W katalogu znajduje siê 3001 fraz
Pan doktor nie zmie¶ci wszystkiego w tej walizce, mo¿epomóc?
ofiarowuje siê M±czka...
Dziêkujê, te¿ pan nic nie poradzi,Poprostu za du¿onakupi³em, a to wdodatku zajmuje tyle miejsca. O rany! Same zabawki! Celnicy bêd± mieli naprawdê ³adn±zabawê, jak zaczn± to panu wszystko rozkrêcaæ. Ja te¿ do niedawnatylko to wozi³em: misie, lalki, wózki... - Dok±d jedziemy? - spyta³em tonem szofera... - Do Mo³ogi. Mo³oga to nasz hotel. - Przygotowali¶my dla was pokoje pó³luks - oznajmi³ Porejko genera³owi, który wci±ga³ brzuch na tylne siedzenie. - Wed³ug tutej- szych standardów najwy¿sza klasa. Korni³owiec trzasn±³ baga¿nikiem. Porejko popatrzy³ na... ” Co tydzieñ, raz albo dwa razy, przybywa³y zapasy z Saint-Ismier... Taki jest zwyczaj w Grenobli, Pasja ka¿dego mieszczucha to jego folwarczek; woli sa³atê, która pochodzi z jego posiad³o¶ci, na przyk³ad z Montbonnot, Saint-Ismier, Corenc, Voreppe, Saint-Vincent albo z Claix, Échirolles, Eybens, Dom?ne etc, i która go kosztuje... Nale¿y zatem ka¿demu wracaæ do swych codziennych powinno¶ci, a przy nastêpuj±cych Igrzyskach Megalskich rozrywki nawet za¿yæ... ” VII. Tak tedy po zakoñczonej ¿a³obie wszyscy do pierwszych zabaw wrócili siê. Druzus wyjecha³ do wojsk illyrijskich zostawiwszy miasto w têskliwym oczekiwaniu s±du i srogich na Pizona szemraniach: „¿e b³±kaj±c siê tym czasem po rozkosznych Azji i Achai krajach,... Musieli siê czuæ tak, pomy¶la³ Ethan, jak gdyby szli w za ciasnych butach, maj±cych na podeszwach sze¶ciocentymetrowe kolce... Trzeba by³o siê poruszaæ powoli i ostro¿nie, ¿eby sobie nie skrêciæ kostki. W rezultacie nawet Millikenowi Williamsowi, który wcale nie mia³ atletycznej budowy, uda³o siê z ³atwo¶ci± dotrzymaæ kroku eskorcie. Ethan poczu³ tylko lekkie zdziwienie, kiedy Corfu... I w tej dziedzinie zapewne pojawi± siê nadu¿ycia, poniewa¿ tylko osoby wystarczaj±co bogate maj± szansê na tak kosztowne leczenie... Dawa³oby ono jednym ludziom przewagê nad innymi. Powsta³by równie¿ problem zagwarantowania pacjentom, ¿e podczas terapii nie wyst±pi± skutki uboczne. O ile doro¶li mieliby szansê dokonywania wyboru, o tyle leczenie dzieci stwarza³oby ju¿ problemy natury... Dzie³a przyrody zawieraj± wiele niewyt³umaczalnych trudno¶ci, które ³atwo roz- wi±zaæ, je¿eli przyj±æ, i¿ doskona³o¶æ twórcy jest do- wiedziona a priori; staj± siê... Natomiast w my¶l twojej metody rozumowania, wszystkie te trudno¶ci staj± siê trudno¶ciami rzeczywistymi, a mo¿e bêdzie siê je nawet wysuwaæ jako nowe przyk³ady podobieñstwa do dzie³ sztuki i kunsztu cz³owieka. Uznaæ musisz przynajmniej tyle, ¿e z... – Jak to? Umar³a jako poganka? – Umar³a w niewoli... I to jedno mia³o dla niej znaczenie. – Ale ty przecie¿ chodzisz do ko¶cio³a, Eriko – powiedzia³am. – Znasz pacierz tak samo jak ja. Chcesz powiedzieæ, ¿e przez ca³y ten czas nie wierzysz? Spu¶ci³a wzrok. – Wyros³am w innym jêzyku – powiedzia³a. – Pod innym s³oñcem.... Wpiê³a w uszy wisz±ce, srebrne kolczyki... Nie na³o¿y³a na twarz ¿adnego makija¿u, ale przyozdobi³a palce tanimi pier¶cionkami. Na czubku g³owy zwi±za³a w³osy w koñski ogon. Emilie Richards 83 By³ piêkny, wiosenny dzieñ. Postanowi³a rozpocz±æ poszukiwania od ma³ego spo¿ywczego sklepiku. O jego... Nie jest¿e to cud si³y jakiej¶ nieczystej, ¿e ten cz³owiek wszystko na wskro¶ przenika!... .. Odgad³ go! odgad³! Powtarzaj±c ten wyraz pospieszy³ zaraz protonotariusz kieruj±c siê ku tumowi , który ca³y dzieñ do pó¼nej nocy sta³ otworem. Ko¶ció³ by³ pusty, jedna lampa gorej±ca wiecznie p³onê³a przed o³tarzem. W po¶rodku, na czterech grubych... - W porz±dku... Odtworzy³am jeszcze raz ta¶mê, która tak siê nam obojgu spodoba³a - doda³a. - Brzmi realistycznie. - Tak. Te¿ o tym my¶la³em. Zrobiê, co mogê, ¿eby odnale¼æ orygina³. - Powodzenia. Hollis odwiesi³ s³uchawkê i ruszy³ z no¿em w rêku przez ciemny korytarz. W holu... – Tak w³a¶nie my¶la³am... To niedobrze. – I co ja mam teraz zrobiæ? – rzuci³ Martin w przestrzeñ. – Mówisz w swoim jêzyku? – Tak. – Wybacz, ale nie rozumiem, gdy mówisz w innym jêzyku ni¿ migowy. Je¶li we¼miesz mnie ze sob± i w³±czysz do swojego stada, postaram siê wszystkiego nauczyæ. Jestem... Gdy znale¼li¶my siê bli¿ej, spostrzegli¶my, ¿e s± to ruiny wiêkszej warowni albo miasta... Z murów pozosta³y jedynie bale, które wci±¿ jeszcze trzeszcza³y w kapry¶nych wybuchach p³omieni. Z silnikami pracuj±cymi na niskich obrotach i ledwo obraca- j±cymi siê ¶rubami powietrznymi poszybowali¶my bli¿ej, niemal- ¿e ocieraj±c siê o wierzcho³ki... Stawiam zakupy na baga¿niku, otwieraj±c drzwi samochodu... - Hej — s³yszê. Podskakujê i obracam siê. To Don. Nie spodziewa³em siê zobaczyæ tutaj Dona. Nie spodziewa³em siê te¿ zobaczyæ tutaj Marjory. Ciekawe, czy inni cz³onkowie grupy szermierczej te¿ robi± w tym sklepie zakupy. - Cze¶æ, brachu — dodaje. Ma na sobie... O, teraz by ju¿ wiedzia³, gdzie kopaæ... Ale za pó¼no na niego. I ojca, i matkê pochowa³em zwyczajnie w ziemi i tak le¿± czekaj±c, a¿ ten grób wykoñczê. Pewnie niewiele z nich zosta³o, bo d³ugo trzeba, ¿eby ziemia przerobi³a? Ojciec mo¿e calszy, bo du¿o pó¼niej pochowany, ale matka, jak tylko Micha³a przywie¼li,... Chcia³ natychmiast wysadzaæ fragmenty i pobieraæ próbki, ale musia³em go powstrzymaæ... Amanda w dalszym ci±gu by³a zbyt zaskoczona, by móc co¶ powiedzieæ. — Ju¿ po pobie¿nym badaniu znalaz³em martwe porosty i zamro¿one mchy. Po dok³adniejszym przeszukaniu kieszeni skalnych odkry³em trzy ptasie gniazda, w tym jedno z jajami! — Podekscytowany biolog... Lepiej ju¿ zarejestrowaæ tê niewolê w urzêdzie stanu cywilnego i niech siê to wreszcie skoñczy, przynajmniej bêdê mia³a szacunek dla siebie samej"... Grisza leciutko, ale stanowczo odsun±³ jej rêkê. — Ma³o cz³owiekowi ró¿nych niewoli, to jeszcze sam siê pcha — do ma³¿eñskiej. Tyle siê ma na g³owie — i pracê, i zwierzchno¶æ, i radê zak³adow±. Niech przynajmniej w domu zwierzchników nie bêdzie. Umy¶lnie wjecha³ w... Tym razem, maj±c lampê do nurkowania i ochronê brata, ¶mia³o pop³ynê³a w g³±b jaskini, minê³a miejsce, w którym znalaz³a naczynie, i ruszy³a dalej... Jaskinia mia³a regularne kszta³ty. ¦ciany, sufit i pod³oga by³y niemal idealnie równe. Ci±gnê³y siê w g³±b ciemno¶ci jak korytarz bez zakrêtów. Summer i Dirk posuwali siê coraz dalej. Zgubienie siê w labiryncie grot to g³ówny powód nieszczê¶æ, jakie siê zdarzaj±... |
WÄ…tki
|