ďťż

Oczywiście, wszystkie dzieci są bardzo aktywne...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Zbyt wiele matek zabiera swoje zupełnie zdrowe maleństwo do 104 lekarza, lękając się, że ich pociecha cierpi na „deficyt uwagi". Natomiast Jack był hiperaktywny. Z wyjątkiem okresu snu. Nie dawał sobie chwili wytchnienia. Opisałem typowy przypadek zaburzenia określanego mia- nem deficytu uwagi. Chociaż może się to wydać paradoksal- ne, zaburzenie to bywa spowodowane niewłaściwym funk- cjonowaniem mózgu, utrudniającym osiągnięcie wystarcza- jącego poziomu stymulacji. Właśnie dlatego niektórzy leka- rze osiągają dobre wyniki terapeutyczne za pomocą takich środków jak amfetamina, które, oczywiście, nie mają działa- nia uspokajającego, lecz pobudzające. Dzieci cierpiące na deficyt uwagi przypominają ludzi z chorobą oczu, którym potrzebne jest jasne światło, by widzieć, lub częściowo głuchych, którzy potrzebują wyraźnego dźwięku, by słyszeć. Podobnie jest z dziećmi cierpiącymi na deficyt uwagi: po- trzebują dużej ilości bodźców, które zajęłyby ich znudzone umysły. I jeszcze jedno. Pojawiła się tendencja do diagnozowania deficytu uwagi u ludzi dorosłych. Przodują w tym Ameryka- nie. We wszystkich dolegliwościach doszukują się medycz- nego podłoża. W latach sześćdziesiątych do lekarzy wysyła- no otyłe dzieci, panowało bowiem przekonanie, że z pewno- ścią mają chore węzły chłonne. Oczekiwano, że na każdą chorobę uda się stworzyć lekarstwo. W końcu, od czego są lekarze, prawda? Dzisiaj mówi się o „Syndromie chroniczne- go zmęczenia", który w pewnych przypadkach jest niewąt- pliwie prawdziwą dolegliwością. Są jednak lekarze, którzy sądzą, że jest to „grypa ludzi sukcesu" - zwyczajny brak umiejętności radzenia sobie z życiowymi problemami. Oczywiście, niektóre dzieci z zaburzeniem deficytu uwagi nigdy nie wyrastają ze swojego problemu, chociaż większo- ści się to udaje. Nie sądź pochopnie, że zaliczasz się do Niespokojnych i nie pędź do lekarza po dodatkowe środki stymulujące. Nie każdy niespokojny człowiek jest dorosłym dzieckiem, u którego wcześniej nie zdiagnozowano deficytu uwagi. Często spotykamy nadpobudliwych dorosłych, ludzi 105 sukcesu, mających wewnętrzną motywację do pracy, lecz pozbawionych spokoju ducha. Wokół nich można wyczuć atmosferę, którą w najlepszym przypadku nazwiemy „ele- ktryzującą", w najgorszym „prześladowczą". Nie ma jedne- go słowa, które by tę aurę opisywało, dlatego posługuję się trzema wyrazami: pustka, niepokój, nuda. W skrócie PNN. PNN = Pustka - Niepokój - Nuda Proszę, nie zrozumcie mnie źle. Wszyscy w pewnym stopniu doświadczamy podobnego uczucia. Czasami jest to nawet zjawisko pozytywne. Dostarcza nam siły napędowej do dzia- łania. Nigdy nie czujemy się do końca usatysfakcjonowani, zadowoleni. Nasza sytuacja (styl życia, kariera, system war- tości, itd.) jest dobra, lecz znacznie lepiej jest tam, gdzie nas nie ma. Ta świadomość pobudza nas do działania, żywi ambicję i zachęca do zmiany. Przemawiając nad grobem brata, Robert Kennedy wypowiedział słynne słowa: „...nie- którzy ludzie obserwują rzeczywistość i pytają Ťdlaczegoť. Mój brat dostrzegał nowe możliwości i pytał Ťdlaczego Uczucie ciągłego niepokoju jest swego rodzaju głodem. Dla psychoanalityka jest to głód matczynej miłości, pragnie- nie życia bez pośpiechu, poczucia zadowolenia i bezpieczeń- stwa. Kryje się pod tym również pragnienie znalezienia sensu życia. Ludziom potrafiącym ułożyć sobie życie zwykle udaje się zapanować nad uczuciem wewnętrznego niepokoju. Kiedy niepokój narasta, staje się źródłem stałej udręki. Jeśli przeniesiesz go na drugi koniec skali emocji, będzie go można połączyć z uczuciem pustki lub porównać do muszli. Często doświadczamy wówczas poczucia wewnętrznego roz- bicia, skołatanych nerwów i nicości. Wysoki poziom niepo- koju jest charakterystyczny dla narcyzów i ekstremistek. Doświadczają go również ludzie zagubieni, o których prze- czytasz na następnych stronach. Jeśli to, co tutaj napisałem, wprawia cię w zakłopotanie, to znaczy, że możesz odetchnąć z zadowoleniem. Oznacza to, że potrafisz kontrolować swój 106 niepokój. Jeśli odczuwasz pustkę i jesteś wewnętrznie rozbi- ty, oznacza to, że kroczysz w tyciu tą trudną ścieżką. ANALIZA PRZYPADKU_________________________________ Jack byi człowiekiem sukcesu. Z dumą nosił swój grana- towy garnitur i czerwony krawat przypominający flagę państwową. Nie był nieśmiały, gdy prowadził spotkanie zarządu. Miał silną motywacją do działania. Chciał zara- biać pieniądze, osiągać wyznaczone cele, robić karierę. Nigdy nie dopijał do końca filiżanki herbaty, bo musiał przeczytać jakieś sprawozdanie lub wysłać faks. Żona i dzieci rzadko go widywały
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.