ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
W lutym 1758 r. Bestużew został oskarżony o montowanie wraz z wielką księżną Katarzyną spisku przeciwko imperatorowej Elżbiecie. Odkrywanie spisków to oczywiście banalna, ale na ogół skuteczna broń polityczna i najczęściej nie jest specjalnie ważne, czy oskarżenia są prawdziwe. Ale w tym wypadku rzeczywiście istniał polityczny sekret" rosyjskiego kanclerza i kompromitująca korespondencja, między innymi z wielką księżną Katarzyną. Większość korespondencji zdążył spalić, ale jakieś fragmenty odnaleziono. Cesarzowa Elżbieta była nieprzejednanym wrogiem Prus, młody dwór sprzyjał królowi pruskiemu Fryderykowi II. Bestużew był naprawdę związany z Katarzyną i jej planami politycznymi oraz odwołanym już posłem angielskim Williamsem, od którego przyjmował wcześniej wysokie gratyfikacje. Williams, jak wiemy, był także blisko związany z wielką księżną (miała mu pomóc między innymi w rozerwaniu koalicji rosyjsko-francuskiej, na co otrzymała sporą sumę)
90
91
i antyfrancusko nastawionym Bestużewem. Stanisław był związany z nimi wszystkimi, a pełnił oficjalne funkcje ambasadora elektora saskiego na dworze rosyjskim. Kłębek powiązań doprawdy skomplikowany, ale układający się w logiczną łamigłówkę. Istniały podstawy podejrzeń o spisek. W lipcu tego roku w letniej rezydencji dworu w Oranienbau-mie Stanisław i Katarzyna zostali zaskoczeni w sypialni przez męża wielkiej księżnej Piotra III. Tylko spryt i pokora Poniatowskiego sprawiły, że zatuszowano aferę. Mogła z obu tych spraw wyniknąć tragedia na miarę Sofoklesa. Stanisław sytuację podsumował lakonicznie: trzeba było wreszcie opuścić Petersburg". W pamiętnikach wytłumaczył całą aferę kanclerza Bestużewa i jego aresztu wyłącznie intrygami Francuzów i przedstawił dowody mające uzasadnić tę tezę. Ale wówczas aresztowanie kanclerza przyprawiło go o poważną chorobę nerwową trwającą kilka tygodni. Do wielkiej księżnej miał zamiar szybko powrócić w bardziej sprzyjających okolicznościach - zobaczy ją po prawie 30 latach. Poza tym uważał, że znakomicie wypełnił swoje obowiązki ambasadora. Trzeba przyznać, że Poniatowski z Ogrodzkim, czy raczej Ogrodzki z Poniatowskim, dość zręcznie, chociaż bezskutecznie starali się załatwiać niektóre sprawy, a przede wszystkim bronić praw Rzeczypospolitej do Elbląga okupowanego przez wojska rosyjskie i Gdańska, także zagrożonego rosyjską okupacją. Rzekomym powodem działań rosyjskich była konieczność zajęcia strategicznej pozycji wobec nieprzyjacielskich wojsk pruskich - lecz był to tylko pretekst, dość łatwy do odczytania. Poważna ofensywa wymagałaby innych działań. Rola ambasadora została zakończona po półtorarocznym pobycie w Petersburgu w lipcu 1758 r. Obydwa epizody rosyjskie miały wielki wpływ na dalsze dzieje Poniatowskiego i dzieje Polski. Jako minister Augusta III w Rosji Stanisław popełnił dwa kardynalne błędy, których nigdy nie zrozumiał. Pierwszy przy składaniu listów uwierzytelniających cesarzowej Rosji 11 I 1757. Powiedział wtedy, wygłaszając w imieniu Augusta III długą a pompatyczną mowę, że ambicje króla pruskiego zagrażają całej Europie; porównał Fryderyka II do hydry, której głowy odrastają w miarę, jak się je ucina. Hydra pruska - chociaż zbyła ten afront dowcipem - nigdy nie zapomniała Stanisławowi tej zuchwałości, a Europa była ubawiona arogancją i beztroską polityczną młodego Poniatowskiego. Ponadto jako dyplomata powinien był pamiętać, że chociaż król Polski August III jest upokorzony przez Prusy, Rzeczpospolita pozostawała w tej wojnie państwem neutralnym.
Drugi błąd Stanisław Antoni popełnił, kiedy okrył się śmiesznością w oczach Katarzyny dając się zastraszyć i upokorzyć jej
mężowi, Piotrowi III, którym głęboko pogardzała. Wiedziała już teraz, że jej romantyczny kochanek nie jest rycerzem niezłomnym.
Ambasador Stanisław Poniatowski wjechał do Petersburga triumfalnie. Wyjeżdżał chyłkiem. Na zachodzie Rzeczypospolitej leżały Prusy. Na wschodzie Rosja. Wojna trwała, Rzeczpospolita pozostawała neutralna - a wojska pruskie i rosyjskie swobodnie przemierzały i grabiły jej terytorium. Jedne i drugie były teoretycznie wojskami neutralnymi.
VI. Imperator owa
r;-
Oczekiwanie
Po przyjeździe do kraju Stanisław powrócił do zwykłych zajęć: sejmiki, sejmy, trybunały. Zimy spędzał najczęściej w Wołczy-nie, latem jeździł do Puław. Familia czekała na wydarzenia w Rosji.
W Petersburgu wielka księżna uczyła się, czytała, zdobywała sobie coraz więcej popularności, przygotowywała do roli samowładnej cesarzowej Rosji. Kilka lat temu widziałam oryginał układu królowej Elżbiety angielskiej z Iwanem Wasylewiczem [Iwanem Groźnym]. Znajduje się on w archiwach moskiewskich. Car ten, choć był tyranem, był wielkim człowiekiem. Postaram się [...] postępować jak wielcy ludzie tego kraju i mam nadzieję, że kiedyś również upiększę wasze archiwa swym imieniem. Będę dumna z tego, że pobłądziłam idąc w ślady Piotra Wielkiego" - pisała Katarzyna do Charlesa Williamsa we wrześniu 1756 r.1 Katarzyna czytywała Księcia Niccolo Ma-chiavellego, Poniatowski tragedie Racine'a - różnica upodobań była znamienna. Razem dawniej czytywali Woltera
|
WÄ
tki
|