ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
..mam Ci coś do powiedzenia.
Co się wówczas zadziało ? Prawdopodobnie Twoja reakcja była odwrotna do tej, którą miały
wywołać te słowa. Twój umysł zareagował dokładnie tak jak w przypadku polecenia Nie myśl o
czerwonym czyli najpierw przywołał stan zdenerwowania a potem próbował go jakoś
zneutralizować. Jaki jest więc ostateczny rezultat tego polecenia ? Odwrotny do zamierzonego !
Zamiast spokoju pojawia się stan mniejszego lub większego zdenerwowania i niepokoju. Twój
rozmówca osiągnął więc efekt odwrotny do zamierzonego. Czy już widzisz jak często ludzie
sabotują swoje zamierzenia wydając polecenia z zaprzeczeniem np. :
nie upuść tego
nie zgub tego
proszę nie zapomnieć wysłać tego przelewu
proszę Państwa, proszę się nie denerwować (pilot do pasażerów na chwilę przed
lądowaniem)
Pewnie już wiesz jakie reakcje wywołają takie polecenia ? Zdecydowanie inne reakcje wywołałby
polecenia:
trzymaj to
pilnuj tego
proszę wysłać ten przelew terminowo
proszę Państwa, proszę zachować spokój
W tym przypadku umysł dostaje precyzyjną instrukcję co ma robić a to sprawia, że osiągnięcie
pożądanego stanu jest zdecydowanie prawdopodobniejsze niż w przypadku użycia poleceń z
zaprzeczeniami.
Zawsze kiedy myślę o niefrasobliwym używaniu słowa NIE przypomina mi się reklama jednego z
towarzystw ubezpieczeniowych: Z nami nie stracisz ! którą posłużył się jeden z agentów
próbujący* sprzedać mi polisę.
Po usłyszeniu Z nami nie stracisz natychmiast pomyślałem: Hmm... nie myślałem, że mogę coś
stracić ale skoro już o tym wspomniałeś to ... oczywiście nie kupiłem tej polisy !
Czy to znaczy, aby nigdy nie używać zaprzeczeń ? Ależ skąd ! To byłoby wylewanie dziecka z
kąpielą . Używając bowiem tego słowa w sposób właściwy i świadomy możesz uzyskać bardzo
pożądane (w życiu prywatnym i zawodowym) rezultaty.
Na wielu szkoleniach dot. negocjacji, języka perswazji i wywierania wpływu w których brałem
udział powtarzano do znudzenia: "NIGDY nie używaj słowa NIE !". Niektórzy trenerzy, handlowcy,
tak zwani "spece" od sprzedaży uważają to wręcz za jedną ze "złotych" reguł marketingu.
Zastanawiam się jak długo jeszcze ludzie Ci będą sabotować swoje wysiłki, ile czasu minie zanim
zorientują się, że umiejętne stosowanie słowa NIE daje wręcz oszałamiające efekty !!!
Świadome i celowe stosowanie słowa NIE w komunikacji z innymi ludźmi (werbalnej i nie
werbalnej) przynosi doskonałe rezultaty. Dzięki temu słowu możesz wywoływać w umyśle osoby z
którą się komunikujesz określone obrazy, dźwięki oraz - co ważniejsze - pożądane przez Ciebie
stany emocjonalne. Np. stan gotowości do zakupu czy stan w którym świadomy umysł nie
zauważa, iż usiłujesz mu coś sprzedać.
Przypomina mi się tutaj sytuacja sprzed kilku lat, której byłem świadkiem i która do dzisiaj tkwi
mi w pamięci jako przykład wyjątkowo skutecznego wywierania wpływu. Otóż któregoś dnia
zostałem zaczepiony na ulicy przez elegancko wyglądającego jegomościa, który po kilku
pytaniach (teraz wiem, że oceniał mnie jako potencjalnego klienta) wręczył mi zaproszenie dla
dwóch osób do eleganckiego lokalu na prezentacje oferty turystycznej. Oczywiście wspomniał
mimochodem o darmowym poczęstunku z lampką niezłego wina w wyjątkowo miłej i kameralnej
atmosferze (zanim jeszcze dokończył już widziałem oczyma wyobraźni te suto zastawione stoły
uginające się pod ciężarem jadła i godnego napitku - ten akwizytor był naprawdę niezły !).
Rzeczywistość okazała się nieco skromniejsza choć nie miałem powodów do narzekań. Elegancki,
stylowy lokal w centrum miasta, wytworna obsługa, całkiem niezłe przystawki, kieliszek dobrego
czerwonego wina. Wszystko to z klasyczna muzyką w tle. Zapowiadało się ciekawie i z
niecierpliwością czekałem na to co będzie dalej zdając sobie oczywiście sprawę, że za cała tą
imprezę w taki czy inny sposób zapłacą zaproszeni goście. I oto na scenę wkracza gospodarz
wieczoru w osobie młodego, eleganckiego, opalonego mężczyzny który przedstawił się jako
reprezentant firmy turystycznej X. Czekałem kiedy przejdzie do prezentacji oferty licząc na
niezwykłą przyjemność w demaskowaniu handlowych zagrywek i sposobików na sprzedanie nam
czegoś czego absolutnie kupić nie chcemy a w moim umyśle uruchomi się alarm UWAGA ! Chcą
Ci coś sprzedać !. Ku mojemu zaskoczeniu nic takiego nie nastąpiło. Żadnego alarmu mimo, że
ewidentnie podlegaliśmy handlowej obróbce. Dlaczego ? Ponieważ to co usłyszeliśmy w
niezwykle skuteczny sposób wyłączyło świadomy wykrywacz sprzedaży. Przystojniak bowiem w
bardzo umiejętny sposób wykorzystywał w tym co mówił słowo NIE.
Gdyby powiedział:
Szanowni Państwo, zaprosiliśmy tu Państwa aby przedstawić naszą fantastyczna ofertę
handlową. Za atrakcyjną cenę możecie korzystać z najlepszych hoteli, piaszczystych plaż
... itd. byłoby to dokładnie to czego się spodziewaliśmy i jego wysiłki miały by raczej
marne szanse powodzenia
|
WÄ
tki
|