ďťż

Taka postawa wywiera na ciało olbrzymią presję, utrwalając w ten sposób leżącą u jej podłoża niepewność...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Uziemienie: łącznik z rzeczywistością 107 Podstawowe poczucie bezpieczeństwa u jednostki jest zdetermi- nowane przez jej wczesną relację z matką. Doświadczenia pozy- tywne - czuła opieka, oparcie, tkliwość, aprobata - pozostawiają ciało dziecka w stanie miękkim, naturalnym i wdzięcznym. Dziecko doświadcza swego ciała jako źródła radości i przyjemności, więc utożsamia się z nim i odczuwa łączność ze swą zwierzęcą naturą. Takie dziecko wyrośnie na osobę dobrze osadzoną w rzeczywisto- ści, obdarzoną silnym poczuciem wewnętrznego bezpieczeństwa. I przeciwnie, gdy dziecko odczuwa brak miłości i oparcia ze strony matki, jego ciało robi się sztywne. Usztywnienie jest naturalną re- akcją zarówno na fizyczne zimno, jak i na chłód emocjonalny. Ja- kakolwiek oziębłość ze strony matki osłabia u dziecka poczucie bezpieczeństwa poprzez zerwanie łączności z jego pierwotną rze- czywistością. Matka jest naszą osobistą ziemią, tak samo jak ziemia jest naszą uniwersalną matką. Każda niepewność, jaką dziecko od- czuwa w stosunkach z matką, znajdzie odbicie w strukturze jego ciała. Dziecko będzie podświadomie napinało przeponę, wstrzymy- wało oddech i unosiło barki ze strachu. Jeśli niepewność odłoży się w strukturze jego ciała, to wpadnie ono w błędne koło, gdyż będzie odczuwało brak pewności jeszcze długo po tym, jak przestanie być zależne od swej matki. Problem braku bezpieczeństwa jest nierozwiązalny, jeżeli czło- wiek pozostaje nieświadomy swego braku uziemienia. Może wie- rzyć, że jest bezpieczny, bo posiada pieniądze, pozycję i rodzinę, lecz jeżeli nie jest uziemiony, będzie cierpiał na brak wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa. Najbardziej widocznym objawem braku uziemienia jest tenden- cja do stania z zablokowanymi kolanami, w pozycji, która usztyw- nia nogi i osłabia w nich czucie. Taki sposób stania uniemożliwia również spełnianie przez kolana funkcji amortyzatorów dla ciała. Podobnie jak amortyzatory w samochodzie, kolana uginają się, gdy ciało jest przeciążone, pozwalając na przeniesienie stresu poprzez nogi do ziemi (zob. ryc. 7.1 A i 7.1 B). Jak widać na ryc. 7.1C, za- blokowane kolana powodują, że ciśnienie stresu przejmowane jest przez dolną partię pleców. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że psychiczne stresy powodują w ciele takie same naprężenia jak siły fizyczne. Gdy blokujemy kolana, aby znieść te przeciążenia, na- rażamy dolne partie kręgosłupa na poważne uszkodzenia. Stanie na lekko ugiętych kolanach może być niewygodne, jeżeli nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Gdy mięśnie się zmęczą, za- miast blokować kolana, lepiej jest usiąść i pozwolić im odpocząć. Zablokowanie kolan może usunąć ból, ale tylko dzięki temu, że 108 Duchowość ciała Ryc. 7.1. Uziemienie a stres (A) Gdy kolana mamy rozluźnione, stoimy w pełni wyprosto- wani. (B) Gdy zwiększa się stres spowodowany zmęczeniem fizycz- nym lub obciążeniem emocjonalnym, kolana uginają się, by go zamortyzować (C) Gdy kolana są zablokowane, co nie pozwala im na pochło- nięcie stresu, stres koncentruje się w dolnym odcinku pleców i powoduje pochylenie górnej części ciała Uziemienie: łącznik z rzeczywistością 109 nogi ulegają usztywnieniu i tracą wszelkie czucie. Ludzie, którzy nauczyli się stać prawidłowo, zwykle stwierdzają, że powoduje to zasadniczą różnicę w sposobie odczuwania ciała. Jak napisał do mnie pewien czytelnik: „Odblokowując moje kolana, odblokował Pan moją energię". Z tego właśnie powodu rutynowym postępowa- niem w terapii bioenergetycznej jest ciągłe przypominanie pacjen- tom, aby zawsze stali na lekko ugiętych kolanach *. Zgłosiła się raz do mnie na konsultację młoda kobieta, narzeka- jąc na brak samorealizacji i zadowolenia z życia. Gdy poprosiłem ją, aby wstała, zauważyłem, że jej kolana są zablokowane i że cały ciężar jej ciała spoczywa na piętach. Zademonstrowałem jej, jak niewyważona i niepewna jest taka pozycja, lekko naciskając jed- nym palcem na jej klatkę piersiową, co spowodowało, że upadła do tyłu. Gdy wykonaliśmy to ćwiczenie powtórnie, upadła ponow- nie, mimo że wiedziała, co się może stać. Natychmiast uświado- miła sobie znaczenie takiej postawy. Zauważyła, że chłopcy mówią o niej, iż ma „okrągłe pięty". „Znaczy to, że się zbyt łatwo pod- daję", powiedziała. I rzeczywiście nie umiała się im przeciwstawić
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.