ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Nie powinniśmy się zamykać w rozumowaniu,
że albo kierujemy się litością, albo wyrównujemy rachunki. Z
cierpienia można zrobić różny użytek. Nasuwa się tu analogia
opowieści o dobrym i złym łotrze. Obydwaj umarli, ale inaczej.
Czy gdyby dobry łotr nie wisiał na krzyżu, a skazaniec z filmu
Dead Mań Walking nie czekał na egzekucję, to wyznaliby swoją
winę? Wątpię. Czy gdyby Karla Tucker nie czekała latami na
wykonanie wyroku śmierci, to miałaby powód tak radykalnie
zmienić swoją osobowość? Chyba nie. Czy wobec tego nie
należało jej darować życia? Może...
Dead Mań Walking jest filmem wyjątkowym na tle
najlepszych nawet produkcji kina współczesnego. Porusza
najistotniejszy problem człowieczeństwa - wrażliwość sumienia.
Koniec XX wieku jest okresem dekadencji kulturowej i mo-
ralnej. Bohaterem współczesnej sztuki jest najczęściej człowiek,
który obala tabu" lub przełamuje bariery" dotychczasowych
wartości. Nie proponując nowych, bardzo często wypada w
przepaść. Wpływowe autorytety kwestionują pojęcie dobra i
zła. Zwolennicy indyferentyzmu moralnego muszą jednak w
końcu zrozumieć, że między ich propagandą amoralnością oraz
szerzącą się nienawiścią i zbrodnią istnieje ścisły związek.
Obowiązywanie lub nieobowiązywanie kary śmierci nie rozwiąże
problemu dobra i zła za nas. Każdy jest odpowiedzialny za to, co
mówi i co robi. Co trzeba zrobić, żeby ożywić martwe sumienia?
Kobieta w szponach wolności
Kobieta - cóż za wdzięczny temat! A jednak aż strach go
podejmować, zwłaszcza gdy się jest mężczyzną. Nie wystarczą
zapewnienia o szacunku, uznaniu i podziwie. Wszystko to
może brzmieć niedostatecznie, dwuznacznie, wręcz prowoku-
jąco, zwłaszcza wtedy, gdy fenomen kobiecy zaczyna być
przedmiotem analiz opartych na z góry przyjętych kryteriach
ideologicznych, gdy nie wystarczają zapewnienia o równej
godności. Na początku był matriarchat", twierdzi z niezwykłą
pewnością siebie Nickie Roberts, jako kobieta i była pracow-
nica przemysłu erotycznego"39. Podejmując się ambitnego
zadania napisania historii prostytucji, postawiła sobie za cel
wykazanie, że moralność seksualna jest efektem zwycięstwa
mężczyzn w batalii o podporządkowanie sobie kobiet, a dziwki"
uważa za awangardę ruchu kobiet o wyzwolenie od tej
dominacji.
Jako radykalna feministka Roberts jest radykalnie
niekonsekwentna. Opisując rozwiązłość świata starożytnego
i wyrażając współczucie wykorzystywanym i upadlanym nie-
wolnicom seksualnym, pochwala ona jednak decyzję pewnej
starożytnej Greczynki, by odrzucić życie rodzinne wypełnione
harówką" na rzecz seksualnej i ekonomicznej niezależności".
Ukazując fatalne skutki starożytnej rozwiązłości dla życia ro-
dzinnego, nie widzi jej skutków dla kobiet wyzwolonych".
Uporządkowanie chaosu seksualnego i niewątpliwe podnie-
sienie statusu kobiety przez chrześcijaństwo nazywa epoką
nienawiści do kobiet", męczeństwem seksualności" oraz sek-
sualną paranoją". Na podstawie wyrwanego cytatu ze świętego
Pawła twierdzi, że cechowała go nieludzka niechęć do wszyst-
kich kobiet"40. Gdybyż zechciała spojrzeć trzy wiersze dalej
8> Nickie Roberts, Dziwki w historii. Prostytucja w społeczeństwie zachodnim, Wolumen
i Alfa, Warszawa 1997, s. 15.
*' Tamże, s. 29-96.
VI. Duchy czasu
w cytowanym liście do Koryntian, znalazłaby jednak coś znacznie
ważniejszego: Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety,
ani kobieta nie jest bez mężczyzny"41.
Nade wszystko jednak ceni pani Roberts wolność. Analizując
działania abolicjonistów", stawiających sobie za cel wyciąganie
prostytutek z bagna, autorka pisze: Wroga prostytucji mentalność,
powiązana z ograniczonym moralistycznym widzeniem
rzeczywistości, doprowadziła do tego, że ostatecznie bardziej byli
zainteresowani moralnością klasy robotniczej jako całości niż
swobodami obywatelskimi prostytutek". Nareszcie wiem, co mi
dolega - ograniczone, moralistyczne widzenie rzeczywistości". W
zakończeniu autorka dumnie stwierdza: żadna kobieta nie może
być wolna w społeczeństwie, które upiera się przy podziale kobiet
na dziwki i madonny"42. Oznacza to mniej więcej tyle, że wolność
wymaga braku jakichkolwiek reguł moralnych. Ciekawe, że w
tekście książki ani razu nie pojawia się słowo miłość" w
kontekście innym niż ..spółkowanie". Mimo sympatii autorki do
prostytutek, trudno znaleźć w tej książce kobiece ciepło.
Kobieta współczesna podlega ogromnemu ciśnieniu mody.
Modna jest zwłaszcza szczupła sylwetka. Można współczuć
milionom kobiet, które nie są zadowolone ze swej figury i można
rozumieć, że jest to dla nich duży problem. Po pierwsze jednak,
niepokój o urodę stanowił problem wszystkich chyba kobiet od
zarania dziejów. Staranie o atrakcyjność zewnętrzną leży bowiem
w naturze kobiecej. Skądinąd jest to cecha bardzo miła. W
zatęchłym autobusie czy metrze zawsze wokół kobiet jest jakoś
bardziej czysto i świeżo. Po drugie jednak, współczucie dla
kobiecych niepokojów o wygląd zewnętrzny może, przy odrobinie
ideologicznego zapału, prowadzić na manowce. Feministka Gloria
Steinem podała oto za inną przedstawicielką tej ideologii, Naomi
Wolf informację, że co roku umiera
w USA na anoreksję, wywołaną chorobliwą skłonnością do
diety, około 150 000 kobiet. Informacja ta pochodziła pierwotnie
od innej badaczki kwestii kobiecej, Joan Brumberg. Ta zaś z
kolei uzyskała ją z Amerykańskiego Stowarzyszenia Anoreksji i
Bulimii. Problem w tym, że liczba ta dotyczy wszystkich chorych
na anoreksję, a nie jej ofiar. Tych było w 1983 r. niewiele ponad
100 osób, zaś w 1989 r. - niecałe 7043. Głuchy telefon?
Niewątpliwie, ale pomyłka w górę" nie jest tu przypadkowa.
Chodziło o uwypuklenie jeszcze jednego wymiaru tragedii kobiet.
Nawet wrodzona chęć do podobania się obraca się przeciw nim!
Feminizm ma różne oblicza: radykalny, anarchistyczny,
homoseksualny, marksistowski, konserwatywny, a nawet
chrześcijański
|
WÄ
tki
|