ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Karę Torgrimsen, norweski ekspert futbolu przypomniał, że grający w tym dniu Pal Saetrang to syn Paula, który w październiku 1938 występował w reprezentacji Norwegii przeciwko Polsce na stadionie Wojska Polskiego w Warszawie. Saetrang-ojciec wystąpił jednak tylko dlatego, że znakomity Arne Brustad, mający w Norwegii reprezentacyjny etat" na tej pozycji, powołany został do zespołu reszty Europy" przeciwko Anglii. Ot, ciekawostka.
Nie ma miejsca na wspominki, gdy gromko krzyczy... współczesność. Pierwsza w serii gier o wszystko" zgromadziła na widowni chorzowskiego stadionu żądnych wygranej kibiców. Nie zawiedli się, ale przyszła ona po niesłychanie dramatycznym spotkaniu. Nikt nie żałował wizyty na meczu, który pod względem emocji mógłby z dobrym skutkiem obdzielić kilka innych. Początkowo więcej szczęścia choć czy tak można pisać? mieli Holendrzy, zdobywając prowadzenie po strzale prawoskrzydłowego Heńka" Wery'ego. Kto mógł przypuszczać, że ten sam piłkarz, tak radośnie i szczerze przeżywający efektowną bramkę, pod koniec meczu zaleje się łzami, a zdjęcie płaczącego futbolisty obiegnie prasę wielu krajów?
W przerwie w polskiej szatni było bardzo gorąco, piłkarze mieli do siebie wiele pretensji, a trener zapewne rozpaczliwie rozmyślał nad ruchem, jaki
LUX - POL 1:5 (1:0)
226 (+18)
12.10.1969 niedziela 15.00 Liucembourg Stade Municipal (-10000) Antonio Camacho Jimenez ESP
LUX: Renę HoffmannErwin Kuffer, Francois Konter, Fernand Jeitz, Norbert LeszczyńskiJohny Hoffmann, Nicolas Hoffmann (k), Jacąues Schartz Edy Dublin, Joseph Zangerle (55 Paul Philipp), Ady Schmit (80 Norbert Reiland), Joseph Kirchens. Trener Ernst Melchior (AUT).
POŁ: Hubert Kostka Władysław Stachurski, Roman Strzałkowski, Walter Winkler, Zygmunt Anczok Kazimierz Deyna, Bronisław Bula, Bernard Blaut (k, 3 Robert Gadocha) Janusz Żmijewski, Włodzimierz Lubański, Andrzej Jarosik. Trener-selekcjoner Ryszard Koncewicz.
1:0 Kirchens 37, 1:1 Deyna 49, 1:2 Jarosik 54 karny, 1:3 Bula 58, 1:4 Lubański 61, 1:5 Deyna 67. NOTA 9 kolejne punkty w eliminacjach MŚ, choć wygraliśmy tylko" jedną połową w pierwszej lepsi byli gospodarze; w drugiej części niespełna 19 minut wystarczyło biało-czerwonym na zdobycie pięciu goli! Debiut Stachurskiego; bez pożegnań. Najstarszy Blaut (29 i 282), najmłodszy Deyna (21 i 354); przeciętna wieku 25,55 (po zmianie 25,40). W pierwszej minucie kontuzji doznał kapitan Blaut od trzeciej grał już zmiennik; nigdy tak szybko nie opuszczał boiska lider polskiego zespołu; wcześniej tylko raz tak krótko występował gracz z pola (Wostał w 1938), ale to najszybsza zmiana od początku meczu w historii. Zawodnicy pięciu klubów (czterech z Legii, dwóch z Górnika, Polonii, Zagłębia i Ruchu). Rezerwowi Joachim Marx, Adam Musiał, Stanisław Oślizło, Zygfryd Szołtysik i Witold Szyguła.
155
mógłby odmienić jego zespól. Zdecydował się na wprowadzenie Andrzeja Jarosika dynamiczny napastnik zastąpił Eugeniusza Fabera, który na tym samym stadionie dziesięć lat wcześniej rozpoczynał reprezentacyjną karierę. W pojedynku z Holendrami, na mecie sportowej drogi, żegnał się z narodowym zespołem w miejscu startu. Koncewicz trafił w dziesiątkę sosnowiczanin z miejsca dodał grze Polaków wigoru, dodatkowej energii, choć ze strony rywali ani przez chwilę nie ustawały groźne akcje. Nie minął kwadrans, gdy Jarosik uzyskał gola i mecz rozpoczął się od nowa, a wkrótce potem trafił Lubański i stadion eksplodował niezwykłą radością. Ta walka miała smak wielkiego widowiska, zawierała to coś" wspaniałego, co porywa widownię i udziela się uczestnikom zmagań na murawie.
Holendrzy popatrzmy na nazwiska!
po-
227 (+18)
stawili wszystko na jedną kartę. Rządzącego w środku pola Wima" van Hanegema zastąpił Yeenstra i natychmiast przypomniał się Roggeve-
POL - BUL 3:0 (1:0)
09.11.1969 niedziela 12.00 Warszawa Stadion Dziesięciolecia ( + 75000) Andrei Radulescu ROM
POL: Hubert Kostka Henryk Latocha, Walter Winkler, Stanisław Oślizło (k), Zygmunt Anczok Zygfryd Szołtysik, Kazimierz Deyna, Bronisław Bula Janusz Żmijewski, Włodzimierz Lubański, Andrzej Jarosik. Trener-seiekcjoner Ryszard Koncewicz.
BUL: Simeon Simeonow (19 Jordan Filipow) Aleksandar Szałamanow, Dobromi Żeczew, Iwan Dimitrow (k), Stefan Aładżiow Dimitar Penew, Christo Bonew, Todor Kolew Dinko Dermendżijew, Petar Żekow, Dimitar Maraszlijew (46? Atanas Michajłow). Trener Stefan Bożków. 1:0 Jarosik 18, 2:0 Jarosik 66, 3:0 Deyna 75. NOTA efektowna wygrana na zakończenie eliminacji MŚ'70, ale bez znaczenia dla losów awansu do finałów to przegrani rywale pojechali do Meksyku. Mecz uświetniający obchody 50.1ecia PZPN; na trybunach po raz pierwszy w Polsce prezydent FIFA Anglik Stanley Rous, a także sekretarz generalny UEFA Szwajcar Hans Bangerter. Bez debiutów; pożegnalny występ Żmijewskiego. Najstarszy Oślizło (31 i 361), najmłodszyDeyna (22i 17); przeciętna wieku25,89. Zawodnicy pięciu klubów (pięciu z Górnika, dwóch z Polonii i Legii). Rezerwowi Leszek Ćmikiewicz, Marian Kozerski, Joachim Marx, Roman Strzałkowski i Witold Szygula. Drugi i ostatni mecz sędziego. Po raz drugi trenerem rywali Bożków, który wcześniej sześciokrotnie wystąpił w meczach z Polską. Po raz pierwszy od 1938 (sic!) biało-czerwoni mają remisowy bilans bramkowy w oficjalnych grach (w tym okresie był ujemny). Fotografia zespołu na wkładce.
Laureaci plebiscytu Czytelników redakcji Piłki Nożnej" na najlepszych piłkarzy SO.lecia PZPN, zorganizowanego w końcu 1969, w karykaturze Edwarda Ałaszewskiego. Od lewej: Włodzimierz Lubański, Edward Szymkowiak, Ernest Pol, Lucjan Brychczy, z koroną triumfatora Gerard Cieślik, Wacław Kuchar, Józef Kałuża, Stanisław Oślizło, Józef Kotlarczyk, Henryk Reyman (numery na koszulkach oznaczają miejsce uzyskane w plebiscycie; na liście chyba nie mogły" pojawić się niektóre nazwiska np. Bułanowa, Wilimowskiego...)
156
O&FL
en, wprowadzony w podobnych okolicznościach w Rotterdamie... Rywale nacierali z ogromnym animuszem, nie tracili nadziei, aż wreszcie dopięli swego. Kapitan biało-czerwonych, znakomity w tym dniu Hubert Kostka, sfaulował szarżującego Holendra...
Trybuny zamarły, a Henk" Wery miał szansę stać się bohaterem dla swoich kibiców. Uderzył z jedenastu metrów bardzo silnie, ale obok słupka..
|
WÄ
tki
|