ďťż

Lotnictwo Luftwaffe straciło 488 samolotów różnych typów, zginęło około tysiąca ludzi spośród personelu latającego...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Straty w sprzęcie wyniosły więc w sumie półtora rażą więcej niż posiadał na początku mostu powietrznego 8 korpus lotniczy (korpus ten otrzymywał uzupełnienia). Ostatni samolot wylądował w kotle i zaraz odleciał 23 stycznia. Miało to miejsce w Stalingradzie} gdzie pośpiesznie przygotowano prowizoryczne lądowisko. W tym czasie oddziały radzieckie zagarnęły już ostatnie lotnisko 6 armii — Gumrak. Sytuacja nie poprawiła się również wówczas, gdy Hitler w połowie stycznia mianował generalnego inspektora niemieckich sił lotniczych feldmarsz. Erharda Milcha specjalnym pełnomocnikiem do spraw zaopatrywania 6 armii drogą powietrzną. „Jak wykazywały zestawienia — pisze Kurt Zeitzler — które codziennie przedkładałem Hitlerowi... 6 armii nie dostarczano nawet dziennego minimum zaopatrzenia, nie mówiąc już o obiecanych przez Gorioga 500 tonach...28 W miarę, jak przewagę w powietrzu osiągało „lotnictwo radzieckie i doskonalsza stawała się blokada, warunki zaopatrywania armii Paulusa stawały się coraz trudniejsze, a przeloty odbywały się tylko w nocy. W końcu samoloty niemieckie nie mogły już lądować na okrążonym obszarze i zaopatrzenie zrzucano ze spadochronami, przy czyni tonaż ładunków stale malał. W tych warunkach dowództwo okrążonych wojsk musiało dzień po dniu zmniejszać racje żywnościowe dla żołnierzy. Jak później przyznał Paulus, w ostatnich dniach przed kapitulacją wszyscy generałowie, w tym i on, otrzymywali dziennie po 150 g chleba, żołnierze zaś po 50 g. W oddziałach szerzyły się choroby i wzrastała śmiertelność. Przyczyną ich był głód i nadmierne napięcie nerwowe. W niektórych jednostkach liczba osłabłych z głodu przekraczała liczbę rannych. W tym rozpaczliwym położeniu dowództwo 28 Historia Wielkiej Wojny 1941—1945, t. III, s. 63-64. Narodowej Związku Radzieckiego, 201 armii zgodziło się na zabicie 4 tysięcy koni z rumuńskiej dywizji kawalerii. (Koaie te zresztą z "braku paszy słaniały się na nogach.) Później powybijano inne konie. Ich mięso i kości nie mogły jednak do końca rozwiązać problemu aprowizacji29. Choroby powodowały również mrozy, na które żołnierzy nie przygotowano. Lekkie płaszcze feldgrau nie chroniły ich przed lodowatym wiatrem, który gwizdał nad stepem, i mrozem. Dowództwo hitlerowskie, nie wydając we właściwym okresie żołnierzom ciepłego, zimowego umundurowania, pragnęło ich przekonać, że zwycięstwo pod Stalingradem odniesione zostanie jeszcze przed nastaniem mrozów. To było przyczyną, że na początku listopada 76 wagonów z umundurowaniem zimowym dla 6 armii zatrzymano na stacji kolejowej Jasinowata, 17 wagonów — w Charkowie, 41 — w Kijowie i 19 — we Lwowie. Dowódca 6 armii tak scharakteryzował sytuację swoich żołnierzy: „Znaczna część żołnierzy wskutek nadmiernego napięcia nerwowego i wycieńczenia spowodowanego walkami, zimnem i głodowaniem znajdowała się o krok od śmierci" 30. Wielce wymowne są ostatnie zapisy w dzienniku Wilhelma Hofmanna, pisarza kompanii, a później batalionu 267 pułku 94 dywizji piechoty; kończą się one na 28 grudnia, w którym to dniu piszący prawdopodobnie został zabiły. ,.25 grudnia. Radio Rosjan nadało komunikat o rozgromieniu Mansteina. Czeka nas albo śmierć, albo niewola. 28 grudnia. Zjedliśmy już wszystkie konie. Gotów jestem zjeść kota, powiadają, że jego mięso jest również smaczne. Żołnierze są podobni do trupów albo do obłąkańców szukających, co by włożyć do ust. Nie kryją się już przed poci- 29 Przed zapadnięciem ziaiy gen. Paulus zdecydował przeprowadzić wszystkie zbyteczne koaie na zachód od Donu, gdzie istniały jeszcze możliwości ich wyżywienia. Pozostały tylko niezbędne dla pułków artylerii i transportów sanitarnych. Nikomu wówczas nie przeszło przez myśl, że decyzja ta przyczyni się kiedyś do głodowej śmierci tysięcy niemieckich żołnierzy.. 30 Cytaty wg Historia Wielkiej Wojny Narodowej Związku Radzieckiego, 1941—1945, t. III, s. 64—65. 202 skami Rosjan, nie mają sił chodzić, schylać się i chować. Bodaj wojna ta była przeklęta..." 31 Rzeczywistej sytuacji wojsk niemieckich pod Stalingradem naród niemiecki nie znał, ponieważ przywódcy III Rzeszy ukrywali prawdę. Komunikaty wojenne podawały, iż na froncie wschodnim toczą się pomyślne walki obronne i że w tych walkach wojska radzieckie ponoszą tak dotkliwe straty, iż nie będą w stanie prowadzić działań zaczepnych. Należało jednak jakoś podtrzymywać ducha bojowego okrążonych wojsk. W tym celu dowództwo niemieckie przeprowadziło wielką akcję propagandową. Przede wszystkim starano się przekonać żołnierzy, że losem okrążonych interesuje się sam Adolf Hitler, zapewniano o pomocy która na pewno nadejdzie z zewnątrz. Ale dopóki to nastąpi, oficerowie wzywali podwładnych do uporczywej walki, do ostatniego naboju; obiecywali nagrody i awanse, kusili żołnierzy mirażem przyszłej sławy, lecz przypominali równocześnie, że każdemu, kto chciałby oddać się do niewoli, grozi rozstrzelanie. Przy tym nie były to tylko pogróżki — za odmowę udziału w walkach i za nastroje defetystyczne wydano w 6 armii ponad 360 wyroków śmierci. Operacja „Pierścień" rozpoczęła się 10 stycznia. Było jeszcze ciemno, gdy w głębi pozycji nieprzyjacielskich wybuchły jaskrawe gejzery. To radzieckie lotnictwo dalekiego zasięgu bombardowało lotniska i większe obiekty wroga. Słupy ognia widoczne były i bliżej — lotnictwo Frontu obezwładniło stanowiska niemieckiej artylerii. O wyznaczonej godzinie — 8.05 — wzbiły się w powietrze sygnałowe rakiety. Następnie artyleria, moździerze i wyrzutnie rakietowe otworzyły ogień. Przygotowanie artyleryjskie trwało 55 minut
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.