ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Porządek Rozumu, zreorganizowany pod nazwą
Unii Technokratycznej lub też Technokracji wykorzystał cały ten chaos dla swych
korzyści.
Mystyczny wstrząs początku XIX wieku i pojawienie się dwóch nowych i
nieprzewidywalnych grup Technomantów (Synów Eteru i Inżynierów Różnicowych) dało
magom Tradycji chwilę wytchnienia. Mimo to, subtelni czarodzieje przypominali
ogarnięty szokiem przyszłości świat swej cudownej przeszłości. Prymitywizm,
okultyzm, radykalna sztuka, odnowienie religijne i wskrzeszenie grup etnicznych
ogarnęły wyobraźnię całego cywilizowanego świata, podminowywując paradygmat
Technokracji. Niepokoje społeczne i powstanie nowych teorii politycznych także
przysłużyły się sprawie mystyków. A gdy Synowie Eteru opuścili Porządek Rozumu,
zajmując długo opustoszałe dziewiąte miejsce w Radzie, było już pewnym, że losy
Tradycji zmierzają ku lepszemu. Szybko jednak po tym, Ahl-i-Batin opuścili Radę,
niezadowoleni z jej obojętności na inwazję ich stron rodzinnych. Ponownie liczba
jej członków zmniejszyła się do ośmiu.
Technokracja pod nadzorem królowej Wiktorii, zafundowała sobie operację
plastyczną. Poszukiwacze Próżni opuścili Ziemię, by badać Horyzont między Bliską
a Głęboką Umbrą. Ostatnie pozostałości wiary w Boga zostały usunięte z Maszyny,
a wyścig po nowe i lepsze urządzenia - latające wehikuły, automobile, czołgi,
karabiny maszynowe, gazy trujące - wciąż trwał.
Wojny
Pierwsza Wojna Światowa wymierzyła bolesny policzek Technokracji. Jej
koszmary zniszczyły ideały niegdyś dobroczynnego Porządku i zapoczątkowały
schizmę. Nephandi tuczyli się na nagłej beznadziejności powojennych generacji,
obejmując swymi wpływami ludzi przy władzy. W powstałej próżni Tradycjom udało
się utrzymać przyczółek, rozwijając swe wpływy poprzez literaturę i sztukę.
Druga Wojna Światowa rozdarła obie grupy, ustawiając magów jeden przeciw
drugiemu wzdłuż narodowych granic.
Wewnętrzny Krąg Technokracji zatwierdził pierwotnie wsparcie państw Osi w
imię światowej Unii. Niemal połowa delegatów zgromadzona na Sympozjum opuściła
je wtedy z niesmakiem. Nawet najbardziej lojalni Technomanci zaczęli działać
przeciwko planom Hitlera, gdy została odsłonięta głębia jego szaleństwa. Czystki
i wendetty szalały wewnątrz błyszczących halli Technokracji, w miarę jak
przerażająco efektywne linie montażowe wypuszczały z siebie niepodobne do
niczego wcześniej maszyny wojenne. Rada, okaleczona przez ciągłe walki
wewnętrzne i rezygnację Ahl-i-Batin, także się podzieliła. Wielu magów Porządku
Hermesa, Synów Eteru i Verbeny poparło sprawę Osi, a w Azji japońscy Bracia
Akashic okrutnie walczyli ze swymi chińskimi Braćmi. Tradycje i Konwencje
podzieliły się by walczyć same z sobą. Bractwo Akashic i Iteracja X zostały
najbardziej dotknięte tymi bratobójczymi walkami. Wirtualni Adepci zaś, otwarcie
przeciwstawili się nakazom swych przełożonych z Wewnętrznego Kręgu i wsparli
Aliantów. Liczni Maruderzy doznali Przebudzenia (lub poszli w Dzicz) podczas
wojny, dodając do niej swój własny chaos. Nephandi, w tym czasie, pławili się w
horrorze okrucieństw wojny.
Pogłoski mówią, że gdy liczba ofiar zaczęła wzrastać, Wewnętrzny Krąg
przeżywał swą wewnętrzną walkę. Technomanci którzy wsparli sprawę Aliantów
ostatecznie w niej zwyciężyli i zdecydowali się nawiązać trudny sojusz z magami
Tradycji dla wygnania Nephandi w zewnętrzny mrok. Tak jak i wojenne sojusze
Śpiących, tak i ten szybko upadł po zakończeniu wojny. Doniesienia o
Technomantycznej rewolcie zostały szybko wyciszone, a Pogrom wznowiony.
Wirtualni Adepci, zdziesiątkowani przez Technokrację za nielojalność, oderwali
się od Unii, by zająć w Radzie miejsce Ahl-i-Batinich. Od chaosu wojny i
powojennych rozstrzygnięć ucierpiały wszystkie strony. Śmierć Wirtualnego Adepta
Alana Turinga wyrwała dziurę z materialnego świata do wirtualnej rzeczywistości
zwanej Siecią, dając początek nowemu frontowi wciąż trwającej wojny. A dziś,
cienie mass mediów, zanieczyszczeń, broni i potencjału nuklearnego - wszystkie
działają na korzyść Technokracji.
Powojenna reorganizacja dała wszystkim czterem głównym frakcjom silne
korzyści w stosunku do poprzednich wieków. Rada stoi silna dziewięcioma po raz
pierwszy od wieków. Wielu Śpiących zniechęciło się do nauki i zaczęło poszukiwać
innych odpowiedzi - odpowiedzi, które właśnie Tradycje mogą dostarczyć. Magya
Technokracji stała się ogólnoświatowym paradygmatem, a Technokraci kontrolują
duże grupy Śpiących. Nephandi mają silne powiązania z utratą iluzji i korupcją
końca wieku, a liczebność Maruderów wzrosła do poziomów nigdy dotąd nie
notowanych. W miarę jak zbliża się nowe tysiąclecie, cztery te frakcje zbierają
wszystkie siły i zasoby do ostatecznej walki. Każda ma swój specyficzny cel:
Wstąpienie dla Tradycji, globalne bezpieczeństwo dla Technokracji, nieokiełznana
zmiana dla Maruderów i ostateczna destrukcja dla Nephandi. Wszyscy magowie mają
wizję. Najbliższe lata mogą zadecydować kto - jeśli ktokolwiek - zwycięży.
Frakcje: Kto jest Kim
Kto idzie?
- zwyczajowe zapytanie strażnika
Siła tkwi w liczbach, a na świecie prawdziwi magowie są niesamowitą
rzadkością. Mimo, że część mystyków odmawia wybrania strony (lub przyjęcia do
wiadomości) Wojny, to większość dzisiejszych Przebudzonych jest związana -
chcąco lub nie - z jedną z czterech wielkich frakcji. Ich działka jest po
prostu zbyt duża by ją można zignorować. Te niektóre regiony poza współczesnym
światem pozostają poza konfliktem (jak na razie), ale jako że rzeczywistość
należy do tego, kto kontroluje największy paradygmat, to ciężko dziś o neutralny
grunt. Wojna Wstąpienia może być postrzegana jako rodzaj magyicznego
imperializmu, ale nic nie wskazuje na jej bliski koniec. Stawki są zbyt wysokie.
Poniższe cztery opisy są tylko próbą generalizacji; mystycy są
indywidualnościami a nie etykietkami. Mimo to jednak, wszystkie społeczności
mają jakiś wspólny grunt i jest zawsze rozsądnym wiedzieć, czy stoisz wśród
przyjaciół - czy też wrogów.
Rada Dziewięciu Mystycznych Tradycji
Towarzyszy Pierścienia będzie dziewięciu: Dziewięciu Piechurów przeciw
Dziewięciu Jeźdźcom.
- J.R.R. Tolkien, Władca Pierścieni
Niezliczone reguły magiczne i magyiczne traktują dziewięć jako
szczególnie znaczącą liczbę. W hermetycznej numerologii dziewięć reprezentuje
Maga niosącego Lampę Oświecenia przez Rzeczywistość
|
WÄ
tki
|