ďťż

Zalecane ćwiczenia oddechowe spełniają podobne zadanie...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Wszyscy praktycy twierdzą zgodnie, że wstrzymywanie oddechu jest ogromnie pomocne, lecz podkreślają jednocześnie, że należy to czynić na wdechu, a nie na wydechu. Emanuel Swedenborg nadał temu ćwiczeniu nieco kazirodczy charakter twierdząc, iż “powstrzymanie wydechu równoznaczne jest z odbyciem stosunku z własną duszą". Z pewnością prowadzi to do asfiksji, a po pewnym czasie następuje obniżenie dopływu tlenu do mózgu. Wygląda na to, że podświadomym celem tych praktyk jest symulacja sytuacji kryzysowych i próba wypłoszenia duszy z ciała, a w każdym razie osłabienia łączności między dwoma systemami. Wszystkie instrukcje stwierdzają zgodnie, że krzyżowanie rąk lub nóg jest niewskazane. (Przekonanie to rozpowszechniło się tak szeroko, iż – sądzę – zasługuje tu na większą uwagę). Jest ono integralną częścią mediumistycznej praktyki i być może stąd właśnie pochodzi przesąd Krzyżowania palców na szczęście lub w sytuacjach, w których pragniemy zachować prawo do złamania raz danej przysięgi czy podpisanego Kontraktu. Mam jednak wrażenie, że zwyczaj ten jest o wiele starszy. Człowiek żyjący w połowie paleolitu, w wyniku jakiejś dziwnej zmiany w sposobie myślenia, zaczął nagle kopać groby i od początku układać w nich swoich zmarłych w określonych pozycjach. Wielu 2 nich spoczywa ze skrzyżowanymi rękoma na długo przedtem, zanim chrześcijaństwo przejęło ten zwyczaj. Każdy rytuał polegający na krzyżowaniu rąk lub nóg jest zabiegiem ochronnym, mającym na celu wstrzymanie lub zatrzymanie czegoś. Postawa ciała, która oznacza pragnienie zachowania nietykalności w obliczu grożącego niebezpieczeństwa, w języku ciała polega zawsze na skrzyżowaniu rąk na piersiach lub nóg powyżej kolan. Wytworzenie energii koniecznej do odmówienia modlitwy wymaga przyjęcia postawy, w której ręce są ściśle ze sobą złożone. Postać “Myśliciela" Rodina tworzy doskonały i twórczy zarazem obwód dzięki złożeniu podbródka na dłoni i oparciu łokcia na kolanie. Taki zamknięty obwód ma najwidoczniej jakieś znaczenie. Spróbujcie bowiem rozwiązać jakiś skomplikowany problem siedząc z rozkraczonymi nogami i wymachując rękami w powietrzu! Istnieją również czysto fizyczne korzyści płynące z tworzenia tego typu obwodów. Organizmy dążą do zachowania elektrycznej równowagi, dlatego każda potencjałowa różnica zanika przy najbliższej sposobności wskutek odpływu elektronów do ziemi drogą połączeń liniowych. Różnice niestałe można jednak zachować zamykając obwód i spowodowanie w ten sposób krążenia prądu. Wszystkie organizmy żywe są ciałami naładowanymi zmiennie. Burr zorientował się więc, że siłę pola życia poszczególnych osobników można zmierzyć jedynie wówczas, gdy utworzy się z nimi wspólny obwód. Używał w tym celu dwóch czułych elektrod, które przykładał do ciała badanego organizmu i łączył je poprzez swą aparaturę i własne ciało w obwód. Życie nieustannie generuje swoje własne ładunki, tracąc większość z nich wskutek naturalnego i nieuniknionego ubytku. W miarę potrzeby potrafi jednak zachować niezwykle duże różnice potencjałów dzięki tworzeniu obwodów. Może również uzyskiwać odpowiednio niskie potencjały łamiąc celowo te obwody. Nie jest wykluczone, że odłączenie drugiego systemu od ciała może nastąpić jedynie przy odpowiednio niskich parametrach elektrycznych. Stosowanie miski z wodą jako środka uziemiającego jest więc z pewnością zgodne z tą teorią. Techniki stosowane w celu umysłowego przygotowania się do projekcji są bardzo podobne do tych, jakich używa się dla osiągnięcia stanu transcendentalnej medytacji. Pomocne bywają w tym wypadku wyobrażenia takie, jak wspinanie się po drabinie, unoszenie się w obłoku pary, wpadanie w wir, utożsamianie się z przesypującym się piaskiem w klepsydrze lub też “obracanie się we własnym ciele na lewą stronę'' • Najbardziej szczegółowych instrukcji w tym zakresie udziela Robert Monroe, amerykański przedsiębiorca, który od ponad piętnastu lat odbywa podobno regularne projekcje astralne. Monroe potrafi kontrolować te doświadczenia i jest w stanie dowolnie opuszczać swe ciało, gadzi on wszystkim amatorom projekcji sięgać w wyobraźni po przedmiot, o którym wiedzą, że normalnie znajduje się poza zasięgiem ich rąk. “Jeśli wyciągniecie w wyobraźni rękę i nie natraficie na żaden obiekt, to radzę próbować dalej. Sięgajcie powoli naciągając ramię, aż vt końcu dotkniecie dłonią jakiegoś materialnego przedmiotu. Następnie dotykajcie go dokładnie, aby poznać wszystkie jego cechy fizyczne. Szukajcie na nim pęknięć, rowków czy też innych niezwykłych detali, które będziecie potem mogli zweryfikować"
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.