ďťż

Ale kumulacja taka zawsze będzie dla Was niebezpieczna, bo w samym środku ciepła ogromnego tkwi możliwość eksplozji...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Czeka Was wielka przykrość, kiedy następować zaczną te eksplozje. W ogólnym bilansie przeważą wywołane przez to zjawiska dla Was negatywne, bo Słońce, wyczerpawszy swój energetyczny potencjał, stać będzie na straconej pozycji. Na nowo się już ono nie rozgrzeje, a skoro tak, to będzie to oznaczać koniec Waszego bytu. Warunki życia stawać się będą stopniowo coraz trudniejsze, a skumulowana energia wymknie się spod kontroli i stanie się zbyt trudna do opanowania dla samych twórców tego pomysłu. Siłą woli wzniecone będą walki o byt, czyli o energię. I chociaż sam projekt będzie jako taki nawet słuszny, to jednak jego realizacja okaże się dla Was przekleństwem. Od wieków mają ludzie i przekazują sobie z pokolenia na pokolenie naukę o tym, jak w sobie samym odnaleźć drogę do życia godnego dla samego siebie. Ale dla wielu jest to droga kręta i śliska. Bogactwo zmienia ludzi, a słowa, jakie kryją się w głębi ich serca, są zawsze pełne pychy. To tylko taka dygresja. Energia kosmiczna przywróci Wam utracony stan posiadania, bo zawarta w niej wiedza i jej sens mają charakter absolutny. W czystej energii tkwią wielkie pokłady wiedzy, ale twarda konieczność odżywiania się skłania Was ku wartościom materialnym. Tym zaś, co energię najbardziej interesuje, jest wasze znaczenie energetyczne. Chce ona aby zanikało w Was pewne właściwe dla życia w materii nastawienie – trwanie i utwierdzanie się w przekonaniu, że wiedza jaką posiadacie, w zupełności Wam wystarcza. Wstecz / Spis Treści / Dalej WYMIANA MYŚLI Widziałeś BRACIE siebie w moich tekstach. Widziałeś moje przemyślenia, zastanowienia, a tyle dałem w nich z siebie samego, że WIERZAJ, że małością JEST BIAŁA SZATA MOJA. Za parawanem wielkich zadań jakie starałem się postawić przed Tobą do wykonania przez Ciebie samego, STAWIAŁEM SWOJE ŻYCIOWE DOŚWIADCZENIA. Znałem swoje oblicze znakami wielu ludzi określone jako bardzo małe i myślowo zapakowane w miejsca bez uroku. Czystość myśli moich była mi tylko OTUCHĄ, ŻE JESTEM WIATREM CO GONIĄC PRZEZ MIJAJĄCE DNI BYTOWANIA SWOJEGO PRZEMIERZY JE W SPOSÓB BEZAWARYJNY. Gdzie za BIAŁOŚCIĄ było mi gnać, skoro amantem dla świata byłem w sferze myśli mojej. GODNA WIEDZA to wiedza, która KAŻDEMU Z WAS DA POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI, ZNACZENIA w oczach samego siebie. A przez patrzenie NOWE DOSTROI WASZE WIDZENIE ŚWIATA DLA WASZYCH OCZU BEZPIECZNIEJSZE. Świat zamiera w oczekiwaniu na ważne dla niego wydarzenia. Mocami własnej wiedzy, bywacie słuchaczami wiedzy może mało JESZCZE dokładnej, byście swojego DNIA DOJRZELI JAŚNIEJSZE ŚWIATŁA. Myśląc o swoim przekazywaniu myśli starałem się zablokować w Was smutek życia szarego. Dniami pracujecie, nocami przekraczacie czasami prawa bycia OBOJĘTNYM DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA, ale gdy zostajecie sami Wasze sprawy tak Was pochłaniają, że nigdy nikogo nic nie pochłaniało tak bardzo, jak BYTOWANIE W WIEDZY O PRZETRWANIU. Myślę, że znacie tylko swoje bliskie otoczenie. Wielu ludzi przez fakt “bycia w podróży" przestaje budować swoje smutki na dziecinnie prostych problemach. Bywanie w przestrzeniach (podróżach) odsuwa Was od Waszych problemów. Zaczynacie wtedy myśleć inaczej o tym co dopiero było dla Was “ważnym problemem". PERSPEKTYWA. BYCIE PONAD DROBIAZGAMI. BYCIE PRZED SWOIMI SPRAWAMI, jako ktoś kto znaczy więcej od tych spraw. Tymi tekstami chciałem podsunąć Warn myśl – moim zdaniem – najważniejszą. Myśl, bez której życie TUTAJ JEST BEZSENSEM. Czy twój samochód jest ważniejszy od Ciebie Samego? Zaszczyty, pieniądze? Nic nigdy nie było, nie jest, i wierzajcie mi że nie będzie WARTOŚCIOWSZE OD CIEBIE. Wiedząc to buduj bardziej swoje JA niźli Dotychczas. Znając swoje wielkie prawo do bytu w swoim mieszkaniu (ciele) sobą samym, znajdź mi powód okradania Ciebie z tego prawa. Wielkie przemiany w życiu JEDNOSTKI są ważne i oddolnie przez JEDNOSTKI sterowane. Myślisz, że to co jest gdzieś obok, Ciebie nie dotyczy
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.