ďťż

Cofając 165 się, zaplątali się w tabory, które zablokowały wąską drogę...

Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gównianego szaleństwa.
Teraz Turcy mogli ich bezlitośnie wyrzynać aż do zapadnięcia zmroku. W końcu Manuel przyjął warunki rozejmu, które zaproponował Kilidż Arslan, i wycofał się z resztkami swojej armii. Sułtan być może nie w pełni zdawał sobie sprawę z rozmiarów swojego zwycięstwa — w każdym razie jego zainteresowania koncentrowały się przede wszystkim na wschodzie i południu, a Bizancjum w hierarchii jego celów politycznych odgrywało rolę drugorzędną. Natomiast Manuel wiedział, co stracił, i sam porównywał klęskę doznaną pod Myriokefalon z klęską, którą poniósł przed około stu laty Roman Diogenes w bitwie pod Mantzikertem. Potężna armia, utworzona kosztem ogromnych poświęceń społeczeństwa bizantyńskiego, przestała istnieć. Doraźnie Cesarstwo było bezbronne, pozbawione osłony militarnej, a wokół siebie miało wrogów. Marzenie Manuela o przywróceniu Bizancjum rangi supermocarstwa definitywnie legło w gruzach. Skutki nie dały na siebie długo czekać. Kilka ostatnich, niewielkiego znaczenia, garnizonów bizantyńskich stacjonujących w Italii zostało zmuszonych do wyniesienia się. Węgrzy zaczęli robić sondażowe wypady przez północną granicę Cesarstwa. Serbowie znów podjęli próby zrzucenia z siebie jarzma Konstantynopola. Manuel zaś niewiele mógł poradzić na to wszystko. Wyczerpał zasoby Cesarstwa do końca. Bogactwo zgromadzone dzięki zapobiegliwej gospodarce jego ojca poszło na kosztowne wojska zaciężne. Działania cesarza zaowocowały powstaniem wojskowej klasy rządzącej — wielu jej członków było znienawidzonymi przez ogół ludności bizantyńskiej przybyszami z Zachodu — odizolowanej od reszty społeczeństwa. I ta armia, która pochłonęła zasoby państwa, w godzinie próby okazała się niezdolna do jego skutecznej obrony. Manuel przeżył o cztery lata klęskę pod Myriokefalon — zmarł w roku 1180. Jako następcę pozostawił dwunastoletniego syna, Aleksego H, w którego imieniu regencję miała sprawować jego matka, cesarzowa wdowa Maria z Antiochii. Była ona znienawidzona jako cudzoziemka i sytuacja zmuszała ją do szukania oparcia w przebywających w Konstantynopolu przybyszach z Zachodu i do polegania na nich w coraz większym stopniu. Wielu bowiem członków rodziny cesarskiej było wrogo nastawionych do regentki i skłonnych zakwestionować wolę zmarłego władcy. Niezależnie od swoich antyłacińskich uprzedzeń i osobistych ambicji uważali, że Cesarstwo potrzebuje doświadczonego i energicznego kierownictwa, jakiego nie może mu dać tandem składający się z dziecka i kobiety obcego pochodzenia. Zbiorowo mieli oni mnóstwo militarnego i politycznego doświadczenia, ponieważ wszyscy trzej zasiadający na tronie Komnenowie konsekwentnie przydzielali najważniejsze stanowiska państwowe, zarówno wojskowe, jak i cywilne, członkom własnej rodziny. Brakowało im jednak skutecznego przywództwa — być może lata pozostawania w cieniu tak silnej indywidualności jak Manuel sprawiły, że po prostu byli niezdolni do podjęcia tej roli — a ponadto nie potrafili dojść do porozumienia między sobą. Ostatecznie więc cugle władzy państwowej, które wypadły ze stygnących rąk Manuela, przypadło ująć temu z nich, który przebywał daleko od Konstantynopola i który w pewnym sensie był czarną owcą w cesarskiej rodzinie. 166 Na wieść o śmierci Manuela wrogowie Cesarstwa, którzy od zniszczenia armii bizantyńskiej pod Myriokefalon przypominali sępy krążące nad konającym zwierzęciem, spadli na swój łup. W roku 1181 węgierski król Bela III zajął Dalmację, znaczną część Chorwacji i ważną twierdzę Sirmium (dziś. Sremska Mitrovica), strzegącą starej rzymskiej drogi prowadzącej do Konstantynopola. Również Stefan Nemanja znowu wyrwał Serbię Bizantyńczykom. W ten sposób większość zachodniej połowy Półwyspu Bałkańskiego została utracona dla Cesarstwa. Dwa lata później Węgrzy i Serbowie wspólnie przeprowadzili akcję o większym zasięgu. Ich armia, nie napotykając żadnych przeszkód, pomaszerowała na południowy wschód owym starym szlakiem wojskowym, zajmując i niszcząc miasta na swojej drodze. Kolejno wpadały w ich ręce Belgrad, Braniczewo, Nisz i Sofia
Wątki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie chcesz mnie, Ben. Składam się z siedmiu warstw popieprzenia okraszonych odrobiną gĂłwnianego szaleństwa.