ďťż
Nie chcesz mnie, Ben. SkĹadam siÄ z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobinÄ
gĂłwnianego szaleĹstwa.
- Mam się do nich przymilać, kiedy mój ojciec w Londynie żyje jak nędzarz, śledzony dniem i nocą? Prędzej umrę!
Wiedziałam, że prędzej umrze, i za to go kochałam. Drogi Johnie, mogłeś przeżyć znacznie więcej lat u boku swej Joan i pewnie żyłbyś do dzisiaj, gdybyś oszczędzał swe słabe zdrowie w owych pierwszych miesiącach po wojnie... Patrzyłam na jego trud i na wysiłki kobiet, ale w ni czym nie mogłam im pomóc. Prowadziłam tylko skrupulatnie rachunki i plamiąc palce atramentem niczym jakiś skryba, obliczałam, co kwartał, ile jeszcze pozostało do spłacenia. Sama nie przeżywałam ta kich cierpień jak Rashleighowie, gdyż duma od dawna była dla mnie pustym słowem, ale dzieliłam ich smutek. Widok Alice wyglądającej tęsknie przez okno ściskał mi serce, a kiedy Mary z podkrążonymi oczami czytała list od Jonathana, nienawidziłam parlamentu z taką samą siłą jak one.
Ten pierwszy powojenny rok dziwnym trafem przyniósł mi wiele spokoju. Nie dźwigałam już żadnego brzemienia, nie groziło mi żadne niebezpieczeństwo. Żołnierze wrócili do domów, napięcia wojny ustąpiły, zaś człowiek, którego kochałam, siedział bezpiecznie za morzem - we Francji, a potem we Włoszech - razem ze swym synem. Od czasu do czasu pisywał do mnie z jakiegoś zagranicznego miasta. Był w dobrym zdrowiu i nastroju, chyba też wcale za mną nie tęsknił. Rozpisywał się z wielkim entuzjazmem, że wybiera się walczyć z Turkami, jak gdyby, myślałam, wzruszając ramionami, brakowało mu wojny po tych trzech ciężkich latach. Niewątpliwie dni w Kornwalii płyną ci dość monotonnie. Niewątpliwie miał rację. Ale kobietom, które poznały z bliska oblężenie i niedostatki wojny, taka monotonia mogła się wydać całkiem przyjemna. A ktoś, kto od dawna tuła się po obcych kątach, wdzięcznym sercem wita możliwość spokojnego odpoczynku wśród bliskich ludzi, nawet i współtowarzyszy klęski. Niech Bóg błogosławi Rashleighów za że pozwolili mi spędzić owe miesiące w Menabilly. Dom był splądrowany i odarty z dawnej świetności, ale przecież miałam pokój, który mogłam nazwać własnym. Parlament ogołocił wprawdzie posiadłość do cna, zabrał owce i bydło, zagarnął plony z pola, ale nie potrafił ani mnie, ani Rashleighom odebrać piękna, którym syciliśmy oczy każdego dnia. Kiedy w ogrodach pojawiły się pierwiosnki, a pączki na drzewach zaczęły się zielenić, zapominało się o spustoszeniach. Chociaż zwyciężenia słuchaliśmy ptasich koncertów w majowe poranki i śledziliśmy wzrokiem kukułkę, podążającą ku laskowi przy wzgórzu Gribben. Wzgórze Gribben... Ze swego fotela na grobli obserwowałam je przez wszystkie pory roku - od zimy po środek lata. Widziałam, jak w jesienne popołudnia cień z głębokiej doliny Pridmouth pełznie na sam wierzchołek, po czym zatrzymuje się na chwilę jakby w oczekiwaniu na zachód słońca. Widziałam, jak białe, morskie mgły wczesnego lata zmieniają wzgórze w zjawiskową, zaczarowaną krainę. Nie dobiegał z niej żaden dźwięk poza szumem fal rozbijających się na niewidocznej plaży, gdzie w samo południe dzieci zbierały muszelki. I ponure nastroje listopada, kiedy kurtyna deszczu przesłaniała cały południowy zachód. I wreszcie owe najcichsze wieczory późnego lata, gdy choć słońce już zaszło, księżyc jeszcze się nie pokazał, a długie źdźbła trawy uginały się pod ciężarem rosy.
Morze jest bardzo białe i gładkie, bez jednej zmarszczki, tylko pojedyncza smuga piany znaczy miejsce, gdzie ukrywa się podwodna skała Cannis. Kawki ciągną ku swym gniazdom w królikarni. Owce skubią niską murawę, potem pewnie zalegną pod kamiennym murem nieopodal stodoły. Nad Gribben z wolna zapada zmierzch, las czernieje i nagle spośród drzew w zarośniętym ostem parku wypada chyłkiem lis. Staje jak wryty i patrzy na mnie z nastawionymi uszami... ale zaraz znika, machnąwszy kitą, gdyż po grobli człapie już Matty, żeby zabrać mnie do domu; jeszcze jeden dzień minął. O, tak, Richardzie, monotonia to prawdziwy luksus...
Wracam do Menabilly, gdzie wszyscy rozeszli się już do łóżek, a w galerii pogaszono świece
|
WÄ
tki
|