ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Wdech podnosimy do poziomu
miednicy. Tutaj znowu następuje zatrzymanie energii i ponowny wydech Razem
z wdechem powoli podnosimy energię przednim kanałem żeń-mo do poziomu
ramion i z wydechem wyprowadzamy ją kanałem lewej ręki na zewnątrz.
Zatrzymujemy oddech na 8 uderzeń serca i przez otwór wejściowy kanału tej
samej ręki znowu rozpoczynamy nabieranie energii z wdechem... Cały cykl
powtarzamy kilka razy. Przypomnę, że ważnym warunkiem jest kombinacja
przeciwległej ręki i nogi: prawa ręka lewa noga w dół i prawa noga
lewa ręka w górę.
Ćwiczenie trzecie. Rozkładamy ręce na boki, dłońmi ku górze. Uwagę
koncentrujemy na otworach wejściowych kanałów rąk. Wykonując wdech
odczuwamy strumień energii w kanałach, a ręce zaczynają zginać się w
łokciach. Przedramiona zataczając półokrąg opuszczają się do barków.
Otwarte dłonie skierowane są ku dołowi. Energię wdechu koncentrujemy w
rejonie gruczołu tarczycy i zaczynamy powoli opuszczać ją w dół szerokim
polem, obejmującym całe ciało. Czujemy przy tym, jak strumień poruszającej
się w dół energii przepływa przez wszystkie kanały energetyczne ciała.
Wspomagamy ruch energii powolnym ruchem rąk w dół, do pasa. W czasie
zginania rąk do barków wykonujemy powolny wdech, podczas ruchu energii
przez ciało w dół wydech.
Ćwiczenie kończymy przeprowadzeniem energii przez miednicę. Należy poczuć
jak strumień energii z góry do dołu przenika wszystkie organy jamy
miednicy i wywołuje w nich odczucie ciepła.
Ten element ćwiczenia można powtarzać od 5 do 15 razy i z każdym
powtórzeniem ciepło w organach miednicy będzie trochę intensywniejsze.
W celu wykonania następnego ćwiczenia należy wcześniej nastroić się na
odczucia ciała i skoncentrować się na najsubtelniejszych przeżyciach.
Stoimy rozluźnieni. Nogi lekko ugięte w kolanach, ręce zwisają swobodnie
wzdłuż ciała.
Wyobrażamy sobie, że ręce nasze wydłużyły się i weszły głęboko w ziemię.
Stamtąd chwytamy nimi strumień energii i rozpoczynamy jego ruch przez
stopy w górę, nogami. Zatrzymujemy impuls energetyczny w stawach
skokowo-goleniowych, następnie w kolanach, w stawach biodrowych, a potem
przenosimy energię w rejon miednicy. Odczuwamy, jak równocześnie ze
strumieniem energii z dołu, po ciele przetacza się fala ciepła. Oddychamy
powoli. Przy podnoszeniu energii w górę wdech, przy zatrzymaniu w
stawach wydech.
Doprowadziwszy energię do miednicy czujemy, jak razem z wydechem pojawia
się tam pulsujące ciepło.
Kontynuujemy ruch w górę ciała, pomagając sobie rękoma. Fala energii i
ciepła wypełnia najpierw brzuch, a następnie klatkę piersiową. Czujemy
ruch w woreczkach grzbietowych. Oddychamy swobodnie, podporządkowując się
następującej zasadzie: wdech towarzyszy ruchowi energii, wydech odpowiada
zatrzymaniu.
Po podniesieniu strumienia do wierzchołka anahaty zamieramy na kilka
sekund, a następnie wyprowadzamy strumień z czakry na zewnątrz i po łuku
poza ciałem prowadzimy go palcami wskazującymi od tarczycy do kości
łonowej, wprowadzamy w muladharę. Temu ruchowi energii towarzyszy powolny
wydech.
Po niewielkiej, kilkusekundowej przerwie ponownie zaczynamy podnosić
strumień energii wzdłuż kanału centralnego w górę. Przeprowadzamy strumień
przez czakry głowy i wyprowadzamy z sahasrary do kokonu. Tutaj rozdzielamy
obłok energii na dwie części i równocześnie z ruchem rąk i powolnym
wydechem opuszczamy strumienie bokami po otoczce kokonu w dół do ziemi.
Powtarzamy ćwiczenie 3-6 razy. Za każdym razem odczuwamy jak przejście
energii oczyszcza ciało, stymuluje pracę struktur energetycznych, czakr,
kanałów.
Rozdział ten kończymy następującym ćwiczeniem. Stajemy w pozycji
wyjściowej, nogi lekko ugięte, ramiona rozluźnione. Ręce zginamy,
zaciskamy pięści, kciuki łączymy opuszkami i trzymamy tak na wysokości
splotu słonecznego. Oczy zamknięte, ciało rozluźnione. Po pewnym czasie
pojawi się stałe odczucie ciepła wewnętrznego i przepływu energii w
kanałach wewnątrz ciała
|
WÄ
tki
|