ďťż

II (Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela)...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Bardzo istotnym elementem dla definiowania treści poszczególnych zasad ustrojowych są także postanowienia Wstępu do konstytucji. Konstytucja z 2 kwietnia 1997 r. poświęca wiele miejsca określeniu zasad ustrojowych i nie bez racji formułuje się zarzuty, że jest ona w wielu miejscach "przegadana" i za mało jurydyczna. Takie ujęcie jej tekstu pozostawia doktrynie znaczną swobodę w ustalaniu katalogu zasad ustroju Rzeczypospolitej Polskiej dość porównać poszczególne podręczniki prawa konstytucyjnego, by zobaczyć, jak różnie konstruuje się liczbę tych zasad i jak różne przypisuje się im nazwy. Jest to o tyle zrozumiałe, że tekst konstytucji nie zdążył jeszcze obrosnąć w precedensy i orzecznictwo, które pozwalałyby określić rzeczywistą rolę i treść jej poszczególnych postanowień. Z tego względu nie jest konieczne, by w tym podręczniku podejmować ambitną próbę wyodrębnienia i zdefiniowania wszystkich zasad ustrojowych, jakie można wydobyć z tekstu nowej konstytucji. Wystarczy wskazanie ośmiu zasad najbardziej podstawowych i o ustabilizowanej już treści, a mianowicie: 1) zasadę suwerenności Narodu, 2) zasadę niepodległości i suwerenności Państwa, 3) zasadę demokratycznego państwa prawnego, 4) zasadę hierarchicznego systemu źródeł prawa, 5) zasadę społeczeństwa obywatelskiego, 6) zasadę podziału władz, 7) zasadę społecznej gospodarki rynkowej, 8) zasadę przyrodzonej godności człowieka. II. Zasada suwerenności Narodu 42. Zasada ta określa suwerena, a więc wskazuje tego, do kogo należy władza w państwie. Przyjęta w art. 4 ust. 1 Konstytucji formuła: Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu nawiązuje do koncepcji suwerenności, jaka ukształtowała się w doktrynie europejskiej na przełomie XVIII i XIX w. Wskazanie tej doktryny na Naród jako suwerena (a więc wyłączny podmiot najwyższej władzy w państwie) miało na początku znaczenie przede wszystkim negatywne. Chodziło bowiem o wyraźne podkreślenie, że suwerenem nie może być monarcha, niedopuszczalny ma być więc powrót do monarchii absolutnej. Także w dzisiejszej polskiej perspektywie nie można pomijać owego aspektu negatywnego: określenie Narodu jako podmiotu suwerenności oznacza odrzucenie koncepcji, zgodnie z którą podmiotem władzy może być jakaś klasa czy grupa społeczna - a przypomnijmy, że Konstytucja z 1952 r. głosiła, iż władza w PRL należy do ludu pracującego miast i wsi - partia polityczna czy jednostka. Nie może być tym samym grup społecznych czy kategorii obywateli, które mogłyby zostać postawione poza pojęciem Naród. Znacznie trudniejsze jest zdefiniowanie pozytywnego aspektu omawianej doktryny i zdefiniowanie pojęcia Naród. Wiadomo tylko, że pojęcie to ma charakter filozofczno-społeczny, a nie etniczny. W żadnym więc razie nie można utożsamić Narodu z ogółem osób narodowości polskiej, a pozostawiać poza zakresem tego pojęcia osoby innej narodowości. Nie zakazuje to dostrzegania istniejących mniejszości narodowych i gwarantowania im prawa do zachowania tożsamości (art. 27 ust. 2 i art. 35), jest to już jednak zupełnie inna płaszczyzna rozważań. Pojęcie Naród należy natomiast odnosić do wspólnoty wszystkich obywateli Rzeczypospolitej (przypomnijmy, że Wstęp do Konstytucji używa określenia my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej), ale i to określenie nie wyczerpuje problemu. Z jednej strony, rzeczywistym źródłem władzy są decyzje tylko tych obywateli, którzy posiadają prawa wyborcze (korpusu wyborczego). Z drugiej strony, Konstytucja mówi też o "Polakach zamieszkałych za granicą" (art. 6 ust. 2), w pewnym stopniu wychodzi więc poza tradycyjne kryterium obywatelstwa. Rzecz jednak w tym, że formułowanie precyzyjnej definicji Narodu nie jest ani możliwe, ani potrzebne, bo jak już wspomniałem, z punktu widzenia procesu wykonywania władzy decydującym kryterium jest posiadanie praw wyborczych (i tu prawo buduje precyzyjne definicje). Bieżące wykonywanie władzy - nawet przez ogół obywateli- wyborców - nie może jednak abstrahować od obowiązku zachowania tożsamości Rzeczypospolitej, obejmującej nie tylko aktualny krąg obywateli, ale opartej na wspólnej historii i tradycji, stanowiącej jak gdyby sumę przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W taki sposób należy rozumieć postanowienia Wstępu do Konstytucji, mówiące o ponad tysiącletnim dorobku, chrześcijańskim dziedzictwie, więzach wspólnoty z rodakami rozsianymi po całym świecie czy wskazanie (art. 6 ust. 1 ) na kulturę będącą źródłem tożsamości narodu polskiego, jego trwania i rozwoju. W taki też sposób należy rozumieć art. 1 Konstytucji (Rzeczypospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli). Użyte w nim pojęcie Rzeczypospolita jest czymś więcej niż określeniem aktualnie istniejącego państwa, jest raczej nawiązaniem do pojęcia ojczyzny (przypomnijmy, że Wstęp odnosi określenie dobro wspólne po prostu do Polski), a więc odwołaniem się do owej historycznej wspólnoty, która tworzy istotę dzisiejszego państwa polskiego. 43. Podstawowe formy wykonywania władzy przez Naród określa art. 4 ust. 2 stanowiąc, iż Naród sprawuje władzę przez swych przedstawicieli lub bezpośrednio. Nietrudno zauważyć, że w tym przepisie pojęciu Naród nadaje się już bardziej techniczne znaczenie, bo utożsamia się go z ogółem obywateli posiadających prawa wyborcze. Art. 4 ust. 2 nawiązuje do tradycyjnego rozróżnienia demokracji bezpośredniej i demokracji pośredniej (przedstawicielskiej) jako dwu podstawowych form sprawowania władzy. Demokracja bezpośrednia to sposób sprawowania władzy, w którym decyzje podejmowane są bezpośrednio przez ogół wyborców, bez pośrednictwa jakichkolwiek (nawet demokratycznie wyłonionych) organów państwowych
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.