ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
Utwór trzykrotnie powtarzano. Kiedy przyszła na niego kolej, aby wyjść na scenę, ledwie trzymał się na nogach. Skończył grać i z trudem stanął przy fortepianie. Emma patrzyła, wstrzymując oddech i modląc się, by publiczność przestała klaskać i pozwoliła mu zejść z estrady. Ale wszyscy wstali i klaskali, jakby przeczuwając, że nie zobaczą już nigdy więcej swego Claude de France" jak go zaczęto nazywać. Kłaniał się, uśmiechał, mówił coś, czego nikt nie był w stanie usłyszeć, w końcu dał znak, że dłużej już nie potrafi stać. Pośpiesznie, powłócząc nogami wyszedł i padł w ramiona Emmy.
Mimo iż trwała wojna, wiadomość o jego chorobie rozeszła się po całym kraju i Europie. Od przyjaciół i nieznajomych nadchodziły listy z wyrazami współczuła. Ludzie przychodzili do domu Debussych, by zapy-
637
tac o jego zdrowie, i zostawiali na srebrnej tacy wizytówki. Znalazła się wśród nich jakaś ubogo ub kobieta w średnim wieku która podchodziła tlk
kobieta w średnim wieku, która podchodziła
ylk
furtki i nie chciała wejść dalej. Zostawiała kilka kw 1 ków i nie podawała swego nazwiska.
Proszę mu tylko powiedzieć, że te kwiaty Są starej przyjaciółki.
Przez dłuższy czas udało się jej zachować tajemnic aż pewnego dnia Chouchou podeszła do furtki. W chwi lę potem wpadła do pokoju ojca. Opowiadała o bardzo starej, sympatycznej pani, która miała zielone oczy.
Tatusiu, słowo daję, ona naprawdę miała zielone oczy!
Starsza pani pogłaskała ją po policzku, zapytała o imię, uśmiechnęła się i poszła.
Tak więc tajemnica przestała być tajemnicą. Gaby, osamotniona, bo jej przyjaciel wrócił do Buenos Aires, gdy tylko wybuchła wojna... Gaby, znowu biedna, którą zrujnował jej patriotyzm i rosyjskie obligacje *.
Jeszcze kilka strasznych miesięcy. Strasznych dla Klaudiusza i dla wszystkich. Na początku 1918 roku nagle rozgorzały bitwy na wszystkich frontach. Niemcy podjęli ostatnią, rozpaczliwą ofensywę i zaczęli bombardować Paryż z ciężkich dział. Co dwadzieścia minut olbrzymie pociski spadały ze straszliwym hukiem na miasto, zabijając ludzi i siejąc zniszczenie.
Dla Klaudiusza każda godzina oznaczała teraz nowe cierpienia, bo rak również rozpoczął swą ostateczną ofensywę. Morfina coraz mniej skutecznie tłumiła ból. Chwilami tracił przytomność, na krótko zaznajamiając się z czekającym go spokojem śmierci. Kiedy się budził, przy
i Po wojnie Gaby wyjechała z Paryża i pracowała jako gospodyni domowa. W końcu wróciła do Orbec, gdzie umarła 12 maj-1945, na miesiąc przed ukończeniem siedemdziesiątego dziewiątego roku życia. Pasteur Vallery-Radot w swej pracy Tel ćtait Debussy cytuje słowa Alfreda Cortot, który dobrze znał Gaby pod koniec jej życia: Ona naprawdę kochała go do śmierci".
638
F g0 łóżku zawsze była Emma. Czy ona nigdy się nie ijad2ie? sk3d bierze tyle sił, by dzień po dniu, miesiąc
0 miesiącu znosić to straszliwe napięcie? A wszystko fylko po to, by mógł zobaczyć jej uśmiech, kiedy otwierał oczy, by wiedział, że ona nadal jest przy nim i że ^stanie przy nim aż do samego końca.
Była też przy nim, gdy koniec ten nastąpił 25 marca 1918 o szóstej wieczorem.
Nad Paryżem huczały pociski. Na szybach raz po raz wykwitały pomarańczowe łuny. Chouchou spała spokojnie w swoim pokoju, jak to się zdarza trzynastoletnim dzieciom, kiedy są bardzo zmęczone.
Klaudiusz i Emma spojrzeli na siebie. Wiedzieli, że Śmierć weszła do pokoju chorego.
Emma ujęła jego wychudzoną, niemal przeźroczystą rękę. Żegnali się bez słów, bez łez, zabrakło im już łez.
Spojrzał po raz ostatni, wpatrywał się długo, jakby chciał zabrać z sobą jej obraz.
Uśmiechnęła się, a jego wargi zadrżały.
Próbował się uśmiechnąć i zamknął oczy.
Koniec
MAŁA KRONIKA ŻYCIA I TWORCZOScr
22 sierpnia w Saint-Germain-en-Laye, rue Au Pain 28, przychodzi na świat Achille-Claude de Bussy, syn Manuela-Achilles de Bussy'ego i Wiktoryny Manoury, prowadzących sklep z fajansami.
1864
31 lipca Klementyna de Bussy oraz Achille-Antome Arosa trzymają do chrztu Debussy'ego. Pod koniec roku rodzina Debussych przenosi się do Paryża (Clichy).
Pierwszy pobyt w Cannes.
1870
1871
Achille-Claude przebywa ponownie z matką i rodzeństwem u swej ciotki Klementyny w Cannes. Tam pobiera pierwsze lekcje fortepianu u Jean Ceruttiego. Jego ojciec walczy w szeregach Gwardii Narodowej, awansuje do rangi kapitana, a po upadku Komuny zostaje uwięziony w Satory. Po powrocie do Paryża Debussy bierze lekcje fortepianu u pani Maute de Fleurville.
* Kroniką dołączono do wydania polskiego.
640
1872
j^anu Debussy opuszcza więzienie. 28 X Claude zostaje przyjęty do Konserwatorium (klasa fortepianu F. Mar-tl i solfeżu A. Lavignaca).
1875
pierwsze wyróżnienie z fortepianu na dorocznym popisie za wykonanie Ballady F-dur Chopina.
1876
pierwszy koncert, pierwsza kompozycja (Nuit d'e~toiles). I medal z solfeżu.
1877
II nagroda z fortepianu. Rozpoczyna naukę harmonii w klasie E. Duranda.
1878
Postępy w nauce w Konserwatorium. Pisze pieśni; dwie z nich zostaną wydane w 1891 r.
1879
Spędza wakacje w zamku Chenonceaux nad Loarą akompaniując Mrs. Pelouze-Wilson. Ostatni rok w klasie fortepianu Marmontela (usunięty za brak postępów). W październiku wstępuje do klasy akompaniamentu A. Bazille'a.
1880
Wakacje w Interlaken, Arcachon i Fiesole u Nadieźdy von Meck, gdzie pełni różne funkcje muzyczne. W grudniu zapieje się do klasy kompozycji E. Guirauda. Zostaje akompa-Matorem na kursach śpiewu Mme Moreau-Santi, gdzie podaje Mme Marie-Blanche Vasnier. Liczne kompozycje, m. F. Symphonie en si, Trio en soi, pieśni.
641
1881
Pierwsza młodzieńcza miłość do Marie-Blanche Vas * Pierwsza podróż do Rosji i pobyt we Włoszech u pani y^ Meck. Studia w klasie Guirauda w towarzystwie P. Duk° Pisze wyłącznie pieśni.
1882
Pisze liczne pieśni. Sprzedaje i wydaje pierwszą kompozycję Nawiązuje zażyłe stosunki z domem państwa Vasnier; akompaniuje pani Vasnier w wykonaniach pieśni. Przystępuje do Konkursu Rzymskiego bez powodzenia. Kilka miesięcy spędza z rodziną von Meck w Rosji i Wiedniu, gdzie ogląda Tristana Wagnera.
1883
Zdobywa pierwszą z drugich nagród w Konkursie Rzymskim. Akompaniuje chórowi Concordia". Nadal w klasie kompozycji.
1884
I nagroda w Konkursie Rzymskim (Uenfant prodigue).
1885
Przybywa do Villi Medici w Rzymie. Pracuje nad Dianę aw bois. Pobyt w Fiumicino.
Koresponduje z panem Vasnier
|
WÄ
tki
|