ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
W księgarni kupił egzemplarz sztuki, na
której był, i dopiero w domu stwierdził, że sztuka ma cztery akty, a on
jeden opuścił, przekonany, że to już koniec przedstawienia.
Temperament Grydzewskiego nie wyczerpywał się na redagowaniu pisma. Sam
także pisał. Wydał pracę o generale Henryku Dąbrowskim i o rzezi Pragi
przez wojska Suworowa. Wreszcie zaczął prowadzić rubrykę "Silva rerum":
zbiór archiwaliów, ciekawostek historycznych, anegdot, obyczajów. Dla
"Silvy" wyszperał na przykład rewelację o skłonności Sienkiewicza do pań o
owłosionych rękach. Znalazł też "Międzynarodowy savoir-vivre" pisany przez
Francuzów. Rodacy autorów mieli pamiętać, że Polacy w najdrobniejszym
stopniu nie są ani Rosjanami, ani Żydami, ani Słowianami. Polak jest
katolikiem i Polakiem od góry do dołu. Nie wolno mówić Polakom, że polskie
nazwy owoców i warzyw są na ogół pochodzenia włoskiego. Nie wolno się
dziwić księżom święcącym na Wielkanoc jadło. A poza tym Chopin: zawsze i
wszędzie ("Silva rerum" nr 889).
Tuż po śmierci Grydzewskiego w 1970 roku ułożono epitafium:
Tu leży Grydzewski, nie bójcie się o niego,
on już jest redaktorem "Pisma świętego ",
(K. Grochalski "Książka o Grydzewskim")
Podobne ułożył Hemar. Przypuszczam, że Grydz nie obraziłby się za to
satyryczne epitafium. Mawiał, że "nic tak nie ożywia pisma jak wspomnienie
pośmiertne". Jego ukochane "Wiadomości" przeżyły go o jedenaście lat.
Zostały zamknięte w 1981 roku.
Meandry skamandryty
Julian Tuwim
1894-1953
Z pojawieniem się poezji Juliana Tuwima rozpoczął się nowy rozdział w
literaturze polskiej: okres międzywojenny. Polska odzyskała niepodległość.
Jednocześnie cała Europa dźwigała się po krwawej I wojnie światowej.
Powszechnie uważano, że nigdy więcej świat nie pogrąży się w okrutnej rzezi
milionów ludzi.
W roku 1918 wkraczała do literatury nowa generacja, pokolenie futurystów,
awangardzistów i skamandrytów, którzy sprzeciwiali się nastrojom epoki
poprzedniej, sławili postęp (także społeczny), technikę, miasto. Odrzucali
modernistyczny dekadentyzm. Głosili "kult faktu, religię ciała, miłość
życia" (A. Sandauer).
Tuwim należał do twórców, którzy tę nową poezję, nowe widzenie świata
przynieśli. Jego utwory odznaczały się nową tematyką i nowym ujęciem
znanych motywów. Nawiązywał do ostatniego okresu poezji Młodej Polski -
etapu witalizmu. Tuwim ujął czytelników niezwykłą energią słów,
"biologicznym dynamizmem" (J. Kwiatkowski).
"Pierwszy jego zbiorek poezyj "Czyhanie na Boga" z roku 1918 był istnym
objawieniem, rzuceniem rękawicy wszelkiej pozie akademickiej" - pisał
Aleksander Bruckner. Wiersze pozostawały pod wpływem Whitmana, Rimbauda,
rosyjskich symbolistów i futurystów, Puszkina. W niektórych lirykach czuje
się ducha twórczości Leopolda Staffa, mistrza poety. Różnica między Staffem
a Tuwimem jest jednak ogromna: Staff to elegancja, spokój, kunszt słowa,
ogromna kultura. Tuwim jest barbarzyńcą, którego przyjęto na pokoje,
dzikim, egzaltowanym, często sentymentalnym, powierzchownym. Główną cechą
poezji Tuwima jest jej aintelektualizm. W porównaniu na przykład z
Leśmianem czuje się to wyraźnie. Poeta nie miał żadnego wykształcenia
(semestr na prawie, semestr na wydziale filozofii).
Sam Tuwim tak opowiadał o swoich "osiągnięciach", a raczej ich braku na
ławie szkolnej: "W lutym 1911 miałem lat szesnaście i pół, byłem uczniem
klasy szóstej (zostałem w niej potem na drugi rok) i uczyłem się
straszliwie źle.
Dochodziło do wypadków niewiarygodnych: z piątej klasy do szóstej miałem
na przykład tak zwaną "dryndę" (poprawkę) z geografii. Fakt nie notowany w
dziejach żadnego gimnazjum. Tępota moja matematyczna była niemal upiorna.
Rozwiązanie klasówek algebraicznych dyktowano mi z tyłu metodą graficzną:
"Napisz a... postaw (...) trochę z prawej strony dwójkę, teraz napisz plus
(Ja: Wyżej czy niżej?) Pośrodku! Koło plusa postaw duże N (Ja: N czy M?)
En! En!... podkreśl to, a pod kreską napisz... x"". Ciekawe, w jaki sposób
zdał maturę z matematyki...
Przyszły poeta odczuwał natomiast duży pociąg do historii oraz łaciny.
Widać to w tytułach wierszy, do których Tuwim często wplatał łacińskie
słowa (np: "Suum cuique", "Commedia divina", "...Et arceo")
|
WÄ
tki
|